12 technologii, które wyszły z użycia w minionym roku

Sidecar (2012-2015)

Sidecar, firma świadcząca usługi przejazdowe i dostarczycielskie, przestała działać 31. grudnia. Pomimo prób wyróżnienia się na rynku i coraz to nowych funkcji, nie była w stanie konkurować z takimi firmami jak Uber czy Lyft. Założycielami spółki przygotowują się na wielki comeback, ale mało prawdopodobne jest, by powrócili w tej samej formie.

Amazon Wallet (2014-2015)

Amazon poniósł w tym roku dwie porażki, i mimo, że klęska Amazon Wallet nie boli tak bardzo jak upadek Fire Phone’a, to jednak był to kolejny dowód, że sprzedawca internetowy nie odnosi zwycięstw zawsze i wszędzie.

Nie było do końca oczywiste, co stało za pomysłem wypuszczenia Amazon Wallet. Produkt miał skupiać się głównie na przechowywaniu pamiątek i kart lojalnościowych dla innych sprzedawców, pozwalając jednocześnie zarządzać kartami kredytowymi i debetowymi Amazona. Nie można było jednak dokonać za pomocą Amazon Walletu żadnego zakupu.

Bez względu na to jak wielkie plany to były, czas aplikacji szybko się skończył. W tym samym czasie pojawiło się wiele innych, konkurencyjnych propozycji płatności telefonami - Amazon nie wytrzymał tej konkurencji. Dziś, po wpisaniu na Amazonie „Amazon Wallet” wyświetlą się jedynie linki do zwyczajnych portfeli, które można kupić w serwisie.

Ebay Now (2012-2015)

Jesteś właścicielem sklepu internetowego znanego ze sprzedaży dziwnych przedmiotów kolekcjonerskich. Jak możesz konkurować z bardziej ekskluzywnymi sklepami?

Ebayowi wydawało się, że znalazł odpowiedź na to pytanie, uruchamiając Ebay Now, serwis oferujący dostawy od takich sprzedawców jak Target, Best Buy czy Urban Outfitters tego samego dnia roboczego. W przypadku każdej dostawy Ebayowi Now dopłacało się dodatkowe 5$.

Problemy pojawiły się już na samym początku, prawdopodobnie ze względu na trudności w obsługiwaniu całej floty pojazdów dostawczych. Plan poszerzenia zasięgu do 25 miast do roku 2014 spaliły na panewce, a Ebay dotarł jedynie do czterech głównych obszarów metra, zanim został całkowicie zamknięty na początku tego roku.

Secret (2014-2015)

Minimalistyczna aplikacja przeznaczona do tworzenia anonimowych komunikatów: Co mogło pójść nie tak?

Założona przez Davida Byttowa i Chrysa Bader-Wechselera aplikacja Secret zarobiła 35 mln i szybko zdobyła 15 milionów użytkowników, którzy zaśmiecili platformę anonimowych żalami, zachwytami i plotkami.

Byttow ogłosił nagle w kwietniu, że zamyka firmę, 15 miesięcy po uruchomieniu, jednak udało mu się (oraz fimie Bader-Wechseler) zarobić już na niej 6 mln euro. Zakwestionowany został w ten sposób sens inwestycji venture capital.

Windows RT (2012-2015)

Jakby Windows 8 nie był już wystarczającą katastrofą, z Windowsem RT było jeszcze gorzej. Ta wersji Windows 8 został stworzona z myślą o niskonapięciowych tańszych tabletach, na których nie działała pełna wersja systemu.

Tablety z Windowsem RT spotkały się z lekceważeniem użytkowników ze względu na problemy z wydajnością, brakiem oprogramowania i problemy z kompatybilnością. Prace nad systemem operacyjnym zakończyły się w 2013 roku i gdy w końcu w lutym wycofano Surface 2, Windows RT wyzionął w końcu ducha. Obsługa systemu Windows RT formalnie zakończy się w styczniu 2018r.

Wymienne baterie (ok. 1954-2015)

Od momentu wejścia na rynek gadżetów użytkownicy skarżyli się na wytrzymałość baterii. Pozytywem było jednak to, gdy bateria była już rzeczywiście bardzo słaba, można było wymienić ją na nową. Niektórzy menedżerowie, którzy regularnie odbywali dalekie podróże, zazwyczaj brali ze sobą kilka baterii, by nie mieć przestojów w pracy.

Apple jako pierwszy wyszedł z propozycją użycia w oryginalnym iPhone’ie i pierwszym MacBooku Air dobrze dopasowanej, niewymiennej baterii. Konsumenci początkowo trochę narzekali, ale nikomu oczywiście nie przeszkadzało mniejsza waga i lepsza szczelność.

Obecnie żaden produkt Apple nie posiada wymiennych baterii. W tym roku nawet linia Samsung Galaxy Note, od dawna kojarzona z wymiennymi bateriami, również je porzuciła. W chwili obecnej LG G4 to jedyny smartfon, który je posiada. Pominęliśmy produktu niszowe i zaliczyliśmy baterie do rzeczy „martwych”.

Internet Explorer (1995-2015)

Czy to możliwe, że przez całe 20 ostatnich lat męczyliśmy się ze starym, dobrym Internet Explorerem? Zaprojektowany jako konkurent dla netscape’owskiego „Netscape!” w 1995 roku, mógł się kiedyś pochwalić ponad 90-procentowymi udziałami na rynku, a jeszcze niedawno, w 2009 nadal posiadał ponad 60 proc.

Niezwykle duży wzrost popularności Chrome’a i, w mniejszym stopniu, Safari zabił Explorera, ale cios ostateczny zadał sam Microsoft. Chociaż niektóre z jego kodów znajdują się nadal wewnątrz systemu Windows 10, Internet Explorer już właściwie nie istnieje. Zastąpił go Microsoft Edge, który został zaprojektowany zupełnie od nowa jako domyślna przeglądarka Windowsa. Microsoft już zapowiedział powolne wycofywanie IE także ze starszych wersji systemu Windows.

Następny w kolejce: Firefox.

iPhone 5c (2013-2015)

Wiele gadżetów umiera i nikt nawet tego nie zauważa, jednak znikanie iPhone’a 5c zasługuje na specjalną uwagę, ze względu na to, co to oznacza. Jest to mianowicie jedna z niewielu porażek Apple. Firma porzuciła rynek, na którym, jak stwierdzono, nie potrafiła dotrzymać kroku konkurencji.

Apple, cieszący się do tej pory dominacją swoich luksusowych produktów, chciał tym razem zawojować też rynek tańszych telefonów. W 2013 roku wypuścił iPhone 5s, w którym wykorzystano wiele sprzętu z iPhone'a 5, pozbawiając go jedynie niektórych droższych elementów i tuszując całą sprawę kolorowymi obudowami wykonanymi ze sztucznego materiału zamiast aluminium.

Krytycy i konsumenci zbojkotowali urządzenie, a Apple po cichu wycofał 5c (chociaż 5s przetrwał) korzystając z tegorocznej premiery iPhone 6s.

Dwuletnie umowy na telefony komórkowe (ok. 1995-2015)

Jeden z najbardziej krytykowanych aspektów gadżeterii, dwuletnia umowa na telefony komórkowe, również zostają powoli wycofywana. T-Mobile pozbył się umów w 2013 roku. Verizon poszedł w jego ślady w tym roku, Sprint także ogłosił, że planuje zrobić to samo. 8 stycznia również AT&T poinformował o wycofaniu swoich dwuletnich kontraktów.

Dopiero z czasem okaże się, czy nowa propozycja okaże się lepsza. Wycofanie umów sprawia, że znika również subsydia sprzętu, co oznacza, że klienci Verizon będą musieli teraz zapłacić aż $ 950 za nowego 6s iPhone plus. Właściwie biorąc pod uwagę cały okres użytkowania telefonu, kwota będzie mniej więcej porównywalna, ale konsumenci będą mieli przynajmniej więcej swobody w zmianie operatorów – a poza tym będą mieli jasność, za co konkretnie płacą.

Amazon Fire Phone (2014-2015)

Niech Bóg błogosławi Jeff Bezosa, człowieka, który nigdy nie próbował opanować rynku, którego, jak mu się wydawało, nie potrafiłby podbić. Po próbach wydawniczych, z handlem detalicznym i usługami chmury Amazon przerzucił się branżę komórkową, wypuszczając w 2014 roku swojego pierwszego i prawdopodobnie ostatniego smartfona.

Sam koncept nie był szczególnie zły: Fire Phone był ambitnie zaprojektowany, miał pasować do innych produktów z listy Amazona i umożliwić użytkownikom Premium łatwiejsze korzystanie z wielu dostępnych usług, a dodatkowo oferował bardziej standardowe funkcje systemu Android. Jednak jak na telefon, który miał koncentrować się na się social media, Fire Phone był zbyt niedopracowany, a jednocześnie zbyt skomplikowany, a jego unikatowe funkcje po prostu nie działały wystarczająco dobrze. Ogromne zniżki rozpoczęły się już po kilku miesiącach, a Amazon wycofał w końcu sprzęt raptem rok po wypuszczeniu.

RadioShack (1921-2015)

Jeśli w 1985 roku potrzebowałeś kabla telefonicznego, pagera lub rezystorów, wiedziałeś, gdzie pójść: do RadioShack.

Firma doświadczyła już wielu ciężkich, bliskich upadkowi momentów. Ostatni kryzys miał miejsce pod koniec lat 90. – firma padła ofiarą za szybko dokonującego się postępu i już nigdy się nie podniosła. Wysiłek rebrandingowy z 2014 roku nie powiódł się, podobnie jak próba przekonania klientów, by nazywali miejsce bardziej hipstersko: „The Shack”.

W 2015 roku RadioShack ogłosił upadłość, 94 lata po otwarciu. Połowa pozostałych sklepów zostanie sprzedana Sprintowi, druga połowa zostanie zamknięta. Teraz niech John Oliver się tym zajmie.

Program Windows Media Center (2002-2015)

Dawno, dawno temu, sądzono, że komputery stacjonarne będą służyły jako centrum rozrywki w domu. Że będziemy podłączać je do dużych monitorów lub telewizorów, zapisywać filmy, muzykę i programy telewizyjne na ogromnych dyskach twardych, i kontrolować to wszystko za pomocą zdalnie podłączonego komputera.

Program Windows Media Center, uosobienie tej idei, był dołączany do specjalnego wydania systemu Windows XP jako systemu operacyjnego skupionego na mediach. Posiadał tuner TV, a dzięki Media Center może było nawet zatrzymywać i przewijać programy telewizję wyświetlane na żywo.

Jedynym problemem było to, że nikt nie chciał ani oglądać telewizji przy biurku, ani umieszczać komputera w salonie. W roku 2009 Microsoft przestał pracować nad Media Center, a mimo to program istniał jeszcze przez kolejne pół dekady. Po wypuszczeniu Windowsa 10 w wersji z video streamingiem, Microsoft wycofał WMC całkowicie. W tej chwili nie połączymy się z już darmowego odtwarzacza DVD z systemem Windows.