3 rzeczy, których brakuje mi w Hogwarts Legacy

Hogwarts Legacy to znakomita gra, ale nawet w tak dobrej produkcji są jeszcze miejsca na poprawę. Oto 3 rzeczy, których najbardziej brakuje mi w Dziedzictwie Hogwartu.


Z Hogwarts Legacy spędziłem już kilkanaście godzin i wciąż bawię się znakomicie. Wiem, że z grą spędzę jeszcze wiele czasu, choć nie mam zamiaru się spieszyć. Odkrywanie magicznego świata, który studio Avalanche perfekcyjnie przeniosło z książek i filmów do gry to po prostu zbyt dobra zabawa. Choć trudno mi wskazać jakiekolwiek istotne wady produkcji, to coraz wyraźniej zauważam, że kilku elementów mi brakuje, aby móc określić Hogwarts Legacy grą idealną. Szczególnie wyróżniają się tu 3 rzeczy, których w Dziedzictwie Hogwartu nie ma, a moim zdaniem, być powinny.

Tryb kooperacji | PvP

Hogwarts Legacy to gra RPG pełną gębą. Twórcy wielokrotnie powtarzali, iż jest to produkcja skierowana do jednego gracza. Jednak znakomicie zaprojektowany otwarty świat, mnóstwo aktywności pobocznych i przede wszystkim samo uniwersum i historia, w której wcielamy się w ucznia słynnej szkoły, aż się prosi o możliwość kooperacji. Nawet najprostsza implementacja coop-a w postaci dołączania do hosta, jako zwyczajny kolega ze szkoły (coś na wzór rozwiązań z Far Cry 5 i 6) i możliwość wspólnego eksplorowania świata byłaby na wagę złota. Wyobraźcie sobie zaciętą rywalizację w wyścigach na miotłach czy przyjacielski pojedynek na różdżki - coś pięknego. Jak mógłby taki system wyglądać w akcji? O tym będą mogli niebawem przekonać się gracze PC-towi, a to dzięki wyjątkowej modyfikacji.

Zobacz również:

Quidditch

Będąc już przy rywalizacji, to chociaż przyjacielskie pojedynki z pewnością spodobałyby się wielu graczom, to jest element, którego brak wywoływał kontrowersje od samego początku - Quidditch. Praktycznie już na samym początku swojej przygody z Hogwarts Legacy dowiadujemy się, jak w świecie gry wytłumaczono brak Quidditcha. Ten niezwykły i ikoniczny dla cyklu sport, to z pewnością największy nieobecny Dziedzictwa Hogwartu. Zdaje sobie sprawę, że odpowiednie go wdrożenie wymagałoby od twórców mnóstwa ciężkiej pracy i z pewnością przełożyłoby się na datę premiery gry, jego brak to jednak wielka strata dla fanów uniwersum. Boli to wyjątkowo mocno, bowiem w grze nie brakuje możliwości latania na miotle, a co więcej możemy odwiedzić stadion i brać udział w specjalnych wyścigach. Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że Quidditch będzie bohaterem jednego z DLC do gry (o ile takowe powstaną).

Możliwość romansowania | system towarzyszy

W Hogwarts Legacy spotkamy wiele ciekawych postaci i z niektórymi dane nam będzie nawiązać relacje. Nie zmienia to jednak faktu, że nie są oni naszymi prawdziwymi towarzyszami. Choć zarówno seria Harry Potter, jak i Fantastyczne zwierzęta ma swoich głównych protagonistów, to byliby oni niczym bez swoich wiernych towarzyszy. W Dziedzictwie Hogwartu trochę mi tego zabrakło. Przez większość czasu czułem, że jestem zdany sam na siebie. Nie, żeby to było złe, ale brakuje mi w Dziedzictwie Hogwartu bardziej znaczących relacji, które budowalibyśmy przez całą grę i wpływałby one w znaczący sposób na naszą historię. Idealnie komponowałoby się to z romansowaniem, które w grach RPG jest bardzo często obecne. Możliwość przeżycia pierwszego zauroczenia z naszym bohaterem z pewnością byłaby miły dodatkiem.

Jeśli chcecie poznać więcej ciekawostek, informacji i porad dotyczących Hogwarts Legacy, to zapraszamy do naszego obszernego poradnika, idealnego zarówno dla doświadczonych czarodziei, jak i mugoli.

Hogwarts Legacy jest obecnie dostępne na PC, Xbox Series X|S i PlayStation 5. Jeszcze w tym roku gra trafi również na PlayStation 4, Xbox One i Nintendo Switch.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: