Debiut pozbawionej reklam usługi Outlook.com Premium
-
- 15.02.2017, godz. 11:55
Usługa Outlook.com Premium została udostępniona amerykańskim użytkownikom. Decydując się na nią pozbędą się oni całkowicie reklam. Oczywiście nie jest to oferta darmowa.
Outlook.com Premium
W październiku 2016 roku Microsoft rozpoczął testy usługi Outlook.com Premium. Dzisiaj amerykańska firma poinformowała o jej udostępnieniu. Niestety, póki co, mogą z niej korzystać jedynie mieszkańcy Stanów Zjednoczonych.
Co oferuje?
Wersja Premium zapewnia użytkownikom skrzynkę pocztową całkowicie pozbawioną niechcianego dodatku w postaci reklam. Jeżeli mają oni domenę mogą podłączyć ją pod Outlook.com bez dodatkowych opłat. Ponadto do ich dyspozycji oddano pięć spersonalizowanych adresów e-mail oraz udoskonalono udostępnianie kalendarza, kontaktów i dokumentów.
Zobacz również:
- Tiny10 - Windows 10 także doczekał się odchudzenia [AKTUALIZACJA]
- Outlook się zmienił - możesz w nim korzystać z Gmaila. A to nie wszystko
- Od teraz możesz śledzić przesyłki na telefonie za pomocą aplikacji Gmail. Jest jednak pewien haczyk
Outlook.com Premium - ile kosztuje?
Subskrypcja za usługę Outlook.com Premium została wyceniona na 50 USD rocznie. Chętni, którzy zdecydują się na skorzystanie z nowej oferty przed końcem marca zapłacą 20 USD.
Outlook.com Premium - kiedy dostępny dla innych?
Niestety obecnie nie mamy żadnych informacji, kiedy usługa Outlook.com Premium zostanie udostępniona w innych regionach. Wydaje się jednak, że możemy być pewni, iż prędzej czy później do tego dojdzie.
Autorzy
Krzysztof Lech
PCWorld
Współpracownik
Jestem absolwentem Politechniki Wrocławskiej. Od 2007 r. piszę teksty na potrzeby serwisów grupy IDG oraz sporadycznie magazynu PC World. W kręgu moich zainteresowań zawodowych znajduje się praktycznie wszystko, o czym chcą czytać internauci odwiedzający portal PCWorld.pl . Dokładniej to ujmując muszę jednak przyznać, że zdecydowani bliżej mi do tematów związanych ze sprzętem, czy nowymi technologiami, niż do oprogramowania oraz niepojętego dla mnie zjawiska, jakim są sieci społecznościowe.
Prywatnie jestem wielbicielem mojej pełnoletniej już Toyoty, starych filmów Kung Fu, koszykówki oraz wielu innych dyscyplin sportowych. Niestety chodzi jedynie o kibicowanie, co też od wielu lat (nieskutecznie) staram się zmienić...
Kontakt: Krzysztof Lech
