Angry Birds wkracza na nowy poziom: strzelaj ptakami jak z prawdziwej procy!
-
- 10.08.2012, godz. 09:17
Jesteś wielbicielem gier z serii Angry Birds? Jeżeli tak, zapoznaj się z fantastycznym dodatkiem podłączanym do portu USB, który z pewnością wzniesie twoją ukochaną grę na nowy poziom.
Seria gier Angry Birds z pewnością znana jest dla większości internautów. Ten przykuwający niekiedy na wiele godzin przed ekranem rozrywkowy produkt może jednak stać się jeszcze znacznie ciekawszy dzięki fantastycznemu dodatkowi noszącemu nazwę Super Angry Birds. Co to jest? Kontroler przypominający wyrzutnię.
Urządzenie to podłączane jest do portu USB i pozwala nam na fizyczny kontakt z grą dzięki możliwości manualnego naciągania procy z naszym bohaterem. Oczywiście możemy regulować moc wystrzału oraz kąt wychylenia. To jednak nie wszystko, gdyż za pośrednictwem dodatku przypominającego detonator możemy również korzystać z magicznych supermocy, które oferują poszczególne wnerwione ptaki.
Zobacz również:
O tym jak działa Super Angry Birds przekonacie się oglądając poniższy film:
Super Angry Birds - a Tangible Controller from Andrew Spitz on Vimeo.
Widać na nim również, że urządzenie zostało zbudowane w oparciu o platformę Arduino i zaprogramowane przy wykorzystaniu języka Max/MSP. Do sterowania zaprzęgnięty został natomiast zaprojektowany przez CIID mikrokontroler o nazwie Music & Motors.
Gdzie kupić?
Niestety Super Angry Birds nie jest do kupienia. To autorski pomysł Hideaki Matsui i Andrewa Spitza. Być może jednak z czasem pod wpływem dużego zainteresowania pojawi się na rynku.
_____________
Bylibyście skłonni zakupem tego dodatku? Jeżeli tak, to za jaką maksymalną cenę?
Autorzy
Krzysztof Lech
PCWorld
Współpracownik
Jestem absolwentem Politechniki Wrocławskiej. Od 2007 r. piszę teksty na potrzeby serwisów grupy IDG oraz sporadycznie magazynu PC World. W kręgu moich zainteresowań zawodowych znajduje się praktycznie wszystko, o czym chcą czytać internauci odwiedzający portal PCWorld.pl . Dokładniej to ujmując muszę jednak przyznać, że zdecydowani bliżej mi do tematów związanych ze sprzętem, czy nowymi technologiami, niż do oprogramowania oraz niepojętego dla mnie zjawiska, jakim są sieci społecznościowe.
Prywatnie jestem wielbicielem mojej pełnoletniej już Toyoty, starych filmów Kung Fu, koszykówki oraz wielu innych dyscyplin sportowych. Niestety chodzi jedynie o kibicowanie, co też od wielu lat (nieskutecznie) staram się zmienić...
Kontakt: Krzysztof Lech
