List Donalda Tuska do Internautów
-
- 26.01.2010, godz. 20:11
"Moi drodzy! Fakt, że tak wielu z Was zdecydowało się zabrać głos w sprawie ustawy wprowadzającej rejestr stron niedozwolonych to znak, że trzeba się spotkać i porozmawiać na ten temat" - zaczyna swój list do Internautów premier Rzeczpospolitej, Donald Tusk. Co jeszcze ma do powiedzenia internautom przedstawiciel naszego rządu?
Polecamy:
- "Piractwo (nie)dozwolone" - debata nad odcinaniem użytkowników od Internetu
- Pakiet telekomunikacyjny UE przyjęty - co to oznacza dla użytkowników?
- Piraci mogą odetchnąć z ulgą?
Zobacz także:
Treść listu prezentujemy poniżej w całości:
"Moi drodzy! Fakt, że tak wielu z Was zdecydowało się zabrać głos w sprawie ustawy wprowadzającej rejestr stron niedozwolonych to znak, że trzeba się spotkać i porozmawiać na ten temat.
Uważnie śledzę Wasze opinie, komentarze, pytania i wątpliwości. Zdecydowałem, że jeszcze raz przyjrzę się projektowanej ustawie. Intencją mojego rządu jest zapobieganie wykorzystywania Internetu do rozpowszechniania pornografii dziecięcej, oszustw finansowych czy nielegalnych gier hazardowych, a nie ograniczanie wolności w sieci. Spróbujmy to razem pogodzić. W związku z tym zapraszam Was do debaty, która odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Donald Tusk"
Niestety na stronie internetowej KPRM jeszcze nie ma informacji kiedy dokładnie odbędzie się debata i kto weźmie w niej udział.
List premiera jest odpowiedzią na szeroką akcję internetowo-społeczną skierowaną przeciwko projektom rządu. W ostatnim czasie władze zajęły się kilkoma projektami nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Wśród pomysłów na ograniczenie szkodliwego wpływu Sieci pojawiły się m.in. takie koncepcje jak odcinanie piratów od Sieci, wprowadzenie indeksu stron zakazanych czy ściganie z urzędu osób pobierających treści chroniących prawem autorskim "na użytek własny".
23 stycznia w Warszawie odbyła się manifestacja po hasłem "Obrona Wolnego Internetu". Organizatorzy akcji, Blackout Europe Polska i Polska Partia Piratów, apelowali o reakcję obywateli na "rządowe próby cenzurowania Internetu w Polsce". Akcja Blackout Europe Polska była odpowiedzią na debatę dotyczącą odcinania użytkowników od Internetu. Jednostronny charakter debaty, w którym głos oddano głównie przedstawicielom Business Centre Club, MSWiA czy producentom oprogramowania (Microsoft) mógł zostać odebrany jako sygnał o kierunku zmian w ustawodawstwie. Więcej na ten temat: "Piractwo (nie)dozwolone" - debata nad odcinaniem użytkowników od Internetu".