19 września: pierwszy raz użyto emotikony :-)

Rocznica wysłania pierwszej "buźki" :-) to okazja by przypomnieć sobie, kto wpadł na ten ciekawy pomysł i dlaczego emotikony zyskały taką popularność.


Emotikony, buźki lub uśmieszki (z ang. emoticon, smiley, smile) to złożone ze znaków ASCII symbole, wykorzystywane poczatkowo do wyrażenia nastroju, podkreślenia wagi emocjonalnej wypowiedzi. Najczęściej przypominają obróconą o 90 stopni (w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara) ludzką twarz. Obecnie ten sposób komunikowania wyewoluował i niektórzy internauci wykorzystują go nie tylko do przedstawienia nastroju ale także całych określeń, pochodzenia czy wykonywanej czynności.

Autorstwo pierwszego emotikona przypisuje się Scottowi Fahlmanowi, profesorowi informatyki uniwerystetu Carnegie Mellon. Uznawany za pierwszy emotikon pojawił sie w wiadomosci przesłanej przez niego 19 września 1982. Fahlman napisał ja jako odpowiedź w dyskusji na temat sposobu oznaczania żartów w informacjach wymienianych droga elektroniczną.

Zobacz również:

  • Najlepsze antywirusy dla systemów macOS w 2023 roku
19 września: pierwszy raz użyto emotikony :-)

Tablica buziek ;-)

Tresć oryginalnej wiadomości brzmiała:

19-Sep-82 11:44 Scott E Fahlman

From: Scott E Fahlman <Fahlman at Cmu-20c>

I propose that the following character sequence for joke markers:

:-)

Read it sideways. Actually, it is probably more economical to mark things that are NOT jokes, given current trends. For this, use

:-(

Scott Fahlman, twórca "buziek"

Sposób wyrażania nastroju i żartów w komunikacji internetowej nie zmienił się od prawie 25 lat. Wcześniej sugerowano, aby żartobliwe lub niepoważne wypowiedzi oznaczać gwiazdką lub hashem, lecz tego typu symbole nie przyjęły się. Dopiero "buźki", zwane też emotikonami, pozwoliły milionom internautów wyrażać swoje emocje w krótki, ale zrozumiały dla wszystkich sposób. Dziennikarz amerykańskiego magazynu Network World, Paul McNamara miał okazję porozmawiać z twórcą pierwszych emotikonów. Okazuje się, że na swoim wynalazku nie zarobił on nawet centa.

Zapraszamy do lektury