Andasol - największa elektrownia słoneczna rodem z Quantum of Solace
-
- 06.02.2012, godz. 19:53
Andasol to największa elektrownia słoneczna na świecie i pierwsza z koncentratorami parabolicznymi. Znajduje się w hiszpańskiej Andaluzji i ma rozmiary 210 boisk futbolowych, na którym to terenie zamontowano 600 tys. luster. Obiekt zbudowało konsorcjum 4 niemieckich firm, a cała inwestycja kosztowała 350 milionów Euro. Czy tak wygląda elektrownia przyszłości?
Największa elektrownia słoneczna znajduje się w Guadix (ok. 50 km od hiszpańskiej Granady).

Andasol w Guadix
Andasol - energia dla 500 tys. mieszkańców
Niedawno ukończona Andasol (“Anda" to skrót od Andaluzji, a sol oznacza i po hiszpańsku słońce), składająca się z trzech farm słonecznych, jest wzorcowym przykładem, jak można wykorzystywać energię słoneczną. Energia z Andasol zmniejsza wydzielanie CO2 do atmosfery o 500 tys., ton na rok, produkując jednocześnie 150 megawatów energii - to wystarczy do zaspokojenia zapotrzebowania na energię półmilionowego miasta.

Kolektory w Andasol
Andasol dostarcza energię nawet w nocy?
- Największym wyzwaniem dla energii odnawialnej jest konieczność dostarczenia energii wtedy, gdy konsument jej potrzebuje, nawet w nocy - powiedział Rainer Kistner, dyrektor Andasol.
Zobacz również:
Andasol ma bardzo wysoką wydajność, gdyż zamiast standardowych ogniw fotowoltanicznych używa linearnych słonecznych koncentratorów w lustrach, które absorbują ciepło. Ciepło jest transferowane i przechowywane w 300 tys. ton soli, co pozwala na utrzymywnaie produkcji energii przez aż 8 godzin po zachodzie Słońca. Poza tym na wysokości 1100 metrów nad poziomem morza powietrze jest czystsze niż na niższej wysokości, dzięki czemu kolektory słoneczne zbierają więcej energii.

Andaluzja
Kryzys finansowy bije w energię odnawialną
Ale w najbliższych latach nie powinniśmy się spodziewać gwałtownego rozwoju elektrowni takich jak Andasol. Szef Andasol obawia się, że w najbliższych latach nowe projekty elektrowni na energię odnawialną mogą nie powstać. Problemem jest kryzys finansowy w Europie. Jeżeli kryzys w strefie Euro potrwa dłużej, to do 2015 roku zabraknie pieniędzy na rozwój energii odnawialnej (według Ernst & Young na energię pójdzie nawet o 45 miliardów USD mniej niż się zakłada). Hiszpania to doskonały przykład - jest na skraju bankructwa i nie myśli teraz o inwestowaniu w energię odnawialną. Zresztą tak jak i inne kraje w Europie. Wygląda na to, że szybko nie zostawimy węgla, bo jest po prostuj najtańszy.
Gigantyczna elektrownia słoneczna na Saharze do 2015 roku
W północnej Afryce Desertec Industrial Initiative ogłosiło plany zbudowania za 400 miliardów Euro wielkiej elektrowni słonecznej na Saharze do 2015 roku. Desertec planuje, że do 2050 roku, elektrownia słoneczna na Saharze będzie zaspokajać 15 proc. zapotrzebowania na energię w Europie. Według Desertec, Sahara w 6 godzin otrzymuje tyle ciepła słonecznego, co cały świat zużywa w ciągu roku.
Jaka jest energia przyszłości?
Energia odnawialna to przyszłość - innej drogi i tak nie ma. Węgiel i ropa kiedyś się skończą. A Są jeszcze co prawda elektrownie atomowe, ale one tak wykorzystują źródła, które kiedyś się skończą. Nasze położenie geograficzne nie pozwala nam w dużym stopniu pobierać energii ze słońca, wiatru i wody. Polskę czekają więc siłownie atomowe (pierwsza polska elektrownia atomowa już w opracowaniu) lub zakup energii z zagranicy po wysokiej cenie. Innej opcji według mnie nie ma.

Słońce
A Wy co myślicie o przyszłości energetycznej Polski? Węgiel, atom czy źródła odnawialne?