Medal of Honor: Spearhead

Tym razem lądujesz w Normandii na spadochronie. Wracasz znowu na fronty II wojny, gdzie czekają nowe misje, nowe bitwy, kolejne wyzwania i... ci sami hitlerowcy.


Tym razem lądujesz w Normandii na spadochronie. Wracasz znowu na fronty II wojny, gdzie czekają nowe misje, nowe bitwy, kolejne wyzwania i... ci sami hitlerowcy.

Medal of Honor: Spearhead

Normandię zdobywasz, walcząc ramię w ramię z brytyjskimi żołnierzami.

Wszędzie widać spadochrony. Wisisz na napiętych pasach i zalewasz się potem na myśl, że właśnie bierze cię na cel niemiecki snajper. Gdzieś z prawej widzisz serie pocisków smugowych. Z przodu pędzą wprost na siebie dwa samoloty. A za chwilę rośnie ci w oczach stodoła. Przebijasz dach i zawisasz na linach. Wylądowałeś. Serce podchodzi ci do gardła. To już nie są ćwiczenia. Twój oddział właśnie wkracza do akcji.

Po chwili przez okno wpada granat dymny, niemieccy żołnierze otwierają ogień, a ty musisz walczyć. Wcielasz się w sierżanta US Army Jacka Barnesa, członka oddziału, który w dniu D ląduje w Normandii za liniami Wehrmachtu. Czeka cię ciężka rozprawa z Niemcami.

Bombowa noc

Przedstawiona na początku scena to tylko zapierający dech w piersiach początek dziewięciu misji, które znajdziesz w dodatku Spearhead, zawierającym scenariusze do strzelaniny Medal of Honor. Dodatek, podobnie jak podstawowa wersja gry, obfituje w sceny wyjęte żywcem z filmów o II wojnie światowej. Na przykład w wigilię 1944 roku gdzieś w zaśnieżonych Ardenach spokojnie palicie sobie z kumplem papierosy. Nagle słyszysz gwizd pocisków, zaczyna się piekło, a ty musisz towarzyszyć lekarzowi wśród nadlatujących ze wszystkich stron granatów.

Medal of Honor: Spearhead
W czasie wykonywania dodatkowych misji większość czasu spędzasz na wymianie ognia z bardzo dobrze uzbrojonymi żołnierzami Wehrmachtu. Zwykle działasz w grupie, wraz z maksymalnie pięcioma kolegami sterowanymi przez komputer. Znajdziesz też trochę nowej broni. Nas szczególnie ucieszył bardzo skuteczny pistolet maszynowy sten. Misje przedstawiają różne etapy II wojny światowej. Razem z żołnierzami amerykańskimi i brytyjskimi wysadzasz mosty, ochraniasz transporty i w końcu przedzierasz się do Berlina.

Wojna w sieci

Dodatek zawiera 12 nowych, bardzo dobrze opracowanych map do pojedynków w trybie multiplayer. Jest też nowy tryb, nazwany Tug of War, który przypomina Double Domination z gry UT 2003.

W tym trybie obie drużyny muszą zająć strategiczne pozycje i bronić ich jak najdłużej. Ponadto do znanych już trybów wprowadzono kilka zmian. Teraz gracze poruszają się znacznie szybciej. To rozwiązanie jest co prawda, mało realistyczne, jednak konieczne na nowych, bardzo rozległych mapach.

Na Berlin!

Intro robi niesamowite wrażenie. Kiedy zobaczyłem je po raz pierwszy, autentycznie oniemiałem z wrażenia! Twórcy gry obejrzeli Kompanię braci i postanowili stworzyć własny serial, którego bohaterem jesteś ty. Bardzo mi się podobają filmowe motywy, które zresztą oglądaliśmy także w zwykłym Medal of Honor. W dodatku misje z płytki wciągają i dają całą masę zabawy. Szkoda tylko, że jest ich tak niewiele. Właściwie dodatek wystarcza zawodowcom na jedno popołudnie, zwłaszcza że twórcom nie chciało się myśleć i wszystkie misje są tak liniowe, że aż bolą zęby. No dobra, czas załatwić kolejnych paru nazistów.

Jacek L. Komuda