Mała czarna

Według najnowszej mody, niedroga monochromatyczna drukarka laserowa musi mieć mikroskopijne wymiary, cicho pracować i pobierać niewiele prądu. To, poza kolejnym spadkiem cen, najważniejsze zmiany w porównaniu z poprzednią generacją urządzeń.


Według najnowszej mody, niedroga monochromatyczna drukarka laserowa musi mieć mikroskopijne wymiary, cicho pracować i pobierać niewiele prądu. To, poza kolejnym spadkiem cen, najważniejsze zmiany w porównaniu z poprzednią generacją urządzeń.

W Internecie znaleźliśmy list właściciela atramentówki, któremu skończyły się barwne tusze, mimo że drukował wyłącznie w kolorze czarnym. W tym wypadku mamy do czynienia z podwójnym absurdem. Nie każdy musi wiedzieć o zużywaniu atramentu każdego koloru na przepłukiwanie dysz, do którego dochodzi w niektórych modelach zaraz po ich włączeniu, ale kupując drukarkę atramentową zamiast bardziej przydatnej do swoich potrzeb laserówki, autor listu okazał się ofiarą nie tyle własnej ignorancji, ile raczej działań specjalistów od marketingu. Nie jest ostatnią osobą, która zbyt pochopnie uwierzyła, że drukarki monochromatyczne odchodzą do lamusa, a jednokolorowa technologia laserowa - do muzeum.

Test na raty

Jest odwrotnie. Jeszcze nie było sezonu z tak dużą liczbą nowych modeli kierowanych do użytkowników domowych i małych biur. Wszystkich nie jesteśmy w stanie opisać w jednym teście, zresztą nowości z różnych firm nie ukazują się na rynku jednocześnie. Te z początku roku brały udział w teście zimowym, dziś nadeszła pora na późniejsze modele.

Mała czarna

Szybkość wydruku

W pierwszym teście nie było urządzeń bardzo ważnych producentów: HP, Xeroksa, Canona, Epsona i Lexmarka. Samsung dopiero rozpoczynał inwazję na polski rynek. W drugim nie ma produktów Minolty, Kyocery, Panasonica i kilku innych firm. Nie są bynajmniej niegodne zainteresowania czy przestarzałe, więc osoby, które muszą kupić nowe urządzenie lub chcą mieć pełny obraz rynku, prosimy o uzupełniające sięgnięcie do numeru 1/2003. Dane techniczne są aktualne, ceny mogą być niższe. W międzyczasie średni koszt modelu z pierwszej dziesiątki spadł o 200 zł.

Bez wstrząsania

Mała czarna

Jakość wydruku

W ostatnich latach w zasadniczych częściach mechanizmu monochromatycznej drukarki laserowej wprowadzono niewiele usprawnień, ale mocno zmieniła się budowa samego toneru i warunki jego spiekania z papierem. Miejsce toneru naturalnego zajął proszek otrzymywany sztucznie, w wyniku syntezy chemicznej. Zamiast oleju - który spełniał funkcję smaru zapobiegającego przyleganiu toneru do niewłaściwych miejsc i nadawał cząsteczkom barwnika ten słynny "laserowy" połysk - zaczęto używać wosku. Nie tylko spełniał oba zadania, ale dodatkowo mógł być łączony z tonerem jeszcze w fabryce.

Mała czarna

Parametry techniczne i wyniki testów

W efekcie wyeliminowano jeden, dość kłopotliwy materiał eksploatacyjny i zyskano gwarancję uniknięcia tłustych plam na całym stosie kartek w przypadku rozlania oleju. Naturalny toner ma tendencję do zbrylania się. Na skutek tego wydruki robią się blade, zanim skończy się zapas proszku, który chowa się gdzieś po kątach pojemnika i łopatki podajnika nie mogą go wygarnąć. Należy wtedy, zgodnie z instrukcją obsługi, wyjąć zasobnik i potrząsnąć nim kilka razy. Wtedy cząsteczki toneru wrócą do środka pojemnika i wydruki znów odzyskają prawidłową czerń. Mając nowoczesną drukarkę, o wstrząsaniu pojemnikiem można zapomnieć. Syntetyczny proszek łatwiej wyposażyć w pożądane cechy, chociażby zapobiegające zbryleniu. Na przykład w drukarkach HP magnetyzuje się cząsteczki toneru, dzięki czemu zachowują się podobnie jak krople rtęci. Chętniej przylegają do siebie niż do obudowy, dlatego dają się "wymieść" podajnikowi prawie do ostatniego ziarenka. Podobne metody stosują także pozostali producenci. Kiedy wydruki stają się słabiej nasycone, użytkownik może być pewien, że zapas toneru się kończy.

Mimo lepszego mieszania, w trakcie wyczerpywania się zapasu toneru pogarszają się warunki przyciągania proszku do bębna elektrofotograficznego. Gdyby nie coraz powszechniej stosowany system kalibracji czerni, który zwiększa potencjał przyciągający bębna, co kompensuje rosnące trudności ze znalezieniem cząsteczki toneru, wydruki byłyby coraz bledsze. Elementy światłoczułe skanujące gotowy wydruk wychwytują spadek zaczernienia i układ elektryzujący otrzymuje odpowiednie polecenia.