Katastrofa prezydenckiego samolotu. Prezydent nie żyje. 96 osób zginęło.
-
-
- Łukasz Sabatowski,
-
- Krzysztof Piątek,
- 10.04.2010, godz. 09:48
Prezydent Lech Kaczyński zginął w katastrofie rządowego samolotu Tupolew 154M. Maszyna rozbiła się ok. godziny 9 rano przy podejściu do lądowania na lotnisku pod Smoleńskiem. Na pokładzie znajdowało się 96 osób, w tym małżonka prezydenta, wicemarszałkowie sejmu, posłowie i najwyżsi dowódcy polskich sił zbrojnych. Nikt nie przeżył.
Według relacji świadków wydarzenia, podczas powtarzania manewru samolot zahaczył o drzewa, spadł i zapalił się. Do tragedii doszło o godzinie 8.56 czasu polskiego.
Pilotowi maszyny proponowano wcześniej lądowanie na lotniskach zastępczych, w Mińsku i Moskwie - donosi serwis gazeta.ru.
Nieco wcześniej kontrolerzy lotniska w Smoleńsku nie udzielili pozwolenia na lądowanie maszynie wojskowej Ił-76 (jest to lotnisko w bazie wojskowej, nie przystosowane do cywilnego ruchu lotniczego; nie posiada systemu naprowadzania samolotów w trudnych warunkach atmosferycznych).
Donald Tusk: "Takiego dramatu współczesny świat nie widział"
Gubernator obwodu smoleńskiego poinformował, że zginęli wszyscy, którzy znajdowali się na pokładzie. Oprócz pary prezydenckiej tupolewem lecieli wicemarszałkowie sejmu Jerzy Szmajdziński i Krzysztof Putra, były prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Franciszek Gągor, szef kancelarii prezydenta Władysław Stasiak, Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, szef Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka, bp Tadeusz Płoski, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło, prezes NBP Sławomir Skrzypek, szef Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Nurowski, posłowie Zbigniew Wasserman, Przemysław Gosiewski i wielu innych polityków.
Na liscie pasażerów - ofiar katastrofy - znajduje się 89 nazwisk. Nie przeżył też nikt z siedmioosobowej załogi Tu-154M. W sumie w katastrofie śmierć poniosło 96 osób.
Czarna skrzynka - klucz do wyjaśnienia przyczyn katastrofy
Oficjalne przyczyny katastrofy są nieznane. Okoliczności wypadku ma wyjaśnić specjalna komisja powołana w tym celu przez prezydenta Federacji Rosyjskiej, Dmitrija Miedwiediewa. Na jej czele stanie rosyjski premier Władimir Putin. Rosyjska prokuratura już wszczęła śledztwo. W oględzinach miejsca wypadku i zabezpieczaniu materiału dowodowego weźmie też udział grupa polskich prokuratorów wojskowych, której przewodniczy naczelny prokurator wojskowy płk Krzysztof Parulski. Specjalny zespół powstanie też w polskim Ministerstwie Obrony Narodowej.
Zgodnie z zapisami konstytucji obowiązki głowy państwa przejmie marszałek sejmu, Bronisław Komorowski.
Na terenie katastrofy znaleziono ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego - podała agencja RIA-Nowosti
Marszałek Bronisław Komorowski przejął już obowiązki głowy państwa. Ogłosił też żałobę narodową, która potrwa siedem dni, do 17 kwietnia.
Jak podała agencja prasowa Interfaks, znaleziono tzw. czarną skrzynkę rozbitego tupolewa.
Ten news jest cały czas aktualizowany w zależności od nowych informacji.