Destrukcyjna optymalizacja, czyli jak zepsuć dobry program

Nieraz już przyszło wam pewnie czekać z niecierpliwością na zapowiadaną od dawna, nową wersję ulubionego programu. Niejednokrotnie też okazywało się, że jest ona znacznie gorsza od tego, czego używaliśmy do tej pory. Poniżej zebraliśmy dwanaście programów, które naszym zdaniem były dużo lepsze, zanim zostały "poprawione" i "udoskonalone". Podpowiemy także, gdzie można szukać wcześniejszych wersji tych oraz innych aplikacji.

Wielu twórców aplikacji stawia sobie za punkt honoru, aby w każdej kolejnej wersji ich oprogramowania pojawiało się coraz więcej nowych funkcji - niezależnie od tego, czy są one w danym produkcie potrzebne, czy nie. Dodatkowe wodotryski w interfejsie użytkownika, bardziej zaawansowane funkcje, lepsze użycie szybszych procesorów, większej ilości pamięci RAM i szybszych akceleratorów grafiki - to według nich wyznacza ścieżkę rozwoju aplikacji. My, użytkownicy wiemy, że nie zawsze o to chodzi i niejednokrotnie okazuje się, że lepsze jest wrogiem dobrego.

Na pewno większość zetknęła się już kiedyś z użytecznymi narzędziami, które mieściły się na pojedynczej dyskietce 1.44 MB, a które później rozrosły się do rozmiarów Jabby z Gwiezdnych Wojen (przy okazji ich interfejs skomplikował się tak, że bez doktoratu z fizyki nie ma się co do niego przymierzać). Zdarzyły się też pewnie sytuacje, gdy pewne użyteczne funkcje zostały przeniesione do wersji Pro, za którą jednak trzeba słono zapłacić, lub też chciwość aplikacji na systemowe zasoby rosła wykładniczo razem z numerem wersji.

Wszystko oczywiście zależy od punku widzenia i to, co dla jednego jest doskonałą nową funkcją, na którą zresztą czekał od dawna, dla kogoś innego będzie po prostu bezużytecznym przyciskiem na pasku narzędziowym, zajmującym tylko niepotrzebnie miejsce.

Nie musimy się jednak od razu poddawać i skazywać się na pracę z nieatrakcyjnymi dla nas, aczkolwiek nowymi wersjami naszych ulubionych aplikacji. Przedstawimy poniżej naszą listę aplikacji, które popsuły się w nowszych wersjach - oczywiście jest to nasza subiektywna opinia. Wskażemy także miejsca, gdzie można rozpocząć poszukiwania poprzednich wersji programów, które już dawno temu zniknęły z witryn producentów.

Gdzie znajdziemy starsze wersje?

Aby zrobić to zestawienie udaliśmy się do zawodowców - ludzi, którzy na co dzień stykają się i pracują z dużą liczbą różnych aplikacji. Po pierwsze, wypytaliśmy redaktorów amerykańskiego PC World o programy, które ich zdaniem były lepsze w przeszłości. Drugim źródłem informacji był dla nas serwis internetowy przechowujący stare wersje programów - OldVersion.com, jego twórca Alex Levine, a także zwykli użytkownicy tegoż serwisu. Wytypowali oni swoich własnych faworytów i tak oto, na podstawie wszystkich uzyskanych informacji stworzona została lista programów, które były dużo lepsze zanim deweloperzy nie zaczęli ich "usprawniać" i "poprawiać".

Wspomniany wyżej serwishttp://OldVersion.com nie jest jedyny w swoim rodzaju. Poszukując nieaktualnych już wersji programów natrafić możemy także na inne witryny internetowe z kolekcją starych programów. Są to na przykład OldApps.com, który w swojej bazie ma ponad 2700 wersji prawie dwustu programów, czy też Old-Versions.net. Oczywiście, polecamy również zasoby naszego serwisuhttp://Programy.pcworld.pl - tam także dostępne są wczesne wydania popularnych aplikacji.

Kompromis bezpieczeństwa

Zanim jeszcze zaczniemy wymieniać nasze typy Golden Oldies, zwróćmy uwagę na jedną, najbardziej chyba istotną cechę nowych wersji. Cokolwiek by o nich nie powiedzieć, to z reguły łatają one dziury wykryte przez użytkowników. Czasami luki te bywają bardzo poważne i używając starszej, dziurawej wersji programu, świadomie narażamy się na ryzyko ataku, tym bardziej, że są one powszechnie znane. Miejmy się więc na baczności, używajmy ich rozsądnie i zabezpieczmy nasz system w inny, dostępny sposób.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: