Producenci wreszcie zrozumieli, że dla użytkowników liczy się nie tylko wydajność, ale również komfort pracy. Bo komu jest potrzebny superwydajny komputer, który hałasuje w stopniu trudnym do zniesienia?
Producenci wreszcie zrozumieli, że dla użytkowników liczy się nie tylko wydajność, ale również komfort pracy. Bo komu jest potrzebny superwydajny komputer, który hałasuje w stopniu trudnym do zniesienia?
Mniejsze zestawy chłodzące zbudowane na bazie radiatora i wentylatora wypierane są przez dużo większe i cichsze modele wykorzystujące rurki cieplne.
Przyszłość należy do procesorów wielordzeniowych. Ich ceny stale spadają, dlatego obecnie stosuje się je nawet w tańszych komputerach. Wydawałoby się, że taki tandem wydziela sporo ciepła, ale tak jest tylko w wypadku najnowszych czterordzeniowych jednostek lub najwydajniejszych dwurdzeniowych. Mogą wydzielać więcej ciepła niż 100-watowa żarówka. Efektywna moc cieplna większości modeli dwurdzeniowych Intela (podstawka LGA 775) i AMD (podstawka AM2) nie przekracza 90 W, a bez trudu znajdziemy jednostki o maksymalnej mocy cieplnej ok. 70 W. Najlepiej pod tym względem wypadają procesory z tzw. energooszczędnych serii, trochę droższe niż standardowe, a wydzielające kilkadziesiąt watów mniej ciepła. Obecnie produkowane zestawy obsłużą nawet najwydajniejsze procesory, dlatego można skonstruować cichy, ale wydajny komputer nawet ze zwykłym procesorem o mocy 89 W. Warto wówczas kupić w miarę cichy zestaw, który skutecznie schłodzi dwurdzeniową jednostkę.
Co testowaliśmy
Głośność pracy
Z kilkunastu zestawów chłodzących wybraliśmy te, które bez trudu zamontuje nawet niedoświadczony użytkownik, a jednocześnie uniwersalne, przystosowane do procesorów AMD z podstawką AM2 oraz z podstawką Intela LGA 775. Platformą testową był komputer z procesorem AMD 64 X2 4600+ o efektywnej mocy cieplnej 89 W. Próby przeprowadziliśmy w klimatyzowanym pomieszczeniu o temperaturze 24 stopni Celsjusza. Najpierw za pomocą bezpłatnego programu Orthos mierzyliśmy temperaturę procesora podczas czterdziestominutowego maksymalnego obciążenia jednostki, w zamkniętej obudowie Thermaltake Swing i z włączonym tylnym wentylatorem. Następnie sprawdzaliśmy, jak wybrane przez nas zestawy schładzają procesor, gdy zostanie wyłączony dodatkowy wentylator. W wypadku modeli z ręczną regulacją szybkości wentylatora sprawdzaliśmy, jak funkcjonują przy minimalnych i maksymalnych obrotach.
Wydajność
Ocena końcowa
Wszystkie testowane zestawy poradziły sobie ze schładzaniem dwurdzeniowego AMD 64 X2 4600+. Jego średnia temperatura nie przekroczyła 60 stopni Celsjusza nawet podczas drugiego testu, z wyłączonym dodatkowym wentylatorem. Ponieważ maksymalna temperatura dopuszczalna dla tej jednostki wynosi 70 stopni Celsjusza, zostaje spory zapas, który przyda się w najbardziej upalne dni lata.
W zapomnienie odchodzą standardowe zestawy chłodzące oparte na zwykłym radiatorze i wentylatorze. Obecnie nawet modele za nieco ponad 100 zł wyposażone są w kilka rur cieplnych, które skutecznie wspomagają odprowadzanie ciepła z procesora na radiator, chłodzony dużym wentylatorem. Z tego schematu wyłamuje się tylko EverCool Silver Knight WC-601. To system powietrzno-wodny, w którym producent łączy zalety wodnego chłodzenia z kompaktową obudową o niewielkich wymiarach. Konstrukcja ta nie wymaga montażu, a jedynie zapięcia na podstawce procesora (AMD AMD2). Składa się z 8-milimetrowych miedzianych rurek wypełnionych płynem, podłączonych do pompki zapewniającej stały przepływ płynu w rurkach odprowadzając ciepło z procesora do radiatora. Całość dodatkowo schładza średniej wielkości wentylator (92x92 mm) z dwustopniowym przełącznikiem prędkości obrotowej. Niestety, EverCool wypadł w testach znacznie słabiej niż dobre modele z rurą cieplną. Wydaje również (zwłaszcza podczas rozruchu) charakterystyczny odgłos przelewania wody.
Największe brawa należą się konstrukcji firmy Scythia. Te z pozoru proste wieże z kilkoma rurami cieplnymi idealnie nadają się do schładzania nawet najwydajniejszych procesorów, pracują przy tym naprawdę cicho i łatwo je zamontować. W naszym teście nie zabrakło również szlagierowego modelu Zalmana CNPS9700 LED, który zwyciężył, bo pracuje bezgłośnie przy najwolniejszych obrotach wentylatora, a jego dobrą wydajność można zwiększać, przyśpieszając obroty wentylatora dołączanym w zestawie potencjometrem.
Hałas
Parametry techniczne i wyniki testów
Dla niektórych cicha praca komputera jest równie ważna, jeśli nie ważniejsza, jak wydajność. Szczególnie zwracają na to uwagę osoby często korzystające z peceta w godzinach nocnych. Do obsługi edytora tekstu czy programu graficznego w zastosowaniach domowych wystarczy najsłabszy procesor dwurdzeniowy, ale nie zawsze chłodzący go zestaw zalicza się do najcichszych. Warto wówczas pomyśleć o jego wymianie, zwłaszcza że obecnie dobry model można kupić za mniej niż 100 zł. Zalecamy zestawy z jak największym wentylatorem, o małej prędkości obrotowej i wykorzystujące rurki cieplne, które nie hałasują, a znacząco zwiększają efektywność schładzania, co potwierdzają nasze testy. W grupie zestawów bez regulacji prędkości wentylatora najgłośniejsze okazały się modele BT90 i BT80, a najcichsze - oba produkty firmy Scythe, które pracują prawie bezgłośnie (poniżej 30 dB). Pozostałe zestawy powinny być prawie niesłyszalne (ok. 36 dB) z zamkniętą obudową. Idealnym sposobem na wyciszenie wentylatora jest regulacja jego prędkości obrotowej. W naszym teście kilka modeli miało umożliwiający to potencjometr lub przełącznik.
Przy minimalnych obrotach wentylatora najciszej, prawie niesłyszalnie pracuje model Zalmana CNPS9700 - 30 dB. Znacznie głośniejszy jest zestaw Akasy - 36 dB, również przy najszybszych obrotach wentylatora hałasujący najbardziej - 50 dB. W dodatku po zwiększeniu liczby obrotów natężenie tego hałasu rośnie nieproporcjonalnie do wzrostu wydajności.
W praktyce
Wystarczy porównać wydajność testowanych modeli po włączeniu i wyłączeniu dodatkowego wentylatora. Temperatura szybko wzrasta o kolejne kilka stopni przy wyłączonym dodatkowym wentylatorze, a im mniej wydajny jest zestaw chłodzący, tym wyższa jest wówczas temperatura procesora. Warto zadbać o odpowiednią cyrkulację powietrza w obudowie.
<hr>
Autorzy
Edward Wawrzyniak PCWorld
Współpracownik
Jak to się zaczęło? Pierwszy dżojstik popsułem w wieku 9 lat. Pierwszy komputer PC na jakim „pracowałem” był z procesorem Intela i386DX-266 (czy jakoś tak). Czym się zajmuję? Jak to czytasz to pewnie testuje właśnie laptopy w domu, albo w pracy, ostatecznie tablety (ale tylko pod przymusem). Mój konik? Boję się dużych zwierząt, dlatego mam rybki i koty. Konie omijam z daleka, bo podobno gryzą.