Aparaty cyfrowe

Aparaty cyfrowe w dalszym ciągu są jednymi z najchętniej kupowanych urządzeń elektronicznych. Zmieniają się tylko nasze gusty - zamiast kompaktów coraz częściej wybieramy lustrzanki.


Aparaty cyfrowe w dalszym ciągu są jednymi z najchętniej kupowanych urządzeń elektronicznych. Zmieniają się tylko nasze gusty - zamiast kompaktów coraz częściej wybieramy lustrzanki.

Aparaty cyfrowe
Jeszcze szybciej, niż można się było spodziewać, aparaty cyfrowe zastąpiły modele zapisujące zdjęcia na tradycyjnym filmie. Mimo że mają wyższą cenę, fotografowanie nimi jest znacznie tańsze - wykonujesz nawet kilkaset zdjęć miesięcznie, nie ponosząc żadnych kosztów. Pstrykanie tylko dla przyjemności lub w nadziei, że jedna ze stu fotografii musi się udać, stało się przyzwyczajeniem. Kto zasmakował w bezpłatnej fotozabawie, raczej nie wróci do tradycyjnych rozwiązań. Nastąpią zmiany trendów, ale tylko w branży aparatów elektronicznych. Zacznie się kolejny etap - coraz ważniejsza będzie funkcjonalność sprzętu oraz wysoka jakość zdjęć. Mimo że kompakty z roku na rok są doskonalsze, często daleko im do poziomu coraz tańszych aparaty SLR, czyli lustrzanki.

Aparat jak pecet

Te szczególne cyfrówki są szybkie, wygodne w użyciu i pozwalają robić bardzo dobre zdjęcia. Ponadto można je dowolnie rozbudować, podobnie jak komputer, i konfigurować, wymieniając w zależności od potrzeb optykę lub dokręcając specjalne uchwyty (tzw. gripy), mieszczące dodatkowe akumulatory czy karty pamięci.

Jednak nie samymi lustrzankami żyje rynek. Należy pamiętać, że mają też wady -są duże i ciężkie, trudno je nosić zawsze przy sobie. Panie często wolą małą i lekką cyfrówkę, która bez trudu zmieści się w torebce. W długiej podróży lepiej od lustrzanki sprawdzi się dobry kompakt, np. z dziewięciomilionowym sensorem.

Poniżej przestawiamy kilka modeli aparatów. Znajdziesz wśród nich zarówno najnowsze tanie lustrzanki, jak i małe modele cyfrówek kompaktowych.

<hr>

Sony Alpha 100

Informacje Sony, tel. (22) 6538333,http://www.sony.pl Cena (z obiektywem) 2800 zł

Na początku tego roku Konica Minolta ogłosiła zakończenie produkcji aparatów. Dział fotograficzny tej firmy w znacznej części został przejęty przez Sony, dzięki czemu cyfrowe lustrzanki Minolty są rozwijane teraz przez giganta rynku RTV. Alpha 100 to pierwszy aparat SLR zaproponowany przez nowego producenta. W momencie wprowadzania na rynek (w lecie tego roku) był najlepiej wyposażony w swojej klasie - zastosowano w nim w matrycę o rozdzielczości 10 Mp. Ponieważ jest oparty na konstrukcji Konica Minolta Dynax 5D, a pozostawiono mocowanie obiektywu Minolta AF, nowy korpus pasuje do kilku milionów sprzedanych obiektywów.

Alpha 100 dysponuje unikatowym w swoim czasie systemem stabilizacji matrycy Anti-Shake (już pod nazwą Super Steady Shot). System ten jest wbudowany w korpus, a nie jak w przypadku rozwiązań konkurencyjnych umieszczony w obiektywach. Dzięki temu będzie działał z prawie każdym, nawet tanim obiektywem (teraz podobny system stosuje także Pentax).

Udany debiut

Pod względem budowy korpusu aparat niewiele różni się od pierwowzoru. Wygodnie leży w dłoni i można nim wygodnie sterować, podobnie jak Minoltą 5D. Lustrzanka Sony dysponuje tylko jednym wyświetlaczem LCD, zarówno do podglądu wykonanych zdjęć, jak i wyświetlania bieżących ustawień.

Pod względem jakości fotografii oraz wydajności (możliwość wykonania wielu zdjęć w krótkim czasie) aparat spisuje się wyjątkowo dobrze i mimo pojawienia się modeli konkurencji, pozostaje liderem rankingu Top 10.

<hr>

Nikon D80

Informacje Nikon, tel. (22) 6079400,http://www.nikon.pl Cena (z obiektywem) 4240 zł

Osiemdziesiątka jest bezpośrednim następcą modelu D70S, czyli liftingowanej wersji pierwszej taniej lustrzanki Nikona. Różnice między D70S a D80 są na prawdę duże. I takie być powinny, jeśli aparat ma być konkurencyjny na dzisiejszym rynku. Nikon swoim klientom funduje spory skok rozdzielczości - zamiast 6-milionowej matrycy użyto przetwornika CCD, składającego się z 10 milionów fotodetektorów. Istotnie zmodyfikowano także wizjer aparatu - układ optyczny, żywcem przejęty z wyższego modelu D200, jest dużo bardziej przejrzysty niż w modelu D70. To istotna zmiana - wielkość obrazu widzianego w okularze ma fundamentalne znaczenie podczas kadrowania. Producent, zgodnie z panującym trendem, zmniejszył korpus (na szczęście nieznacznie) i zastosował duży, 2,5-calowy wyświetlacz LCD. Zmienił się także sposób powiększania zdjęć przeglądanych na ekranie LCD. Jest wygodniej niż w poprzednich modelach, tak jak w Canonie używa się do tego przycisków - "lupek". Aparat został dopracowany niemal idealnie pod względem wygody korzystania z niego. Trudno doszukać się istotnych wad tej konstrukcji poza systemem podświetlenia aktywnego punktu autofokusu - podczas ustawiania ostrości cała matówka zostaje zaświetlona na czerwono.

Pokonać Canona

Nowość Nikona nie zawiedzie użytkownika także pod względem jakości rejestrowanych zdjęć. Aparat dobrze poradził sobie z odwzorowaniem barw. Bardzo dobre wyniki (jak na tę klasę) uzyskał w próbie szumów i dynamiki. Udało mu się wyraźnie pokonać pod tym względem najgroźniejszego rywala - wyposażonego w matrycę CMOS Canona.

<hr>

Olympus E-330

Informacje Olympus, tel. (22) 8600077,http://www.olympus.pl Cena (z obiektywem) 3750 zł

To szczególna lustrzanka - można jej używać na dwa sposoby: jak każdą inną, kadrując przez wizjer i matówkę, oraz jak kompakt, obserwując widziany przez obiektyw kadr na wyświetlaczu LCD. Należy dodać, że ekran - tak jak w zaawansowanych kompaktach - jest umocowany na zawiasie, umożliwiającym wychylanie go o 45 stopni do dołu i 90 do góry i wykonywanie zdjęć w nietypowych pozycjach.

Lustrzanka jak kompakt

Aby aparat mógł działać w ten sposób, producent zastosował dodatkową matrycę, która służy jedynie do rejestracji ciągłego podglądu fotografowanej sceny. Właściwe zdjęcie jest rejestrowane na sensorze typu N-MOS, umieszczonym, jak w każdej lustrzance, za migawką aparatu. Konstruktorzy zaproponowali dwa tryby elektronicznego podglądu kadru. W trybie A zobaczysz na LCD to, co jest odbierane na dodatkowym sensorze - węższy kadr, niż zostanie zarejestrowany. W trybie B podgląd generuje główna matryca, a ze względu na konieczność podniesienia lustra brak podglądu optycznego - wizjer zostaje zablokowany. Ponadto opóźnia się moment wyzwolenia migawki, bo przed wykonaniem zdjęcia aparat musi opuścić lustro.

Mimo ograniczeń możliwość wyboru metod kadrowania jest ogromną zaletą Olympusa. Producentowi należą się słowa uznania za innowacyjność. Jakość obrazu, jaki generuje aparat, jest średnia dla tej klasy modeli.

<hr>

Canon EOS 400D

Informacje Canon, tel. (22) 5723000,http://www.canon.pl Cena (z obiektywem) 3000 zł

Pod względem budowy model ten niewiele różni się od poprzednika, dostępnego jeszcze na rynku EOS 350D. Podstawowa zmiana, na którą warto zwrócić uwagę, to zastosowanie nowego, bogatszego o 2 megapiksele sensora typu CMOS. Korpus dziesięciomilionowego aparatu jest niewielki i słabo dopracowany pod względem ergonomii.

Mały uchwyt jest niewygodny nie tylko w wypadku stosowania ciężkich obiektywów, ale także średniej wielkości zoomów. Aparat wyposażono w większy ekran LCD (2,5-calowy) niż poprzednika, natomiast zredukowano wyświetlacz pomocniczy, który pokazywał bieżące ustawienia. Funkcję tę przejął wyświetlacz główny, który włącza się i wyłącza po przybliżeniu i oddaleniu oka od wizjera (po raz pierwszy tego typu rozwiązanie zastosowano w modelu Konika Minolta 5D). EOS został także wyposażony w system oczyszczania matrycy z drobin kurzu.

Aparat bardzo dobre wyniki uzyskał w próbie ostrości (nawet gdy użyliśmy taniego obiektywu EF-S 18-55 mm 1:3,5-5,6 II), a także dynamiki obrazu - świetnie rozpoznał szczegóły w światłach i cieniach.

<hr>