Kamery 4K - obraz ostrzejszy niż w rzeczywistości
-
- Krzysztof Daszkiewicz,
-
- Verena Ottmann,
- 21.11.2012, godz. 15:37
Na rynku są już telewizory o rozdzielczości 4K, aczkolwiek treści wykorzystujących tę nową technologię jak na lekarstwo. Teraz zaczynają się pojawiać pierwsze kamery oferujące rozdzielczość 4K.
Pod tajemniczym oznaczeniem 4K kryje się standard wyjątkowo wysokiej rozdzielczości stosowanej m.in. w telewizorach i kamerach. Nazwa powstała od liczby pikseli na poziomej osi kadru (rozdzielczość podaje się jako liczbę pikseli w poziomie x liczbę pikseli w pionie). W standardzie 4K wynosi ona ok. 4000. Rozdzielczość 4K może więc oznaczać zarówno 4096 x 2160 pikseli, jak i 3612 x 1952 pikseli.
Zalety rozdzielczości 4K
W fotografii cyfrowej zrealizowanie rozdzielczości 4K nie stanowi żadnego problemu. Już od lat stosuje się w aparatach rozdzielczości rzędu ośmiu megapikseli, a nawet większe. Tymczasem w sektorze wideo urządzenia dysponują rozdzielczością Full HD, która wynosi 1920 x 1080 pikseli przy skanowaniu progresywnym z prędkością 50 klatek na sekundę. Te parametry to zaledwie połowa wspomnianej rozdzielczości, a akurat w segmencie wideo wprowadzenie standardu 4K przyniosłoby ogromne korzyści. Na przykład wysoka rozdzielczość przydaje się przygotowywaniu treści trójwymiarowych za pomocą technologii wykorzystujących polaryzację fal świetlnych. Z przyczyn technicznych metoda polaryzacji zmniejsza o połowę pionową rozdzielczość obrazu, bo każde oko widzi tylko co drugą linię obrazu. Dysponując treściami 4K, można uzyskać trójwymiarowy obraz w rozdzielczości Full HD.
Zobacz również:
Ponadto 4K umożliwia zrealizowanie technologii Multi View, która polega na jednoczesnym wyświetlaniu treści pochodzących z kilku odmiennych źródeł. Dlatego wcale nie dziwi fakt, że na rynek trafia coraz więcej urządzeń oferujących standard 4K. W szczególności pojawiają się kamery z rozdzielczością 4K (3840 x 2160 pikseli) lub 8,3 megapiksela.
Kamery 4K
Na przykład firma Canon oferuje pod nazwą Cinema EOS kamery o wymiennej optyce (a także odpowiednie obiektywy) przeznaczone dla profesjonalnych filmowców. Model Cinema EOS C300 jest wyposażony w 8,3-megapikselową matrycę CMOS w formacie Super 35 mm, a także w czterocalowy wyświetlacz. Cena samego korpusu opiewa na niespełna 60 tys. złotych. Kamera Canon Cinema EOS C500 dysponuje matrycą o rozdzielczości ok. 8,85 megapiksela i procesorem Digic DV III Image. Potrafi zapisywać zarejestrowany strumień wideo w formacie RAW. Za ten model trzeba zapłacić ok. 110 tys. złotych (cena nie obejmuje obiektywu). Za to wyjątkowo poręczna okazuje się lustrzanka Canon Cinema EOS-1D C. Za jej pomocą można nagrywać filmy w rozdzielczości 4K z prędkością 24 klatek na sekundę. Ten model kosztuje ok. 50 tys. złotych. Wszystkie trzy wspomniane urządzenia współpracują z nowymi obiektywami serii EF Cinema.
W kamerze Sony NEX-FS700 zastosowano wymienną optykę - podobnie jak w modelach Canona. Wyposażono ją w matrycę CMOS Exmor klasy Super 35 mm o rozdzielczości 8,3 megapiksela. W zestawie znajduje się zmiennoogniskowy teleobiektyw SEL 18200 z 11-krotnym zoomem (18 do 200 mm, F3,5 do 6,3 OIS) i optycznym stabilizatorem obrazu. Cena kompletu wynosi ok. 35 tys. złotych.
Kamera standardu 4K znalazła się także w asortymencie firmy JVC. W modelu GY-HMQ10 tkwi matryca BSI o rozdzielczości 8,3 megapiksela. Jest wyposażony w zamontowany na stałe obiektyw z 10-krotnym zoomem o jasności f2,8. Cena leży na poziomie ok. 23 tys. złotych.
Podsumowanie - obecne produkty jeszcze nie dla mas
Ten, kto chce już dziś filmować w kinowej rozdzielczości 4K, musi się bardzo wykosztować. Ceny stosownych kamer wahają się w przedziale od ponad dwudziestu do ponad stu tysięcy złotych. Z drugiej strony należy nadmienić, że urządzenia te stworzono z myślą o profesjonalnych filmowcach, a w wypadku Canona grupą docelową są wręcz twórcy ze studiów filmowych w Hollywood. Niemniej jednak zalety standardu 4K uwidaczniają się nawet w sektorze elektroniki domowej. Pozwala uzyskać trójwymiarowy obraz w rozdzielczości Full HD, a nawet oglądać różne treści na jednym odbiorniku, wykorzystując technologię Multi View. A jeśli jeszcze więcej producentów zasili rynek swoim sprzętem, już niedługo ceny powinny spaść na niższy poziom.