LG: dwie nowości z linii Xnote
-
- 11.04.2007, godz. 20:26
Firma LG Electronic wprowadza do sprzedaży dwa nowe komputery przenośne z serii Xnote R400 - modele R400-MP53K i R400-MP28K. Obydwie nowości wyposażono w 14,1-calowe wyświetlacze oraz procesory Intela.
Z zaprezentowanych notebooków model Xnote R400-MP53K zdecydowanie góruje wydajnością. Wyposażony został w 14,1-calowy wyświetlacz Fine Bright LCD o rozdzielczości WXGA, który współpracuje z kartą graficzną ATI Mobility Radeon X2300 (128 MB pamięci). Jego "sercem" jest procesor Intel Core 2 Duo T5300 (1,73 GHz) komunikujący się z 1 GB pamięci DDR2. Za przechowywanie danych odpowiedzialny jest dysk twardy SATA (5400 obr/min) o pojemności 120 GB, natomiast za odczyt płyt - nagrywarka DVD. Warto też wspomnieć o 1,3-megapikselowej kamerze internetowej oraz preinstalowanym systemie Windows Vista Home Premium.
Nowości LG z rodziny Xnote
Parametry modelu R400-MP28K przedstawiają się następująco:
Procesor: Intel Pentium Dual Core T2080 (1,73 GHz)
Wyświetlacz: 14,1-calowy WXGA Fine Bright LCD
Pamięć: 1 GB DDR2
HDD: 80 GB SATA (5400 obr/min)
Karta graficzna: GMA950
Napęd: Combo
OS: Windows Vista Home Premium
Inne: 1,3-megapikselowa kamera internetowa
Notebooki zostały wycenione (w przeliczeniu) na 1746 USD (MP53K) 1318 USD (MP28K). Niestety nie wiadomo kiedy pojawią się w Europie.
Autorzy
Krzysztof Lech
PCWorld
Współpracownik
Jestem absolwentem Politechniki Wrocławskiej. Od 2007 r. piszę teksty na potrzeby serwisów grupy IDG oraz sporadycznie magazynu PC World. W kręgu moich zainteresowań zawodowych znajduje się praktycznie wszystko, o czym chcą czytać internauci odwiedzający portal PCWorld.pl . Dokładniej to ujmując muszę jednak przyznać, że zdecydowani bliżej mi do tematów związanych ze sprzętem, czy nowymi technologiami, niż do oprogramowania oraz niepojętego dla mnie zjawiska, jakim są sieci społecznościowe.
Prywatnie jestem wielbicielem mojej pełnoletniej już Toyoty, starych filmów Kung Fu, koszykówki oraz wielu innych dyscyplin sportowych. Niestety chodzi jedynie o kibicowanie, co też od wielu lat (nieskutecznie) staram się zmienić...
Kontakt: Krzysztof Lech
