HTC One S. Pierwsze wrażenia, nowy Sense i wideorecenzja
-
- 27.04.2012, godz. 17:07
HTC One S jest jednym z topowych smartfonów z nowej linii tajwańskiej firmy. Cechuje go bardzo dobra jakość wykonania, najnowsza wersja systemu i nakładki producenta oraz bardzo dobry ekran Super Amoled. Chociaż nie jest to najwyższy model z całej linii, to z pewnością będzie wystarczający dla nawet bardzo wymagających użytkowników.
Jeden, jedyny HTC One... w trzech wersjach
HTC One to nowa zupełnie nowa linia smartfonów zaprezentowana na tegorocznych targach MWC w Barcelonie. Składają się na nią model HTC One X, będący najsilniejszym z grupy (czterordzeniowy procesor, ekran wielkości 4.7 cala), One V (budżetowa wersja, ekran 3.7 cala), oraz model One S (dwurdzeniowy procesor, 4.3 cala ekran). Wszystkie pracują pod kontrolą najnowszej wersji Androida Ice Cream Sandwich 4.0 oraz posiadają specjalną nakładkę na system od HTC, w jej czwartej wersji.
One S - wcale nie średniak
Chociaż HTC One S jest modelem z pozoru ze średniej półki, to rzut oka na specyfikację oraz chwila z nim spędzona rozwiewają wątpliwości. To jest naprawdę topowy sprzęt, który przypadnie do gustu także tym wymagającym użytkownikom. Jego mniejszy rozmiar niż najwyższego modelu One X może byc dla wielu użytkowników wręcz zaletą. Jest to naprawdę świetny i godny uwagi telefon, a z jego pełną specyfikacją i możliwościami zapoznacie się w dodatkowych materiałach, które linkujemy poniżej.
Zobacz również:
Zapoznaj się z materiałami
Na temat HTC One S przygotowaliśmy szereg materiałów, które ukazały się w naszej witrynie AndroidLife.pl. Znajdziecie tam opis pierwszych wrażeń, które umieśliliśmy gdy tylko smartfon znalazł się w rękach redakcji. Później pojawiła się recenzja najnowszej wersji nakładki HTC Sense 4 w formie wideo na kanale YouTube PC Worlda. Na koniec wspomnieliśmy o dostępności modeli w Polsce, a także planowanej aktualizacji smartfonów HTC poprzedniej generacji. Niestety, na razie w sprzedaży pojawiły się dopiero modele One X i One V, ale może powyższe materiały przekonają Was, że warto na One S poczekać?