Forspoken - gra nowej generacji, który zabija najdroższe PC
-
- 06.02.2023, godz. 11:15
Po prawie roku od zapowiedzi doczekaliśmy się pierwszej gry wykorzystującej najnowszy silnik graficzny dla konsol i PC nowej generacji. Jednak nie jest to twór Epic Games - Unreal Engine 5, a bliźniacze rozwiązanie Luminous Engine. Jednak czy nasze komputery są gotowe na tę rewolucję?
O ile sama gra nie wzbudzała wielkich emocji we mnie przed swoją premierą, to już zapowiedziane wymagania sprzętowe jak najbardziej. Cóż skoro producenci deklarują, że RTX 3070 - karta graficzna, która dalej kosztuje ok. trzy tysiące złotych ma zapewnić płynność tylko 30 klatek na sekundę w rozdzielczości 1440p, to coś jest na rzeczy. A co gdybyśmy chcieli zagrać w wyższej jakości i płynności? Cóż, trzeba się przygotować z niemałym wydatkiem. Zalecana konfiguracja prezentuje się następująco:
- Procesor: AMD Ryzen 7 5800X / Intel Core i7-12700
- Karta graficzna: AMD Radeon RX 6800 XT 16GB / Nvidia GeForce RTX 4080 16GB
- RAM: 32 GB
- Dysk: NVMe SSD 150GB
O ile w przypadku zalecanych procesorów, ilości pamięci RAM czy nawet konieczności instalacji gry na nośniku NVMe (gra ma wykorzystywać DirectStorage) nie miałem zastrzeżeń, to moje zdziwienie wywołały polecane modele GPU. Jak można, zestawić RX 6800 XT z RTX 4080? Przecież karty te dzieli przepaść wydajnościowa, wynikająca nawet z faktu, że są do dwie zupełnie inne generacje.
Mając do dyspozycji redakcyjną platformę testową, postanowiłem sprawdzić, jak w rzeczywistości działa Forspoken na naprawdę mocnym PC.
Zobacz również:
- Ta gra byłaby dobra, gdyby wyszła kilka lat temu...
- Najlepsze drukarki laserowe do domu i małego biura 2023. Przegląd najciekawszych modeli
Jest FSR, XeSS, ale zabrakło DLSS?
Zanim jednak przejdziemy do omówienia płynności, muszę wspomnieć o kilku dość dziwnych decyzjach deweloperów. Ci zdecydowali się na zapewnienie obsługi dwóch otwartych technologi SuperSamplingu udostępnionych przez AMD oraz Intela. Pominięto w tym przypadku Nvidię z DLSS. Dość dziwny zabieg, zwłaszcza gdy spojrzymy, że to właśnie karty od “zielonych” mają pozycję dominującą na rynku. Czyżby to była właśnie przyczyna polecania RX 6800 XT jako odpowiednika RTX 4080?
Cóż jak nie wiadomo, o co chodzi, to możemy założyć, że poszło o pieniądze. Pamiętajmy, że Forspoken powstawał też na konsole, gdzie występują wyłącznie układy graficzne od AMD, obsługujące FSR. Być może z czasem deweloperzy, bądź sama Nvidia, zdecydują się na dodanie tej technologii do gry.
W przypadku predefiniowanych ustawień graficznych gra domyślnie wymusza użycie FSR, zapewne w celu poprawy płynności. By móc wyłączyć tę opcję, zmuszeni jesteśmy skorzystać ustawień ręcznych. Czyżby mała podpowiedź, na co możemy liczyć podczas testów?
Oprawa zapiera dech? No tak nie za bardzo
Co by nie mówić, oczekiwania w stosunku mocy i możliwości Unreal Egine 5 są duże. Najnowsze dzieło Epica ma nam w końcu zapewnić oprawę godną nowej generacji konsol czy kart graficznych występujących w naszych PC. A jak wygląda sprawa w przypadku Luminous Engine? Cóż, nie znamy wszystkich szczegółów. Wiemy, że Squere Enix opracowało swój silnik na potrzeby własnych gier AAA, z otwartym światem. Pierwszym tytułem wykorzystującym LE było Final Fantasy XV. W internecie jednak możemy znaleźć wiele niepotwierdzonych informacji, że przy powstaniu najnowszej wersji silnika Squere, miało albo inspirować się najnowszą odsłoną Unreala, albo nawet skorzystać promocy Epic'a. Jak jest naprawdę? Tego zapewne się nie dowiemy. Jednak nietrudno wskazać wiele podobieństw między oboma tymi rozwiązaniami.
Jednak czy Forspoken spełnia te oczekiwania? Cóż początkowo nie mogę powiedzieć, że byłem jakoś mocno zaskoczony. Lokacja startowa - Nowy Jork, wydawała mi się dziwnie znajoma. Dopiero po chwili do mnie dotarło, że ja już to widziałem. Pod koniec 2021 roku zostało udostępnione przecież demo technologiczne UE5 - Matrix Awakens, przenoszące nas właśnie na ulice tej amerykańskiej aglomeracji. No cóż, Nowy Jork nie za bardzo się zmienił od tego czasu. Nie mogę również powiedzieć, że gra wyglądała brzydko, no ale oczekiwanego opadu szczęki nie uświadczyłem.
Forspoken - PC galeria
Moje podejście zmieniło się, gdy tylko gra przeniosła mnie do magicznej krainy Athia. Być może za sprawą wielkiego zamku, w którym znajdujemy się na samym starcie, czy widoków całego otoczenia. Świecące kryształy, wielkie formacje skalne, czyli fragmenty tego nierealistycznego świata, które rozciągają się za horyzontem nadają przyjemny i tajemniczy klimat. To właśnie te detale, których nie możemy zestawić z czymś, co widzimy na co dzień, zapewniają chyba największą różnicę w porównaniu z Nowym Jorkiem. Zwróciłem uwagę też na liczne odbicia w kałużach, gęstą roślinność - elementy, które na pewno urealniają świat przedstawiony, ale będą też stanowiły niemałe wyzwanie dla kart graficznych.
O matko, mój RTX 3080 jest za słaby - testy
Jak wspominałem, testy przeprowadziłem na redakcyjnej platformie testowej, tej samej, z której korzystałem przy sprawdzaniu Wiedźmina 3 z Ray Tracingiem. Zestaw ten na pewno spełnia zalecania deweloperów, co do zalecaj konfiguracji. Cóż powstał wybór karty graficznej. Poza posiadanym prywatnie RTX 3080, w testach wykorzystałem również RTX 4080 od Gainwarda, karty Intela Arc A750 oraz A770. Co prawda pod ręką nie miałem żadnego Radeona RX 6800 XT, ale w jego miejsce postawiłem na mocniejszego RX 7900 XTX Nitro + od Sapphira (pełna recenzja już wkrótce). Skoro RX 6800 XT miał zapewniać 60 FPS w 4K, to RX 7900 XTX powinięć spisać się jeszcze lepiej.
Pełna specyfikacja konfiguracji testowej prezentuje się zatem następująco:
- PROCESOR: AMD Ryzen 9 7950X
- PŁYTA GŁÓWNA: AsRock X670E Taichi
- RAM: G.Skill Trident Z5 Neo 32 GB 6000 CL30
- DYSK: LEXAR NM800 1TB, Kingston Fury Renegade 2 TB
- ZASILACZ: COOLER MASTER MWE GOLD V2 1050 W
- CHŁODZENIE: Custom LC 360 mm RAD
Początkowo bałem się, że występujący w grze limit klatek będzie jakiś ograniczeniem. Cóż myliłem się. Podczas testów zdecydowałem się na zastosowanie najwyższych ustawień, które to w pełni obciążą kartę graficzną. Dodatkowo opcje super samplingu - FSR, czy XeSS zostały całkowicie wyłączone, więc ilość generowanych FPS zależy wyłącznie od mocy GPU. Jak widać po wykresach, nawet najnowsze karty graficzne bez wsparcia dodatkowymi technologiami, nie zapewniają płynnej rozgrywki w najwyższej rozdzielczości. RTX 4080 w tym przypadku wygrywa, nad Radeonem, jednak w obu przypadkach licząc na większą ilość klatek w 2160p, radziłbym włączyć FSR. Dużym zaskoczeniem była dla mnie wydajność RTX 3080, który nadaje się przy tak dobranych ustawieniach wyłącznie do rozgrywki w 1440p. Cóż w przypadku kart Intela, radziłbym trzymać się rozdzielczości FullHD, oraz zejść z jakością detali.
Cóż Forspoken, jako pierwsza gra bazująca na silniku nowej odsłonie silnika Luminous Engine , na pewno wymaga mocnego PC, by móc cieszyć się najwyższą oprawą graficzną. Jednak czy jest to efekt słabej optymalizacji wynikającej z przeportowania gry z konsol, trudno na chwilę obecną powiedzieć. Musimy poczekać czy w najbliższym czasie developrzerzy nie wypuszczą “magicznych” patchy usprawniających rozgrywkę. Pozostaje nam czekać już na konkurencyjne tytuły, które wykorzystają silnik Epica - Unreal Engine 5, byśmy mogli porównać oba rozwiązania.
Sam po mniej więcej dwóch godzinach rozgrywki jestem grą zaintrygowany. I choć nie jest to może wielka rewolucja graficzna, to gra może zachwycać na swój sposób. Jednak czy warto w nią zagrać, musicie zapoznać się z na naszą pełną recenzją.









