Firefox - droga do zwycięstwa

Wśród internautów coraz mniejszą popularnością cieszy się Internet Explorer, a miejsce lidera bardzo chciałby zająć Firefox. Dzięki swoim funkcjom, możliwościom rozbudowy i konfiguracji ma na to realne szanse. Prezentujemy kompendium wiedzy w pigułce na temat tego znakomitego programu.

Projekt o nazwie Mozilla.org zapoczątkowała 23 lutego 1998 roku firma Netscape, udostępniając kod źródłowy popularnej przeglądarki Netscape Navigator. Od tego czasu Mozilla jednoznacznie kojarzy się z trzema programami: rozbudowaną przeglądarką Mozilla, klientem poczty elektronicznej Thunderbird oraz prostą i dającą się łatwo modyfikować przeglądarką internetową Firefox. O ile finalna Mozilla 1.0 pojawiła się już w 2002 roku, to na stabilnego "liska" trzeba było czekać do 9 listopada 2004 roku. Internauci korzystali z powodzeniem z wersji testowych tego programu i byli z niego zadowoleni do tego stopnia, że od początku 2004 roku odnotowano znaczący spadek popularności Internet Explorera, a wzrost zainteresowania innymi przeglądarkami, wśród których Firefox jest liderem.

Historia nazwy Firefox

Początkowo przeglądarka nazywała się Firebird. "Ognisty ptak" znalazł się początkowo na logo aplikacji, ale ponieważ ta nazwa była od dawna zarezerwowana dla innego projektu open source - relacyjnej bazy danych, opartej na bezpłatnym systemie InterBase SQL - zdecydowano się na zmianę. Nazwa "Firefox" brzmi bardzo podobnie, łatwo ją zapamiętać, a wniosek złożony w urzędzie patentowym w Stanach Zjednoczonych ma zapewnić im wyłączność na jej stosowanie.

Kolejne zamieszanie dotyczy znaczenia nazwy. Pierwsze skojarzenie, "ognisty lis", jest błędne.

Firefox to czerwona panda, zamieszkująca południowe rejony Azji. Widać więc, że nazwy programów nie są wcale takie oczywiste... Pisząc o Firefoksie jako misiu, narażamy naszego odbiorcę na kolejną pułapkę związaną ze skrótem MSIE, czyli Microsoft Internet Explorer.

Dlaczego warto mieć?

Wielu internautów stosunkowo szybko sprawdza pocztę elektroniczną, odwiedza ulubione strony WWW oraz rozmawia ze znajomymi za pomocą Gadu-Gadu, Tlenu lub innego komunikatora i trudno ich przekonać, że można to robić efektywniej, łatwiej i szybciej. Ponieważ jednak coraz więcej osób ma szerokopasmowe połączenie z Internetem i surfuje nawet po kilka godzin dziennie, postanowiliśmy przedstawić możliwości alternatywnej przeglądarki.

Blokowanie wyskakujących okien.

Ta funkcja (wprowadzona w Internet Explorerze dopiero w Service Pack 2) uwalnia od przymusowego oglądania reklam, których mnóstwo jest we wszystkich serwisach internetowych.

Przeglądanie w panelach.

Mówiąc najprościej, to otwieranie kilku stron WWW w jednym oknie przeglądarki. Wszystkie są dostępne po kliknięciu panelu. Takie rozwiązanie znacznie przyspiesza przełączanie między np. stroną z serwisem aukcyjnym, portalem internetowym, bramką SMS i świetnie nadaje się do sprawdzania wyników wyszukiwania lub czytania newsów. W jednym panelu pozostawiasz wyniki wyszukiwania, a obok otwierasz kolejne strony, znajdując w końcu kilka najbardziej interesujących. Aby skorzystać z tej funkcji, należy wybrać z menu Plik | Nowy Panel lub użyć skrótu klawiaturowego [Ctrl T]. Otwierając łącze w nowym panelu, należy kliknąć je prawym przyciskiem myszy i wybrać opcję Otwórz w nowym panelu, albo kliknąć środkowym przyciskiem myszy.

Prywatność i bezpieczeństwo.

W przeciwieństwie do IE Firefox nie zawiera mechanizmów powiązanych z Windows, takich jak ActiveX, .NET czy Active Server Pages. Zwłaszcza ta pierwsza technologia bardzo utrudnia prawidłowe zabezpieczenie komputera. Nie od dziś wiadomo, że Internet Explorer "połyka" wszelkiego rodzaju śmieci z Internetu. Tą drogą dostają się programy szpiegowskie, trojany, robaki.

Firefox ma również zaawansowane opcje ochrony prywatności, np. kontrolowanie ciasteczek. Talkback, mały program wchodzący w skład instalatora FX, uaktywnia się dopiero w wypadku krytycznego zamknięcia przeglądarki. Umożliwia wysłanie informacji na temat błędów do producenta, oczywiście za zgodą użytkownika. Dzięki temu programiści mogą bardzo szybko znaleźć luki w zabezpieczeniach, błędy w kodzie itp. Funkcja taka dostępna jest w produkcie Microsoftu, jednak programiści z Mozilli znacznie szybciej reagują na znalezione dziury w kodzie programu - stąd częste uaktualnienia.

Lepsze wyszukiwanie.

Wbudowane w Firefoksa paski narzędzi pozwalają nie tylko wybrać w menu serwis przeszukujący Sieć, ale również korzystać z systemu słów kluczowych. Jeśli często przeglądasz kilka wybranych serwisów informacyjnych w poszukiwaniu określonych produktów, wiadomości osób itd., zamiast wchodzić na stronę WWW i wpisywać w wyszukiwarce frazę, można to zrobić na pasku adresu. Wejdź na stronę, np.http://www.idg.pl , i w polu wyszukiwania kliknij prawym przyciskiem myszy, a następnie wybierz z menu kontekstowego polecenie Add a Keyword for this Search. Nazwij zakładkę np. IDG.PL i wpisz słowo kluczowe - idg. Pole wyboru pozwala organizować Ulubione (tam tworzony jest skrót). Od tej pory gdy wpiszesz w pole adresu idg (wywołanie) oraz wyszukiwany wyraz, np. firefox, przeglądarka automatycznie zleci wyszukiwarce w serwisiehttp://www.idg.pl znalezienie stron, na których występuje słowo "firefox".

Agregatory aktualności są na obecnym etapie rozwoju Internetu niezbędne, aby nie utonąć w gąszczu informacji. Każdy serwis, każdy sklep internetowy, każda instytucja mająca rozbudowaną ofertę dla internautów pozwala na śledzenie zmian za pomocą prostego mechanizmu - do użytkownika trafiają tytuły oraz niewielkie fragmenty tekstu. To ułatwia poruszanie się w tysiącach doniesień prasowych, grupowanie ich, filtrowanie, jednym słowem - zarządzanie. Nowoczesne przeglądarki mają wbudowane czytniki RSS i Atom, pozwalające w każdej chwili zorientować się w zawartości nawet najbardziej rozbudowanych portali.

Szybsze pobieranie plików.

Wbudowany menedżer pobierania plików zapewnia maksymalne wykorzystanie łącza internetowego podczas pobierania plików z serwerów FTP lub HTTP. Jest to szczególnie ważne, gdy trzeba pobrać na przykład dystrybucję Linuksa w formie kilku obrazów płyt ISO - wtedy każdy bit na sekundę staje się ważny, bo czas wydłuża się nawet o kilkanaście godzin przy mało efektywnym transferze.

Łatwa obsługa.

Interfejs programu nie odbiega od standardów znanych z innych aplikacji. Po przejściu z Internet Explorera na Firefox będziesz mieć do dyspozycji bardzo zbliżone opcje i narzędzia, np. Historia, Ulubione, Pełny ekran czy Powiększanie tekstu.

Możliwość rozbudowy.

Firefox ma konstrukcję modularną, dlatego można go rozbudowywać i zmieniać, stosując wszelkiego rodzaju wtyczki, dodatki i skórki. Jest to prawdopodobnie największa jego zaleta, bo każdy może zbudować własną, niepowtarzalną przeglądarkę internetową, korzystając z pasków narzędzi, przycisków, dodatkowych funkcji. Firefox w podstawowej wersji jest dobry, ale po przystosowaniu do indywidualnych potrzeb nie ma sobie równych.

Niewielkie rozmiary i otwarty kod źródłowy.

Niewielką aplikację łatwiej jest pobrać ze strony internetowej lub przechowywać na twardym dysku. Instalator szybko przeprowadza przez kolejne etapy, a możliwość importowania ustawień (ulubione strony, rozszerzenia, wtyczki, blokowanie reklam, zapamiętywanie haseł) pomiędzy różnymi komputerami również upraszcza korzystanie z aplikacji. Zaletą otwartego kodu źródłowego jest to, że wielu programistów na całym świecie ma okazję zgłaszać swoje uwagi i alarmować o wykrytych błędach. Dzięki temu program cieszy się bardzo dużym zaufaniem internautów.