Etherlords 2

Nadchodzi kolejna gra z kategorii ''uzależniających''. Poprowadź do walki nowych bohaterów czterech ras w całkowicie zmienionej mechanice gry.


Nadchodzi kolejna gra z kategorii ''uzależniających''. Poprowadź do walki nowych bohaterów czterech ras w całkowicie zmienionej mechanice gry.

Trzeba jeszcze trochę poczekać na Etherlords 2. Na szczęście graliśmy już w wersję beta gry i możemy ocenić, czy szumne przechwałki Nival Interactive dotyczące ulepszeń w drugiej części nie są czasem obietnicami bez pokrycia.

Strategia fabularna

Etherlords 2

Miejscowości zamieszkiwane przez Vitalitów zostały zbudowane na ośnieżonych, malowniczych polach.

Gdy tylko rozpoczniesz kampanię, zorientujesz się, że pogróżki twórców odnośnie do wprowadzenia do gry elementów fabularnych nie były czczą gadaniną. Stało się! Obecnie nie tylko będziesz zwiedzać i walczyć, ale wypełnisz także wiele logicznie powiązanych zadań. Twoi bohaterowie będą prowadzić rozmowy ze zwierzchnikami, zleceniodawcami, a nawet z wrogami. Silni przeciwnicy miotają przed walką pogróżki, a twoje postacie często mówią same do siebie, głośno komentując zaskakujące odkrycia. Niestety, nie będziesz mieć wpływu na przebieg rozmów bohatera, gdyż nie dano kilku wypowiedzi do wyboru.

Zlecenia, które otrzymujesz, są często powiązane w ciągi zdarzeń. Często polegają one na pokonaniu wroga, który pilnuje klucza otwierającego zamknięte wrota, a następnie uwolnieniu uwięzionej za nimi postaci. Bywa też tak, że od napotkanej osoby otrzymasz na przykład moc niszczenia mostów, którymi wróg przedostaje się do twojego kraju. Podobnie jak w innych grach, po wykonaniu zadania warto odszukać zleceniodawcę, aby otrzymać cenną nagrodę. Zupełnie jak w starym, dobrym Baldur's Gate.

Scenariusze mają prosty, często liniowy charakter. Nie pozostawiono wiele miejsca na taktykę, czasem tylko masz okazję pójść inną drogą i wykonać zlecone zadania w innej kolejności. Rozgrywka polega jednak przede wszystkim na rozgrywaniu bitew, a opracowywanie strategii walk daje tyle frajdy, że zmniejszenie ich liczby tylko skrzywdziłoby gracza. Po wypełnieniu wszystkich zadań pojawia się okno wyboru: czy chcesz przejść do nowej misji, czy jeszcze grasować na niezbadanych obszarach mapy. Takie podejście do sprawy pozwala na przypakowanie bohatera i przedłuża zabawę.

Etherlords 2

Teleporty i mosty należą do nowych elementów krajobrazu i można je znaleźć niemal na każdym kroku.

Największy szok przeżyjesz, gdy przekonasz się, że nie ma zamków, których musisz bronić! Naturalną konsekwencją takiego stanu rzeczy jest oczywiście zanik znaczenia czarów globalnych. Idziesz do przodu, nie oglądając się na nic, wpatrzony jedynie w swój cel, i szukając przygód. W czterech kampaniach prowadzisz kolejno bohaterów każdej z ras: Vitalitów, Chaotyków, Syntezytów i Kinetyków. Na każdą rasę przypadają cztery misje i jeden bohater. Rozpoczynając kampanie, wybierasz między prowadzeniem wojownika Kinezy i Chaosu. Po zwycięstwach otwiera się dostęp do dwóch kolejnych ras. W czasie tych kampanii masz za każdym razem pod swoją komendą tylko jedną, jedyną postać. Za to bohaterowie są całkiem nowi, przygotowani specjalnie na użytek nowych kampanii i prezentują się całkiem nieźle. Wraz z awansem na wyższy poziom zmienia się też nieco ich wygląd.

Wszystko to wygląda rewolucyjnie dla kogoś, kto grał w jedynkę. Natomiast ci, którzy sięgną po grę po raz pierwszy, mogą pomyśleć, że to niezbyt rozbudowane cRPG! Jeśli twórcom zależało na wprowadzeniu nowości , to rzeczywiście zrobili coś, czego nikt przedtem nie dokonał: kontynuacja gry reprezentuje inny gatunek. Jednak i tak wszyscy będą nazywać Ertherlords 2 strategią.

Skojarzenie z grą strategiczną powoduje dodatkowo fakt, że plan kampanii przygotowujących bohaterów do ostatecznej rozgrywki jest identyczny z koncepcjami z Heroes'ów i Age of Wonders. Ale nie tylko w tym jednym twórcy gry okazali się mało oryginalni.

Na wodzie i pod ziemią

Coraz bardziej popularna staje się koncepcja wprowadzania do gier strategicznych okrętów i teleportów. Etherlords 2 nie jest wyjątkiem. Koniec z podróżami po samym tylko lądzie i w dodatku "na piechotę". Punktów teleportacyjnych nie brakuje na żadnej mapie. W wielu misjach należy także podróżować okrętem. Jednak w odróżnieniu od innych gier, można wsiąść na statek i zejść z pokładu jedynie korzystając z przystani. Jednostki pływające nie dokują byle gdzie! Znajdziesz też tunele pod górami. Często w takich tunelach czają się potwory, które trzeba pokonać. Innym ciekawym elementem są mosty eteralne, wiodące lśniącymi, przejrzystymi szlakami nad wodą i rozlewiskami lawy.

W grze ograniczono różnorodność surowców. Teraz masz tylko trzy zasoby, które występują w jednorazowych dawkach i fabrykach przynoszących stały dochód. Skoro mowa o nowych elementach krajobrazu, nie sposób nie opisać użytecznych budowli. Teraz odwiedzanie świątyń powoduje czasowy przyrost specjalności przywoływanych istot, pojawianie się w czasie bitew dodatkowych czarów i inne efekty. Są też budynki ładujące na nowo artefakty. Jako stały punkt programu występują sklepy z czarami.

Większość stworzeń, którym spuścisz lanie, znasz z pierwszej części gry. Jednak nie mogło się obyć bez kilku nowych istot. Pojawiły się Blade stwory (w oryginale: Pale). Są to wredne typy o paskudnych właściwościach. Do ich zwalczania służy bateria nowych czarów.

Także wśród wrogich bohaterów trafiają się istne dziwadła: renegaci, którzy służą innej niż własna nacji, a nawet tajemnicze hybrydy dwóch ras. Odnajdziesz też nowe artefakty o niespotykanych właściwościach.

Twoi kompani

ALPHA-100F STEEL. Bohater Syntezytów. Lojalny i wierny przyjaciel.

EILEEN. Heroina Vitalitów, niezmordowana i potężna obrończyni lasów.

KONNAR. Wojownik Chaosu, wielki miłośnik walki. Wygląda pięknie w czasie starcia.

MIRABELL. Anioł Kinetyków, słodka i waleczna władczyni Aviaków. Aż strach się jej bać.