Masz rozładowaną baterię? Za Ubera zapłacisz 2x drożej!
-
- 23.08.2021, godz. 14:55
Najnowsze informacje napływające z USA sugerują, że status naładowania baterii wpływa na koszt przejazdu Uberem.
Uber znany jest ze swojej niskiej (w porównaniu do taksówek) ceny przejazdów i dostępności z poziomu aplikacji mobilnej. Niestety firma postanowiła nieco podkręcić swoje zarobki. Uber i Lyft - dwie usługi przewozu osób prawdopodobnie zmieniły system wyliczania kosztów przejazdu.

Uber
Źródło: uber.com
Okazuje się bowiem, że w momencie, gdy nasz smartfon jest bliski rozładowania, a więc często w momencie, gdy zamawiamy Ubera wieczorem po pracy lub w weekend po imprezie, stawki za przejazd lawinowo wzrastają.
Zobacz również:
Ostatnimi czasy do sieci trafiło sporo wpisów dotyczących cen przejazdów Uberem i Lyftem. Wybrani użytkownicy mediów społecznościowych donoszą, ze cena przejazdu różni się w zależności od poziomu naładowania smartfona. Im bliższy rozładowaniu telefon, tym cena za kurs wyższa. Różnica pomiędzy wyliczeniami na rozładowanym i naładowanym smartfonie w skrajnych przypadkach może wynosić nawet 300%.
Uber oraz Lyft nie zdecydowały się jeszcze na wydanie oficjalnego oświadczenia prasowego, w którym skomentowano by sprawę.
Użytkowniczka Twittera o nicku @NerdyAndNatural pokazała, że koszt przejazdu Uberem wzrósł z 25-30 do 81 dolarów w momencie, gdy smartfon posiadał baterie naładowaną poniżej 20%. Po doładowaniu urządzenia do 25% cena ponownie spadła.
I wanted to backed this up yesterday but I couldn't find the screenshots until this morning. You can see my battery is at 18% and the ride (which is normally $25-$30) is hiked up to $81. I saw it change instantly. The price dipped once I charged my phone to 25%. https://t.co/cy2S5YyTAr pic.twitter.com/ZaKpB7JZi0
— Sarah | Unfriendly Black Techie (@NerdyAndNatural) August 17, 2021
Niestety w chwili obecnej sytuacja jest rozwojowa i brakujesz szczegółowych informacji. Czy Uber faktycznie podnosi ceny za przejazd w momencie, gdy nasz smartfon jest rozładowany? Na potrzeby eksperymentu wykorzystałem trzy smartfony z Androidem naładowane odpowiednio do 100%, 62% oraz 31%. Cena za przejazd na każdym z nich była identyczna (wachania maksymalnie 2 zł przy przejeździe za 35 zł), więc Polscy konsumenci mogą (na razie) spać spokojnie.









