Konsole stacjonarne mają się dobrze. Granie w chmurze? Nie jesteśmy gotowi
-
- 04.02.2017, godz. 15:50
Nowy sprzęt Nintendo za chwilę w sklepach, Microsoft zapowiada wydarzenie, na którym pokaże nowego Xboxa. A co z graniem w chmurze, które miało zastąpić konsole?

Gdy Sony kupowało kilka lat temu oferujący usługę streamingu gier Gaikai, wielu prorokowało, że dni konsol stacjonarnych są policzone. Że wszystko będzie działać w chmurze, nie będzie potrzeby stawiania pod telewizorem pudełek z mocnymi podzespołami.

Usługa PS Now, czyli firmowany już przez Sony serwis z grami w chmurze, była wprawdzie rozwijana (choć niedostępna w Polsce), ale niedawno stało się coś dziwnego.
Sony poinformowało, że od 15 marca PlayStation Now nie będzie już dostępne na:
- PlayStation 3
- PlayStation Vita
- wszystkich modelach telewizorów Sony Bravia
- wszystkich odtwarzaczach Blu-ray Sony
- wszystkich modelach telewizorów Samsung
Z PlayStation Now będzie więc można korzystać jedynie na:
- PlayStation 4
- PC
Xbox Scorpio zostanie pokazany już w czerwcu
Tymczasem Microsoft rozesłał do dziennikarzy zaproszenie, które nie pozostawia wątpliwości: 11 czerwca poznamy wszystkie szczegóły na temat Xbox Scorpio, czyli Xboxa wspierającego 4K i (najprawdopodobniej) VR.

Zaproszenie na konferencję, na której poznamy szczegóły o Xbox Scorpio
Dosłownie dni dzielą nas od premiery Nintendo Switch, niektórym nawet została już ona omyłkowo wysłana.
Nintendo próbuje się podnieść po porażce Wii U. Uzbrojone w to, za co cenią firmę fani, czyli na przykład nowe części Zeldy i Mario, kolejny raz podejmuje walkę.
Uda się?
Podsumowując: w 2016 mieliśmy premiery PlayStation 4 Pro, PlayStation VR i Xbox One S. W 2017 roku pojawią się: Nintendo Switch i Xbox Scorpio.

Czy w 2020 pojawią się PlayStation 5 i kolejny Xbox? Nie będę się bawił w jasnowidza, ale nie wiem, czy chciałbym przestawić się na granie w chmurze. Rytuały związane z kupowaniem, rozpakowywaniem i podłączaniem konsoli wprawdzie trochę się zmieniają, ale znam je i bardzo lubię od 15 lat.
Z drugiej strony: tak samo kiedyś mówiłem o papierowych magazynach. A dzisiaj jednak nie czytam ich zbyt wielu.
Przyzwyczaję się.