Dom z papieru, Squid Game i Lupin - oto co je łączy
-
- 02.12.2021, godz. 20:45
Trzy najpopularniejsze seriale platformy Netflix wiele dzieli, ale także łączy. Czy pomogą one znaleźć idealny przepis na sukces? Przeanalizujmy. Uwaga na spoilery!
Ostatnie miesiące pokazują nam czego pragną widzowie Netflixa. Wśród dziesięciu najlepszych programów platformy aż trzy są uderzająco podobne. Znajdziemy w nich maski, czerwone bluzy z kapturem, a nawet wspólny motyw. Obecnie najpopularniejszy z nich to południowokoreański serial “Squid Game”. Trzecie miejsce z 76 milionami wyświetleń zajmuje francuski tytuł “Lupin”, którego popularność jest niezwykłą niespodzianką nawet dla samych twórców. “Dom z papieru” znajduje się na 7 miejscu, które zdobyło dzięki 65 milionom obejrzeń przez użytkowników serwisu Netflix. Każdy z wymienionych seriali jest inny, a mimo to w oczy rzucają się pewne podobne elementy. Czy to właśnie one są receptą na globalny sukces?

fot. Netflix
Stroje
W południowokoreańskim serialu “Squid Game” osoby pilnujące uczestników rozgrywek noszą jaskrawoczerwone kombinezony z kapturem oraz czarne maski na twarzy ozdobione białym kołem, trójkątem lub kwadratem. Te z kolei niesamowicie przypominają stroje z pierwszej globalnej obcojęzycznej sensacji Netflixa, hiszpańskiego serialu “Dom z papieru”. Tam porywacze i zakładnicy noszą czerwone kombinezony oraz karykaturalne maski przedstawiające Sarvadola Dali, aby policja nie była w stanie ich odróżnić. Poza tym w obu tytułach bohaterowie wyposażeni są w karabiny automatyczne, co także nie umknęło uwadze widzów.
Zobacz również:
- Riverdale, sezon 7. – ile odcinków ma serial? Harmonogram premier w serwisie Netflix
- Squid Game 2 sezon - wszystko co musisz wiedzieć o kontynuacji [12.01.2023]
- Lupin sezon 3 – kiedy premiera na platformie Netflix? Zwiastun, obsada i fabuła serialu

fot. Noh Juhan, Netflix
Oczywiście taki styl ubioru zupełnie nie pasuje do eleganckiego głównego bohatera serialu “Lupin”. W oryginalnej serii Assane Diop wzoruje się on na fikcyjnej postaci Arsene Lupinie oraz literackim współczesnym Sherlocku Holmesie. W związku z tym jest on daleki od noszenia jaskrawych ubrań, warto jednak wspomnieć, że w popularnym anime “Lupin III” główny bohater od czasu do czasu nosił czerwoną sportową kurtkę.
Pieniądze
Nie da się ukryć, że wszystkie trzy serie skupiają się wokół pieniędzy. Zarówno “Dom z papieru” jak i “Lupin” opowiadają historie mistrzów wśród złodziei dokonujących epickich napadów. Łączy je także sposób narracji prowadzony przez reżyserów. Za każdym razem, gdy sprawy układają się nie po myśli głównych postaci, następuje zwrot akcji. Ten z kolei pokazuje, że wszystko to tylko ukartowany podstęp, który miał zmylić przeciwników. Takie rozwiązanie ma na celu pokazanie sprytu bohaterów i ich umiejętności przewidywania działań antagonistów.

fot. Emmanuel Guimier, Netflix
W związku z tym obie te serie opierają się na psychologicznej grze pomiędzy kryminalnymi geniuszami, a tymi, którzy chcą ich złapać. W serialu “Lupin” ta walka trwa pomiędzy Arsene Diopem a Pelligrini. Analogicznie w “Domu z papieru” gra prowadzona jest przez Profesora. Jego przeciwniczką początkowo jest inspektor Murillo, a później inspektor Sierra.

fot. Tamara Arranz, Netflix
“Squid Game” jest pod tym względem trochę inny, gdyż jego głównym motywem nie jest rabunek sam w sobie. Nie da się jednak ukryć, że w fabule nadrzędnym celem są pieniądze i to duże. Poza tym postacie ze wszystkich trzech seriali łączy także jedna rzecz. Otóż bohaterowie znaleźli się na absolutnym dnie swojego życia, przez co dokonywali desperackich wyborów. Ekstremalnie trudne sytuacje, w których się znajdują, są tylko i wyłącznie konsekwencją ich wyborów, które podjęli z własnej woli. Ponadto wszyscy obstawiają swoje życie w nadziei na wysoką wygraną.

fot. Noh Juhan, Netflix
Źli rodzice
Tak jak wspominałam, fabuły seriali skupiają się wokół przestępców i życiowych przegranych. Logiczne więc, że żaden z głównych bohaterów nie jest najlepszym wzorem rodzicielskim do naśladowania. Zacznijmy od Seong Gi-hun z serialu “Squid Game”, który dba o wszystkich wokół, poza swoją córką. Przypomnijmy, że nie dość, że przegrywa pieniądze przeznaczone na wystawną kolację urodzinową, to jeszcze prezent wygrywa w salonie gier.

fot. Noh Juhan, Netflix
Podobnie jest w przypadku serialu “Lupin”, w którym to kariera Diopa jako złodzieja naraża jego syna na niebezpieczeństwo. Zresztą, porwanie Raoula to jeden z ważniejszych motywów pierwszego i drugiego sezonu produkcji. Nie da się więc ukryć, że zarówno Seong, jak i Diop aspirują do miana dobrych ojców, ale bezskutecznie.

fot. Emmanuel Guimier, Netflix
“Dom z papieru” jest jeszcze bardziej skomplikowany, jeżeli chodzi o relacje rodzicielskie. W serialu twórcy zawarli kilka wątków poruszających ten motyw, z czego każdy z nich jest na innym poziomie złożony. Pierwszy z nich opowiada historię Nairobi oraz odebrania jej praw rodzicielskich do Axela przez handel narkotykami. Poza nią rodzicem w ekipie Profesora jest także Moskwa, który jest ojcem Denvera. Co prawda dołączył on do złodziei ze względu na długi syna, nie można jednak przeoczyć, że sam jest byłym więźniem skazanym za napady.

fot. Tamara Arranz, Netflix
W ostatniej, piątej części niezwykle ważną relacją rodzicielską jest ta łącząca Sztokholm i Cincinnati. Teoretycznie jej biologicznym ojcem jest Arturo Romano, jednak rolę ojczyma przejmuje Denver. Ten z kolei wraz z biologiczną matką podrzuca dziewczynkę kilku mnichom, by mogli dołączyć do napadu, a to nie jest przykład najwspanialszych rodziców świata. Na samym końcu warto wspomnieć o inspektor Sierra, która przez obsesję na punkcie ścigania Profesora, lekceważy własne bezpieczeństwo, przez co zagraża ciąży.

fot. Noh Juhan, Netflix
Przepis na sukces?
Jak widać, wszystkie trzy seriale łączy wiele, a jeszcze więcej dzieli. Niemniej jednak każdy z nich jest idealnym przykładem na to, jak świetnie napisana historia potrafi wciągnąć widzów z całego świata. Nie można jednak nie zauważyć, że producenci wątpili w powodzenie każdego z tych hitów. “Dom z papieru” początkowo był transmitowany na kanale Antena 3, po czym produkcję przejął w całości Netflix. Jeżeli zaś chodzi o serial “Lupin” to mało kto wierzył w sukces francuskojęzycznej produkcji, przez co był on promowany jedynie w wybranych krajach. Podobnie zresztą sprawa się miała ze “Squid Game”. Dyrektor generalna Netflixa wielokrotnie podkreślała, że spodziewała się sukcesu, ale nie na taką skalę.

fot. Tamara Arranz, Netflix
Od czego więc zależy popularność danej produkcji? Trudno tak naprawdę powiedzieć. Jest to na tyle nieprzewidywalne, że nawet najbardziej doświadczeni twórcy i analitycy zatrudnieni przez platformę Netflix nie są w stanie jednoznacznie wskazać przepisu na sukces. Nie da się jednak ukryć, że każdy z seriali ma to coś — coś, co przyciąga jak magnes.