Donosić czy nie donosić - oto jest pytanie
-
- 26.10.2006, godz. 10:49
Polska znajduje się w czołówce niechlubnej klasyfikacji państw o najwyższym współczynniku piractwa w Unii Europejskiej. W naszym kraju panuje przyzwolenie na kradzież własności intelektualnej, a wielu użytkowników usprawiedliwia użycie "piratów" wysokimi cenami legalnych kopii. Jak przekonuje Bartłomiej Witucki, rzecznik BSA Polska, szczególnie ciekawa w tym kontekście wydaje się dwuznaczność postawy społecznej dopuszczającej kradzież własności intelektualnej, a jednocześnie piętnującej zawiadamianie o naruszeniu praw autorskich (niezależnie od wysokości nagrody pieniężnej bądź jej braku). Wysokie ceny oprogramowania to również iluzja: "Ci, którzy mówią, że programy Microsoftu są bardzo drogie, zapytani o cenę systemu operacyjnego, nie potrafią jej podać. To świadczy o tym, że wiele osób powtarza jedynie pewne slogany, nie mając pojęcia o czym mówią", podsumowuje przedstawiciel BSA Polska.

PCWK Online: Czy tego typu akcja miałaby szanse powodzenia w polskich realiach?
Bartłomiej Witucki: BSA takie akcje przeprowadza w niektórych krajach, ale w Polsce i w wielu innych nie. Wynika to z tego, jak w Polsce powszechnie postrzega się gratyfikację za tego rodzaju informacje: kojarzy się to z czasami komunizmu i donoszeniem w zamian za korzyści majątkowe. Przeprowadzone przez waszą redakcję badania potwierdzają naszą opinię, że motywy zgłaszania przypadków piractwa są inne. Najczęściej robią to pracownicy zwolnieni z pracy i czujący się pokrzywdzonymi. Bardzo często, zawiadamiając nas o pirackim oprogramowaniu u byłego pracodawcy, o innych nieprawidłowościach powiadamiana jest przez nich także Państwowa Inspekcja Pracy, Urząd Skarbowy i inne instytucje czy organy. Ale przyznaję, że trafiają do mnie maile z pytaniami czy za tego rodzaju informacje przyznajemy nagrody pieniężne.
Sonda "Nagroda pieniężna jakiej wysokości skłoniłaby Cię do złożenia donosu na osoby lub firmy korzystające z pirackiego oprogramowania?" wzbudziła duże zainteresowanie i lawinę komentarzy użytkowników. Ponad połowa spośród 7430 ankietowanych zaznaczyła odpowiedź "Nie zrobiłbym tego za żadne pieniądze", jednak łącznie 47 % uczestników sondy wyraziło gotowość zgłoszenia przypadków używania nielegalnego software'u, jeżeli wiązałaby się z tym gratyfikacja finansowa. Najwięcej, bo 1140 osób (15,34 % wszystkich ankietowanych) zgodziłoby się na złożenie donosu za ponad 10 tys. złotych, 9,29 % (720 osób) - za 10 tys. zł, a 651 uczestników sondy (8,76 %) - podjęłoby się tego za... 1000 zł.

Wyniki sondy