FBI zajmie się sprawą wycieku e-maili właścicieli iPadów
-
- IDG News Service,
-
- ants,
- 11.06.2010, godz. 13:57
Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze rozpoczęło oficjalne dochodzenie w sprawie 114 tys. adresów e-mail, należących do właścicieli iPadów, które wyciekły z serwisu internetowego koncernu telekomunikacyjnego AT&T.
Warto też dodać, że cały ten incydent ściągnął falę krytyki na Apple, tymczasem nie zawiniła firma kierowana przez Steve'a Jobsa, ale jej kontrahent - AT&T.
Zobacz również:
- Najlepsze promocje na sprzęt Apple - iPhone 14, iPhone 13 mini, iMac 24" [28.07.2023]
- Recenzja: Recenzja Apple MacBook Air 15" (2023)
FBI zamierza w pierwszej kolejności sprawdzić, czy w ogóle doszło do jakiegoś przestępstwa - bo wcale nie jest to takie oczywiste. "Wiemy, że doszło do przejęcia pewnych danych - nasze postępowanie zostało rozpoczęte właśnie po to, by ustalić, czy możemy w tym przypadku mówić o złamaniu prawa" - oświadczyła Lindsay Godwin, rzeczniczka FBI.
Na razie nie wiadomo, czy dochodzenie zostało zainicjowane przez Federalne Biuro Śledcze, czy może rozpoczęto je na wniosek Apple lub AT&T - zarówno obie firmy, jak i przedstawiciele FBI, odmawiają wyjaśnienia tej kwestii.
Z informacji opublikowanych przez serwis Gawker wynika, że wśród wykradzionych adresów znalazły się e-maile kilku ważnych osobistości - m.in. Rahma Emanuela (szefa personelu Białego Domu), Michaela Bloomberga (burmistrza Nowego Jorku) oraz Diane Sawyer (popularnej dziennikarki stacji telewizyjnej ABC News). Były tam również adresy wysoko postawionych pracowników Google, Microsoftu, Amazona oraz amerykańskiej armii.
"Amerykańskie prawo oczywiście zabrania zdobywania poufnych informacji poprzez łamanie zabezpieczeń komputerowych - problem w tym, że nie do końca wiadomo, czy skrypt napisany przez członków Goatse faktycznie łamał jakieś zabezpieczenia" - komentuje Jennifer Granick, przedstawicielka organizacji Electronic Frontier Foundation. Granick dodała też, że skoro nikt na razie nie wykorzystał uzyskanych w ten sposób danych do żadnych przestępczych celów, to bardzo wątpliwe jest, by prokuratura chciała ścigać członków Goatse.