Firmy fonograficzne: "Nie jesteśmy chciwi, tylko chcemy więcej pieniędzy"
-
- 26.09.2005, godz. 11:57
Dyrektor zarządzający firmy Warner Music Group, Edgar Bronfman Jr., odniósł się krytycznie do zarzutów szefa Apple'a, Steve'a Jobsa, jakoby wielkie firmy fonograficzne robiły się chciwe, żądając podniesienia cen za utwory sprzedawane w internetowych sklepach muzycznych. "Nie znam żadnego produktu, który jest sprzedawany wszędzie w tej samej cenie. Domagamy się i będziemy nalegać na zróżnicowanie cen za cyfrową muzykę", twierdzi Bronfman.
"Jedna cena za wszystkie utwory sprzedawane w formie cyfrowej będzie nieuczciwością wobec naszych artystów, a śmiem twierdzić, że będzie także nieodpowiednia dla naszych klientów. To rynek powinien decydować, a nie pojedynczy sprzedawca. Niektóre piosenki powinny kosztować 99 centów, a inne więcej. Nie chcę przy tym sugerować, że kwota 99 centów powinna odejść do przeszłości", przekonuje Bronfman.
Bronfman skrytykował też oferowany przez Apple'a system przechowywania plików z muzyką - zakupiony w sklepie iTunes plik można przesłać tylko do odtwarzacza iPod, gdyż takie są wymogi technologii DRM FairPlay, stosowanej przez koncern Jobsa. Bronfman uważa za niewłaściwą sytuację, w której przemysł muzyczny przyczynia się do promowania odtwarzaczy iPod nie czerpiąc z tego żadnych zysków.
Zobacz również:
- Apple straciło ważne ogniwo. iPhone już nigdy może nie być taki sam
- Szukasz prezentu dla dziecka na każdą okazję? Oto najlepsze pomysły dla małych i dużych
Głównym zarzutem odbiorców muzyki wobec kompanii fonograficznych jest to, iż kupują oni płytę CD po usłyszeniu jednej, promującej go, piosenki, po czym stwierdzają, że poza singlem, nabyty album nie ma im nic do zaoferowania. Dlatego tak chętnie zwracają się w kierunku kupowania muzyki w sklepach online - tam płacą tylko za to, co ich interesuje. Ponieważ ta metoda kupowania muzyki zyskuje coraz większą popularność, szacuje się, że zyski firm płytowych z tego tytułu będą w przyszłości rosnąć.
Tymczasem firmy fonograficzne chciałyby, żeby płacić im jeszcze więcej za kupowaną w Internecie muzykę i czerpać zyski z popularności iPodów (lub jakichkolwiek innych odtwarzaczy MP3). Ale to przecież wcale jeszcze nie znaczy, że są chciwe...
O zarzutach Jobsa pod adresem przemysłu muzycznego informowaliśmy w artykule "Steve Jobs: wytwórnie są zbyt chciwe!".