Autostrada dronów? Będzie pełnić ważną rolę
-
- 19.07.2022, godz. 13:05
Drony mają dostarczać towary na duże odległości. Będą to przesyłki pocztowe, ale nie tylko.
Największa na świecie zautomatyzowana „superautostrada” dronów (UAV) powstanie w Wielkiej Brytanii. Ma zostać zbudowana w ciągu najbliższych dwóch lat. Drony w UK będą wykorzystywane w 164-kilometrowym projekcie Skyway łączącym brytyjskie miasta, w tym Cambridge i Rugby.
Jest to część projektu finansowanego w pakiecie przeznaczonym dla sektora lotniczego o wartości 273 milionów funtów. Mówił o tym poniedziałek minister handlu i przemysłu UK Kwasi Kwartenga. Inne projekty pakietu mają obejmować drony dostarczające pocztę na wyspy Scilly i leki w całej Szkocji.
Zobacz również:
Kwarteng ma oficjalnie przekazać tę informację podczas Międzynarodowych Pokazów Lotniczych w Farnborough – pierwszych od 2019 roku. Poinformuje tam, że rządowe finansowanie „pomoże sektorowi lotniczemu wykorzystać ogromne możliwości wzrostu, które pojawiły się, gdy świat zaczął przechodzić na bardziej ekologicznie formy transportu”.
Potencjalne zastosowania transportu dronami
Dave Pankhurst, dyrektor odpowiedzialny za wykorzystanie dronów w BT, powiedział BBC, że Skyway ma na celu zwiększenie skali zastosowania dronów w usługach publicznych w Wielkiej Brytanii. BT Group – dawniej British Telecom, to obecnie holding inwestujący w wiele dziedzin – jest jednym z podmiotów zaangażowanych w budowę „dronowej autostrady”.
– Drony już od dłuższego czasu mają zdolność do zaspokojenia naszych potrzeb w dziedzinie szybkiego transportu lotniczego. Są jednak nadal nowością jako stały element naszego życia i bardzo powoli stają się powszechnie stosowaną technologią – powiedział Pankhurst.
– Więc chodzi nam o zrobienie znaczącego kroku, aby to zmienić. Otworzy to wiele możliwości – mówi Pankhurst.
Projekt Skyway zamierza połączyć przestrzeń powietrzną nad Reading, Oksfordem, Milton Keynes, Cambridge, Coventry i Rugby do połowy 2024 roku i otrzyma dotację w wysokości ponad 12 milionów funtów.
Łącznie na projekty związane z „zintegrowanymi systemami lotniczymi i nowymi technologiami transportowymi”, w tym bezzałogowymi statkami powietrznymi (dronami), zostanie przeznaczonych z rządowych środków 105,5 mln funtów. Projekty te obejmują plan wykorzystania dronów w celu zapewnienia regularnych dostaw poczty i leków na Wyspy Scilly oraz dystrybucji leków w całej Szkocji, potencjalnie umożliwiając niektórym pacjentom chorym na raka leczenie w miejscu zamieszkania. NHS przetestowało już transport leków do chemioterapii z Portsmouth na wyspę Wight za pomocą dronów.
Chris Forster, dyrektor operacyjny firmy Altitude Angel, zajmującej się technologią lotniczą, powiedział, że „dronowa autostrada” będzie miała wiele potencjalnych zastosowań.
– Niezależnie od tego, czy jest to firma zajmująca się logistyką, czy policja albo służby dokonujące dostaw materiałów medycznych, szczepionek i próbek krwi, wszyscy zgłaszają zapotrzebowanie na dostęp do bezzałogowego transportu powietrznego – powiedział.
– Zrealizowaliśmy kilka projektów w Afryce, gdzie infrastruktura drogowa nie sprzyja dostawom pojazdami naziemnymi. Szczepionki były tam dostarczane przez zautomatyzowane drony.
Dronami jest również zainteresowana Royal Mail. Firma poinformowała, że potrzebuje floty 500 statków powietrznych przewożących pocztę do odległych lokalizacji w Wielkiej Brytanii.
Bezpieczeństwo lotniczego transportu bezzałogowego
Technologia UAV wykorzystuje czujniki naziemne, które zapewniają podgląd w czasie rzeczywistym położenia dronów w przestrzeni powietrznej. Dane te są następnie analizowane przez system zarządzania ruchem – rodzaj kontroli ruchu lotniczego dla dronów – który prowadzi je po ich trasach i pozwala uniknąć kolizji.
Steve Wright, profesor nadzwyczajny inżynierii kosmicznej na UWE Bristol, powiedział, że największe obawy dotyczące wypadków nie pojawiają się, gdy dron jest w powietrzu, ale podczas startu lub lądowania.
– Chodzi o pierwszy i ostatni fragment lotu – mówi Wright. – Problem w tym, co się dzieje, gdy dron znajduje się w odległości kilku metrów od ludzi. Właśnie o to się martwię. – Kiedy dron jest w powietrzu, wiem, że jest stabilny i nie uderzy w coś. – Ludzie jednak lubią stanąć i przyglądać się opuszczaniu paczek z powietrza – a więc wtedy musisz trzymać drona z dala od ludzi. Jest wielu bardzo dobrych specjalistów pracujących nad planami lotów, które celowo unikają obszarów zabudowanych.
Dave Pankhurst z BT mówi, że jego firma współpracuje z Urzędem Lotnictwa Cywilnego (CAA) w celu zapewnienia bezpieczeństwa dronowej komunikacji. – Sposób, w jaki działa ta organizacja, jest oparty na konkretach – powiedział. – Bezpieczeństwo jest po prostu najważniejsze w tej branży i nic się nie dzieje bez zatwierdzenia przez regulatora. – CAA jest częścią wszystkich przyszłych projektów lotniczych. Bierze udział w działaniach, potwierdzając postępy i zatwierdzając bezpieczeństwo rozwiązań.
Akceptacja społeczna
Pankhurst mówi, że jego badania wykazały, że ludzie są bardziej skłonni zaakceptować drona, jeśli wiedzą, że świadczy on ważną usługę. Potwierdzają to też naukowcy.
– Mieszkam na wsi, w bardzo cichym miejscu i przeloty dronów mogą mnie denerwować bardziej niż w mieście, gdzie jest dużo innego hałasu – mówi Simon Jude, starszy wykładowca na Cranfield University. – Jednak postawy ludzi mogą się zmienić, jeśli dowiedzą się, do czego używane są drony. Jeśli wiesz, że niosą pomoc medyczną w nagłych wypadkach, prawdopodobnie znacznie łatwiej zaakceptujesz hałas.
Źródło: BBC