Elon Musk: musimy lecieć na Marsa z powodu „nuklearnego Armagedonu”
-
- 19.11.2021, godz. 09:28
Dyrektor generalny SpaceX chce jak najszybciej usunąć wszystkich z Ziemi. Dlaczego? Jego plany są naprawdę ambitne.

Elon Musk
Na posiedzeniu Rady Studiów Kosmicznych i Rady ds. Fizyki i Astronomii National Academies Musk przedstawił swoje ambitne plany utworzenia stałej bazy na Marsie. Dyrektor generalny SpaceX jest niezwykle chętny do usunięcia ludzkości z naszej planety, co może mieć większy sens niż kiedykolwiek, patrząc na zmiany klimatyczne, komety, spadające wskaźniki urodzeń oraz możliwą wojnę nuklearną.
Plany Muska dotyczą zmniejszenia ryzyka cywilizacyjnego, które możemy potencjalnie załagodzić, a uczynienie ludzkości wieloplanetarną ma być tego głównym sposobem.
Zobacz również:
Wiesz, że jeśli poczekasz wystarczająco długo, Ziemia stanie się niezdatna do zamieszkania, więc oczywiście na dłuższą metę wszyscy jesteśmy martwi.
Musk przyznał też, że pierwsze podróże na Marsa mogą być trudne, ale odniósł się do tego, jak straszne dla ludzi były też pierwsze przeprawy przez Atlantyk. Już podczas zeszłorocznego szczytu Humans to Mars mówił o trudach i niebezpieczeństwach związanych z budową bazy na Czerwonej Planecie.
Wygląda na to, że przedsiębiorca już przewiduje najgorsze możliwe scenariusze dla Ziemi. Według niego istnieje ryzyko, że kometa zniszczy kontynent, a zagrożenia w postaci emisje dwutlenku węgla do atmosfery i topnienia tundry są rzeczywiste. Oprócz komet, zmian klimatycznych i spadku liczby urodzeń, które potencjalnie prowadzą nasz gatunek do wyginięcia, dodał także, że zawsze jest stary, dobry nuklearny Armageddon:
Nie wiem, jakie jest to ryzyko, ale nie jest ono zerowe.
Zobacz także: NASA udostępnia interaktywną mapę statków kosmicznych
Źródło: futurism.com