Czy warto powrócić do koszmaru sprzed lat? Oto 4 powody, dla których warto zagrać w Dead Space remake
-
- 27.01.2023, godz. 13:00
Premiera Dead Space remake już dzisiaj. Czy nowa wersja powtórzy sukcesy oryginału? Jeśli zastanawiacie się, czy dać szansę nowej wersji kultowego horroru, to mamy dla was 4 powody, które mogą was do tego przekonać.
- Tytuł: Dead Space remake
- Gatunek: Horror, akcja
- Platformy: PlayStation 5, Xbox Series X|S, PC
- Data premiery: 27 stycznia 2023 roku
- Producent: Motive Studio
- Wydawca: Electronic Arts
Mija dokładnie 15 lat odkąd gracze pierwszy raz mogli wybrać się w przerażającą podróż korytarzami USG Ishimura w oryginalnym Dead Space. Od tamtej pory sporo się wydarzyło. Dead Space rozrósł się w całą serię, ale pod koniec stracił swoją tożsamość, co wiązało się nie tylko z zawieszeniem cyklu, ale również zamknięciem studia odpowiedzialnego za wszystkie części, czyli Visceral Games. Gdy już się wydawało, że wydawca tytułu – Electronic Arts, całkowicie o nim zapomniał, to dość niespodziewanie dowiedzieliśmy się o pracach nad remakiem pierwszego Dead Space. Najwyraźniej „Elektronicy” pozazdrościli Capcomowi znakomitych remaków Resident Evil i dali zielone światło dla nowej wersji wysłużonego hitu.
Premiera Dead Space remake już dzisiaj. Jeśli wciąż się wahacie, czy warto przypomnieć sobie historię Isaaca Clarka, to przedstawiamy wam 4 powody, dla których warto zagrać w odświeżonego Dead Space'a, no i oczywiście naszą recenzję.
Zobacz również:
- Dead Space Remake - premiera, wymagania, gameplay, pre-order. Wszystko, co wiemy o grze
- Dead Space Remake - gdzie kupić najtaniej?
- Battlefield 2042 sezon 1 z polskim opertorem! Wszystko co wiemy o nowościach w grze
Nowe szaty króla
Od pierwszej zapowiedzi Dead Space Remake wzbudza ogromne emocje i w zasadzie nie można się dziwić. Oryginalna wersja po dziś dzień uchodzi za jeden z najlepszych horrorów w historii, a już na pewno ery PlayStation 3/Xbox 360. Odpowiedzialne za remake studio Motive przede wszystkim postanowiło dostosować grafikę gry do dzisiejszych standardów. W tym celu wykorzystano najnowszą wersję silnika Frostbite. Już po obejrzeniu dotychczasowych trailerów i materiałów z rozgrywki widać wyraźnie, że twórcom udało się zrealizować swój cel, a przy tym zachować ducha oryginału.
Niestety, chcąc zapewnić najlepszą jakość audio-wizualną twórcy gry musieli ograniczyć liczbę dostępnych platform tylko do tych najmocniejszych na rynku. Oznacza to, że nowy Dead Space trafi jedynie na PlayStation 5, Xbox Series X|S i PC. Posiadacze PS4, Xbox One czy Nintendo Switch niestety nie będą mogli powrócić do Ishimury.
Isaac Clark wreszcie zyskał głos
Jeśli należycie do grona osób, które ograły oryginalnego Dead Space'a z pewnością zastanawiacie się, czy warto powrócić do gry i co nowego może wam ona zaoferować? Dla mnie jedną z najlepszych nowości jest obecność Gunnera Wrighta, kim jest ów jegomość? Otóż jest to aktor, który wcielał się w postać Isaaca Clarka w starszych odsłonach serii. Problem w tym, że nie dotyczy do pierwszej części, w której nasz bohater był niemy. Warto podkreślić, że nie było to zaskakujące w czasie, w którym debiutował pierwszy Dead Space. Obecnie jest to jednak już nie do pomyślenia. Studio Motive chcąc zapewnić graczom jak najlepsze wrażenia i immersję zadbało o to, aby tym razem główny bohater był słyszany. W swojej roli powróci zatem Gunner Wright i na potrzeby gry nagrał wszystkie, w tym nowe linie dialogowe.

Remake pełną gębą
Dead Space od studia Motive to pełnoprawny remake. Co to dokładnie oznacza? Przede wszystkim, o czym już wspominałem, stworzoną od podstaw stronę wizualną gry. To jednak niejedyne zmiany, jakie doczekała się gra. Oprócz głosu, który zyskał Isaac, możemy również liczyć na pewne zmiany w samej rozgrywce i historii. Twórcy nowej wersji nie chcieli w drastyczny sposób wpływać na fabułę, ale podczas produkcji uznali, że kilka postaci pobocznych zasługuje na więcej czasu na ekranie.
Potwierdzono już, że wraz z postępami w rozgrywce Dead Space remake będzie coraz bardziej różnił się od oryginału. Chociaż różnił to może złe słowo – będzie większy i bardziej rozbudowany. Jednym z elementów, który powinien pozytywnie wpłynąć na immersję to ulepszona USG Ishimura. Główna lokacja gry została całkowicie pozbawiona ekranów ładowania, co oznacza, że będziemy mogli ją swobodnie eksplorować bez żadnych przerw.

Również system walki został mocno przeprojektowany. Studio Motive chciało go uczynić jeszcze bardziej brutalnym, a przy tym dynamicznym i intuicyjnym. Walka z nekromorfami ma być dzięki temu jeszcze bardziej intensywna.
Będzie strasznie, a nawet straszniej
Oryginalny Dead Space był naprawdę przerażający. Śmiało mogę stwierdzić, że to jeden z najstraszniejszych horrorów, w jakie przyszło mi grać. Sporą rolę w tym odgrywa klimat produkcji, a także główni przeciwnicy – nekromorfy, których zabicie nie należy do najłatwiejszych i jeśli chcemy się ich pozbyć, to musimy ich umiejętnie rozczłonkować. Tak, Dead Space jest nie tylko straszny, ale również niesamowicie brutalny.

Nowa oprawa audio-wizualna sprawia, że horrory, które mają miejsce na USG Ishimura wyglądają i brzmią jeszcze bardziej realnie. David Robillard, dyrektor techniczny produkcji przyznał w jednym z wywiadów, że sam odczuwa dyskomfort, gdy gra w Dead Space remake po zmroku. Stwierdził nawet, że gdy gra w nocy, to nie może korzystać ze słuchawek bowiem odświeżony Dead Space jest po prostu za straszny. Jak podkreśla, wpływa na to, ma nie tylko realizm oprawy graficznej, ale również atmosfera produkcji i poczucie ciągłego zagrożenia.
Jeśli zatem lubicie się bać, to Dead Space remake jest grą dla Was. Odświeżona wersja klasyka zadebiutuje już 27 stycznia.









