Jak przetrwać w niepewnych czasach
-
- 27.11.2001, godz. 16:06
Słowo niepewność najlepiej charakteryzuje obecną sytuację ekonomiczną na świecie. Nieprzewidywalne zmiany stają się zwyczajnym elementem biznesowego krajobrazu.
Takie wnioski nasuwa raport Cap Gemini Ernst &Young. Zmiany technologiczne następują coraz szybciej. Tradycyjne metody przestają się sprawdzać, jedynym wyjściem coraz częściej okazuje się wprowadzanie nowych technologii na bieżąco, bez uprzednich testów czy obserwacji prototypu.
Coraz prostsza staje się dla przedsiębiorców, dostawców, klientów i partnerów integracja w ramach skomplikowanego łańcucha dostaw. Jest to potencjalne źródło licznych korzyści, ale wciąż trudne wydaje się opracowanie praktycznych rozwiązań czy choćby odpowiedź na pytania kto z kim powinien się łączyć, jak będą wyglądały nowe relacje i jak będą zarządzane?
Zobacz również:
Nieubłagana presja zmniejszania kosztów jest teraz elementem stałym w większości przedsiębiorstw. Managerowie muszą zadać sobie pytanie jakie strategie należy rozwinąć, aby zachować równowagę pomiędzy inwestycjami, redukcją kosztów, produktywnością i rozwijaniem nowej działalności.
Zmieniają się warunki rynkowe i sposoby konkurowania. Internet uczynił konkurencję na skalę międzynarodową znacznie łatwiejszą. Dla firm minęły już dni posiadania stałych konkurentów, teraz można się spodziewać zagrożenia z najmniej oczekiwanej strony, w każdej chwili. Zmieniają się również klienci, którzy zdali sobie sprawę, że mają o wiele większe możliwości dyktowania warunków niż dotychczas.
Według Cap Gemini Ernst & Young, pięć czynników może pozytywnie wpłynąć na szanse przetrwania firmy w niepewnych czasach. Po pierwsze jest to wzmocnienie relacji z klientami. Można je osiągnąć poprzez redukcję kosztów obsługi klienta, przy użyciu alternatywnych kanałów dystrybucji i metod, np. samoobsługi. Ważne jest również zatrzymanie klientów już pozyskanych.
Po drugie istotne jest wyciągnięcie korzyści ze zwiększonej integracji, m.in. usprawnienie działania łańcucha dostaw. Tu pomocne mogą okazać się rozwiązania e-biznesowe.
Po trzecie należy uporać się z redukcją kosztów. Jednym z oczywistych sposobów jest wprowadzenie efektywnego systemu zarządzania finansami, należy jednak zawsze brać pod uwagę oszczędności długodystansowe, a nie krótkoterminowe zyski.
Kolejnym punktem obrony jest skupienie się na podstawowej działalności, które może oznaczać korzystanie z outsourcingu. Ważne stają się nie tylko korzyści finansowe ale również bezpośredni i szybki dostęp do wysokiej klasy specjalistów, tempo rozwoju firmy i zmniejszone ryzyko własne. Firmy skupiają się coraz bardziej na swojej podstawowej działalności, mimo, że coraz trudniej w sposób jednoznaczny określić, czym ta podstawowa działalność jest.
Po piąte wreszcie należy zbudować infrastruktury, które można łatwo przystosować do zmieniającej się sytuacji. Tu słowem kluczowym jest elastyczność procesów. Nie wystarczy już opisywanie rynku jako zmiennego i globalnego. Zwłaszcza, że rynek ten jest całkowicie nieprzewidywalny i przedsiębiorcy powinni być gotowi na wiele niespodzianek. Sukces odniosą te firmy, których struktury i procesy będą mogły zostać błyskawicznie przystosowane do nowych warunków.