Masz Netflixa? Uważaj na nową próbę wyłudzenia!

W sieci rozpowszechnia się atak phishingowy, którego celem jest kradzież pieniędzy użytkowników serwisu. Dowiedz się, jak go rozpoznać.

To nie pierwszy raz, gdy subskrybenci Netflixa znaleźli się na celowniku oszustów. Jednak mamy do czynienia z podobny schematem, jakiego użyto na początku roku. Użytkownicy otrzymują maile, w których informowani są o zawieszeniu konta i wzywani do uregulowania rzekomej zaległości. W chwili obecnej w Polsce korzysta z serwisu 800 tys. osób. To spora grupa, wśród której na pewno znajdą się osoby zdecydowane zapłacić.

W mailu znajduje się link do strony płatności. Jak podają eksperci ESET, jest to specjalnie spreparowana strona, na której znajduje się formularz. Wymaga on od użytkownika danych logowania do serwisu, a także - co powinno wzbudzić czujność - danych karty płatniczej. Jeśli użytkownik poda te dane, trafią one w ręce oszustów, którzy mogą wykorzystać je do przejmowania innych kont wykorzystujących to samo hasło oraz kradzieży pieniędzy.

Zobacz również:

Kamil Sadkowski, specjalista ds. cyberbezpieczeństwa ESET, wyjaśnia:

To atak phishingowy, który ma na celu przejęcie danych użytkowników i w konsekwencji kradzież pieniędzy z ich rachunków. To doskonały czas dla oszustów, zwłaszcza, że obecnie dużo mówi się o dalszych zmianach w cenniku Netflixa, a to sprawia, że klienci platformy mogą być bardziej podatni na atak

Jeśli mail wzbudza wątpliwości, ale mimo to kliknie się w znajdujący w nim link, wówczas następuje przekierowanie na stronę imitującą oryginalną witrynę Netflixa. Oszuści umieścili na niej nawet prawdziwy numer na infolinię! I zalecamy, aby najpierw na nią zadzwonić, zanim zdecydujesz się podawać jakiekolwiek dane. Oczywiście gdy otrzymasz taki mail, nie musisz niczego płacić. Najlepiej wyrzuć go od razu do kosza.

Źródło: ESET

Grafika: CardMapr.nl/Unsplash