Apple sprzedaje drożej nowe iPhone'y, ale przynajmniej w AppStore... też będzie drożej
-
- 21.09.2022, godz. 11:38
Apple przygotowało kolejną niemiłą niespodziankę dla entuzjastów sprzętów z nadgryzionym jabłkiem w logo. Już za kilka dni możemy się spodziewać, że za aplikacje zapłacimy zdecydowanie więcej.
Entuzjaści sprzętów Apple nie mają w tym roku łatwego życia. Premiera iPhone'ów 14 nie przebiegła do końca po ich myśli. Podstawowy iPhone 14 okazał się dość sporym rozczarowaniem, a cały katalog Apple doświadczył ogromnej podwyżki cen. Okazuje się jednak, że to nie koniec złych wiadomości dla oddanych fanów jabłuszka. Jeden ze sztandarowych aspektów, za które lubiany jest system Apple, czyli sklep z aplikacjami AppStore, już niedługo doświadczy przykrej zmiany.
W oficjalnym komunikacie Apple zapowiedziało podwyżkę cen aplikacji w AppStore. Cennik w sklepie z aplikacjami Apple ustalany jest na podstawie poziomów cenowych - deweloperzy ustalają, w którym progu cenowym ma znaleźć się ich aplikacja, a nie wpisują określonej kwoty do wydania. Firma z Cupertino podjęła decyzję, aby zmienić te poziomy na zdecydowaną niekorzyść użytkowników.
Zobacz również:
- W Twoim iPhonie brakuje pamięci? Sprawdź, jak łatwo zwolnić miejsce na nowe zdjęcia i aplikacje
- Najlepsze gry mobilne, w jakie grałem na moim iPhone 14
- iPhone w końcu może dogonić Androida. Apple stawia pierwsze kroki w dobrym kierunku
Według komunikatu firmy, zapowiadane zmiany wejdą w życie już 5 października. Dotkną one prawie 30 krajów - w tym Polski. Niestety nie będą to też znikome podwyżki, co można zobaczyć już po kilku pierwszych kilku progach cenowych. Co prawda trzy pierwsze poziomy, czyli 0 zł, 1,99 zł i 2,99 zł, pozostaną bez zmian, ale dalej już będzie gorzej:
- 4,99 zł -> 5,99 zł
- 9,99 zł -> 11,99 zł
- 14,99 zł -> 17,99 zł
- 19,99 zł -> 23,99 zł
Podwyżka cen jest dość drastyczna i w niektórych progach cenowych może wynosić nawet około 20%. Jednak można było spodziewać się takiego ruchu - jest on najpewniej spowodowany relatywną słabością euro w stosunku do dolara. Jako że ceny aplikacji w Europie w dużej części ustalane są ze względu na Euro, ta zależność przyczynia się do sporych podwyżek w wielu krajach Starego Kontynentu.









