Apple ma problem. Flagowa funkcja nowych iPhone'ów robi duże zamieszanie w parkach rozrywki
-
- 10.10.2022, godz. 12:53
Wykrywanie wypadków samochodowych w nowych iPhone'ach 14 to funkcja, która może uratować komuś życie. Wygląda jednak na to, że Apple musi ją trochę dopracować, bo na tę chwilę działa bardzo dobrze w... parkach rozrywki.
Fałszywe telefony na numery alarmowe to nie przelewki. Takie zdarzenia sprawiają, że służby ratownicze tracą bardzo cenny czas, który mógłby być poświęcony dla osób, które naprawdę potrzebują realnej pomocy. Ze względu na to nowy problem, który zauważyliśmy w przypadku innowacyjnej funkcji iPhone'ów 14, jest bardzo problematyczny nie tylko dla użytkowników, ale też służb ratowniczych.
O najnowszej funkcji wykrywania wypadków na iPhonie 14 pisaliśmy już w tym artykule. Została ona przetestowana w warunkach polowych - działała bardzo dobrze nawet w symulowanych testach, gdzie youtuberzy rozbijali samochody na bocznych drogach czy też w szczerym polu. Jednak okazuje się, że czułość tego systemu może być wbrew pozorom jego dużą słabością.
Zobacz również:
- Najlepsze promocje na sprzęt Apple - iPhone 14, iPhone 13 mini, iMac 24" [28.07.2023]
- iPhone 14 w super promocji! Sprawdź oferty popularnych sklepów [28.07.2023]
- Czy iPhone potrzebuje antywirusa? Sprawdź, jak zabezpieczyć swój telefon

Fot. Apple
Na Wall Street Journal pojawił się artykuł, który informuje o przypadkach fałszywych zgłoszeń wysyłanych na numery alarmowe przez najnowsze iPhone'y. Detekcja wypadku zostaje uruchomiona podczas jazdy na roller coasterach. Dzieje się tak ze względu na duże przeciążenia, które iPhone interpretuje jako gwałtowne zatrzymanie się samochodu na skutek wypadku.
Pod tym linkiem możemy posłuchać jednego z nagrań takiego zgłoszenia - iPhone automatycznie informuje służby o możliwości wypadku, przez co ambulans zostaje wysłany do parku rozrywki. Co więcej, nie jest to odosobniony przypadek. Tylko od września dyspozytornia przy jednym z dużych parków rozrywki w Stanach Zjednoczonych dostałą już kilkanaście podobnych telefonów z jego terenu, wszystkie wywołane jazdą kolejką górską.
Warto tu przywołać sytuację opisaną przez Youtubera Luke'a Miani, którego wykrywanie wypadku nie zadziałało podczas przeprowadzonego przez niego testu. W odpowiedzi na jego zapytanie Apple zapewniało, że stało się tak, gdyż samochód był poza drogą i poruszał się zbyt krótko przed wypadkiem, co sprawiło, że gwałtowne zatrzymanie nie zostało zinterpretowane jako wypadek. Apple więc ma możliwości ignorowania takich sygnałów, po prostu nie działają one w przypadku roller coasterów. Możliwe więc, że wykrywanie wypadków może zostać ulepszone i lepiej wykrywać innego rodzaju przeciążenia.