Dead Cells pokazuje, że gry niezależne również mogą się znakomicie sprzedawać

Niewielkie, francuskie studio Motion Twin pochwaliło się, że ich debiutanckie dzieło - Dead Cells, trafiło już do niemal 2,5 miliona graczy!

Jak poinformowali właśnie twórcy gry - studio Motion Twin, Dead Cells trafiło już do 2,4 miliona graczy. Co ciekawe, największa w tym zasługa konsoli Nintendo Switch, to właśnie na niej sprzedaż Dead Cells jest najwyższa.

Dead Cells zadebiutowało w sierpniu ubiegłego roku na PC oraz konsolach PlayStation 4, Xbox One oraz właśnie Nintendo Switch. Z kolei w sierpniu tego roku, liczba dostępnych platform poszerzyła się o urządzenia mobilne z systemem iOS. Obecnie trwają pracę nad wersją gry przeznaczoną na Androida, wstępna data premiery została wyznaczona na styczeń 2020 roku. Z całą pewnością duża liczba dostępnych platform docelowych również miała wpływ na sprzedaż gry, jednak nie umniejsza to w żaden sposób osiągnięciom produkcji francuskiego studia.

Zobacz również:

  • Czekacie na otwartą betę Diablo 4? Mam zatem dla was złą wiadomość

Dla przypomnienia, Dead Cells to dwuwymiarowa produkcja łącząca w sobie elementy z gatunków Metroidvanii oraz Roguelite, z łatwością dostrzeżemy w niej również inspiracje serią Dark Souls. Twórcy uważają, że ich gra reprezentuje zupełnie nowy gatunek, który nazywają RogueVania.

Podczas rozgrywki przemierzamy upiorne zamczysko, którego poszczególne części są generowane proceduralnie. W trakcie zabawy nie zabraknie licznych starć zarówno z pomniejszymi przeciwnikami, jak i bossami. Warto tu nadmienić, że śmierć w grze jest permanentna, oznacza to, że po każdej porażce musimy rozpoczynać naszą przygodę od początku. Na szczęście zachowujemy część swoich postępów i zdolności. Całość utrzymana jest w pixelartowej stylistyce, wzbogaconej o nowoczesne efekty i animacje. To ciekawe połączenie okazało się przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę", gra zebrała nie tylko mnóstwo pochlebnych opinii, ale jak widać również znakomicie się sprzedała.