Homeworld 2
-
- Rafał Janus,
- 01.05.2003
Kosmiczna otchłań przyciąga z magiczną siłą. Tęsknisz za podbojem odległych zakątków wszechświata i dowodzeniem gwiezdną flotą? Projektanci z Relic pokazali redakcji GameStara drugą część klasycznego RTS-a Homeworld.
Kosmiczna otchłań przyciąga z magiczną siłą. Tęsknisz za podbojem odległych zakątków wszechświata i dowodzeniem gwiezdną flotą? Projektanci z Relic pokazali redakcji GameStara drugą część klasycznego RTS-a Homeworld.

Animowane sekwencje pomiędzy misjami, na przykład prezentujące przelot floty koło statku-matki, będą generowane przez silnik gry w czasie rzeczywistym.
Homeworld to rozmach, lodowata otchłań, niesamowite kolory odległych gwiazd i galaktyk. To wielkie bitwy, olbrzymie flotylle monumentalnych okrętów przemierzające gwiezdne bezmiary. Jeszcze parę lat temu tak niesamowite sceny mogłeś oglądać tylko w kinie. Zmieniło się to na początku 1999 roku, gdy strategie czasu rzeczywistego zostały przeniesione w trzy wymiary. Wówczas bowiem ukazała się gra, która zachwycała wspaniałą grafiką i pomysłami. W przeciwieństwie do Starcrafta akcja Homeworlda rozgrywała się w kosmosie, w trójwymiarowej przestrzeni. Jednostki mogły przeprowadzać ataki ze wszystkich stron, także z góry i dołu, zabawa wyglądała więc inaczej niż rozgrywka na dwuwymiarowych planszach. Co prawda niektórzy gracze narzekali, że przez to sterowanie było uciążliwe. Autorzy zapowiadają więc, że w drugiej części gry interfejs użytkownika zostanie usprawniony. Dzięki prostszej obsłudze, ładniejszej grafice i dużej grywalności Homeworld 2 powinien zdobyć nowych fanów. GameStar zajrzał przez ramię twórcom tej gry i przygotował specjalny raport na temat nowej produkcji studia Relic.

Podczas ataku na krążownik nasze bombowce skupiły swój ogień na wieżyczkach strzelniczych.
Kampania dla pojedynczego gracza będzie się składać z 15 misji, a ich fabuła jest kontynuacją historii z pierwszej części gry (zobaczysz wprowadzenie do tej historii, więc jeśli nie grałeś w Homeworld 2, nie będziesz ciemny jak tabaka w rogu ). Gdy po blisko 100 latach tułaczki cywilizacja Hiigaran dociera do ojczystego świata, wkrótce pojawiają się zapowiedzi nowego exodusu. Producent Dan Irish obiecuje, że fabuła będzie zaskakująca i ciekawa. "W Homeworld 2 odkryjemy wiele mrocznych tajemnic galaktyki. Co skłoniło Hiigaran do tułaczki? Skąd tak naprawdę pochodzi nowa technologia hiperprzestrzeni?". Jedno jest pewne - przyczyną kolejnego nieszczęścia Hiigaran nie będzie zniszczenie ich ojczystej planety. "Nie możemy im tego zrobić w drugiej części gry" - twierdzi producent.
I tym razem na początku przygody otrzymasz do dyspozycji potężny statek-matkę, który posłuży ci do zbudowania własnej floty kosmicznej. Jednostki, które przetrwają walkę, przejdą do następnej misji. Zachęca to do efektywnego prowadzenia starć i pozwala rosnącej armii coraz łatwiej wygrywać bitwy.
Poziom trudności w Homeworld 2 zależy od wielkości twojej armady. Jeśli będzie rozrastać się za wolno i okaże się zbyt słaba, aby sprostać późniejszym wyzwaniom, program przyśle ci posiłki. W pojedynczych misjach będzie można zmieniać maksymalną, dopuszczalną liczbę jednostek, lecz w kampanii będzie ona stała.

Strike Group może zostać przydzielona jako ochrona ciężkich jednostek. Właśnie towarzyszy temu niszczycielowi.
W kampanii zbudujesz około 20 typów statków kosmicznych, począwszy od zwrotnych Scoutów, skończywszy na ociężałych transportowcach. Większość z nich będzie dostępna dopiero po opracowaniu odpowiednich technologii. Mniej więcej połowa jednostek powstała na podstawie modeli z pierwszej części gry, pozostałe to całkiem nowe projekty. Dowodzenie dużymi grupami okrętów ułatwiają tak zwane Strike Groups. Wszystkie jednostki, wchodzące w skład takiego teamu, poruszają się z jednakową prędkością, automatycznie ustawiają się w najlepszej formacji i w razie zagrożenia ochraniają się nawzajem. Jeśli jesteś zapalonym graczem, możesz ręcznie określić pozycję każdej jednostki w zespole.
Homeworld 2 całkowicie zauroczył nas wspaniałą atmosferą. To efekt nie tylko trójwymiarowego środowiska graficznego i wciągającej fabuły, ale również realistycznego odwzorowania wielkości pomiędzy różnymi typami jednostek. Gdy mały, zwrotny myśliwiec przelatuje w pobliżu ogromnego w porównaniu z nim transportowca, wygląda to jak przelot Sokoła Millenium obok krążownika Imperium z Gwiezdnych Wojen. Aby jeszcze wzmocnić ten efekt, w Homeworld 2 jednostki z mniejszych klas poruszają się w grupach, na przykład po pięć myśliwców lub po trzy korwety. Z punktu widzenia gry takie oddziały przedstawiają większą wartość bojową. Co więcej, dzięki odkrywaniu kolejnych wynalazków można znacznie zwiększyć ich wytrzymałość i siłę uderzeniową oraz wypróbowywać różne kombinacje statków tworzących zespół.
Główny projektant Josh Mosqueira w zaufaniu wykłada nam zasady uproszczonej obsługi Homeworlda 2. W pierwszej części gry w celu przemieszczenia jednostki z punktu A do B należało przywołać odpowiedni panel kontrolny. Teraz wystarczy jedynie wskazać kursorem myszy punkt docelowy i kliknąć prawym przyciskiem. Następnie przesuwamy kursor w górę lub w dół, żeby wybrać trzecią współrzędną (pamiętaj, że rozgrywka toczy się w trójwymiarowym środowisku). Kliknięcie prawym przyciskiem na jednostkę lub obiekt wywołuje odpowiednią akcję, na przykład Zbieracz rozpoczyna wydobywanie surowców, a jednostki naprawcze przystępują do przywracania pełnej sprawności uszkodzonym okrętom. Jak zatem widać, sterowanie będzie wygodniejsze i bardziej intuicyjne.

Jako oznaczeń własnych statków (tutaj widać 'r' jak Relic) będziesz mógł użyć własnych symboli graficznych. Gwiezdna flota ruszy w bój pod twoim sztandarem.
Zespół z Relic ulepszył też sterowanie kamerą, która nie musi już podążać za jedną, wybraną jednostką. Podczas zabawy w drugą część Homeworlda mogliśmy, poruszając myszą, przesuwać kamerę w obrębie widocznego wycinka pola bitwy. Po wciśnięciu prawego przycisku mogliśmy ją obracać, a kręcąc kółkiem myszy, uzyskiwaliśmy zbliżenie.
Na ekranach sensorów, które dają szybki przegląd sytuacji z całego obszaru gry, będzie można zaznaczać jednostki i kierować ich działaniami. Każdy gwiezdny admirał doceni tę funkcję podczas dowodzenia oddziałami rozproszonymi na dużym obszarze. Również menu wyboru formacji i taktyki zostało przez twórców gry uproszczone i ujednolicone. Do dyspozycji mamy trzy rodzaje zachowania: neutralne, agresywne i unikanie walki. W zależności od twojego wyboru Strike Group automatycznie przegrupuje się do odpowiedniej formacji - mechanizm ten działa bardzo podobnie jak w O.R.B. lub Hegemonii.
Teraz niewielkie znaczenie ma pozyskiwanie surowców i opieka nad bazą. Nadal w grze występuje jeden rodzaj surowca, który znajdziesz nie tylko w przestrzeni kosmicznej. Po stoczonej bitwie wyspecjalizowane jednostki mogą bowiem zebrać elementy pozostałe po zniszczonych statkach w celu ich powtórnego wykorzystania.