Najnowszy czip A16 od Apple nie zasługuje na miano "Pro".
-
- 06.10.2022, godz. 15:29
Czym jest procesor A16 i dlaczego nie powinniście się nim w ogóle przejmować.
Co roku Apple wprowadza nowy procesor z serii A do swoich najnowszych iPhone'ów. Jednak ten rok był trochę inny. Zamiast wprowadzić najnowszy czip do całej serii iPhone'a 14, firma z Cupertino postanowiła ograniczyć najnowszy procesor jedynie do wersji Pro nowego telefonu. Zwykłe wersje iPhone'a 14 dostały z kolei wersję A15, znaną już z poprzednich iPhone'ów 13.
Jednak to nie wszystkie zmiany - a raczej ich brak W tym roku nawet najnowsza wersja A16 nie wprowadza wielu nowości w porównaniu do A15. Z roku na rok przeskok w mocy obliczeniowej jest niewielki i niezbyt zachęca do wymiany smartfona na najnowszy model.
Zobacz również:
Co się zmieniło w stosunku do A15?
Na pierwszy rzut oka A16 jest bardzo podobny do A15 na poziomie architektury. Jest on wyposażony w dwa rdzenie o wysokiej wydajności oraz cztery skupione na energooszczędności. Do tego dochodzi jeszcze 5 rdzeni graficznych oraz 16 rdzeni Neural Engine, które odpowiadają za uczenie maszynowe oraz zadania związane ze sztuczną inteligencją. To wszystko wygląda tak samo, jak w A15.
Zmianą z kolei jest proces fabrykacji czipu, który korzysta z nowego 4 nm procesu od TSMC. Jednakże nawet tutaj zmiana jest raczej kosmetyczna, gdyż sam producent nazywa ten rozmiar fabrykacji jedynie rozwinięciem i ulepszeniem poprzedniego, 5 nm procesu (na bazie którego zbudowany jest A15). Nie jest to całkowicie nowy proces fabrykacji, jakim bedzie nadchodząca wersja 3 nm.
A16 podwyższyło o kilka procent liczbę tranzystorów, dochodząc do ponad 16 miliardów. Jedyną zauważalną różnicą w budowie jest dedykowany silnik Display Engine odpowiadający za ekran telefonu, w szczególności za ekran zawsze aktywny.
Jeśli chodzi o prędkości taktowania, tutaj też różnice są niewielkie. Nowe wydajnościowe rdzenie Everest dochodzą do 3,46 GHz, czyli około 7% więcej niż 3,24 GHz w Avalanche z A15. Z kolei rdzenie energooszczędne mają taktowanie 2,02GHz, jedynie 0,01 GHz więcej niż rok wcześniej.
Warto jednak wspomnieć o jednej sporej zmianie, czyli przejściu z pamięci RAM DDR4X na DDR5. Dzięki temu A16 ma aż 50% większy bufor pamięci, co przyczyni się do szybkości wykonywania intensywnych zadań takich jak szybkie przetwarzanie filmów czy zdjęć. Jednak poza tym, większość usprawnień opiera się o około 6-8% szybsze taktowania, które powinny przyczynić się do podobnych ulepszeń w wydajności.
Wydajność CPU i GPU
Jako że architektonicznie nowe procesory nie zmieniły się znacząco, nie spodziewamy się tez dużych różnic w benchmarkach - zwiększenie taktowania o około 7% powinno przyłożyć się do podobnego wzrostu wyników.
Patrząc na uśrednione wyniki z Geekbench 5, tak właśnie jest. iPhone 13 Pro (a także iPhone 14) osiągają w teście jednordzeniowym wynik około 1750 punktów. Z kolei iPhone 14 Por może pochwalic się wynikami w okolicach 1895 punktów - 7% lepszymi.

Fot. MacWorld
Trochę lepiej jest w przypadku testu wielordzeniowego, gdzie iPhone 14 Pro osiąga 5380 punktów, podczas gdy iPhone 13 Pro/14 wyciska z siebie 4820. Mamy więc do czynienia z polepszeniem osiągów o około 11%.
Jeśli z kolei spojrzymy na wydajność procesora graficznego, historia jest bardziej złożona. Jako że niektóre aplikacje graficzne mogą być mocno uzależnione od dostępnej pamięci operacyjnej, przejście na DDR5 powinno zdecydowanie pomóc A16. Rzeczywiście tak się dzieje - w teście 3DMark najbardziej wymagający benchmark był aż o 18% lepszy od wyniku A15. Jednak jeśli sprawdzimy bardziej rzeczywiste wykorzystanie układu GPU, jak ma za zadanie test GeekBench Compute, historia znowu się powtarza i A16 osiąga wynik około 8% lepszy od A15.
A16 to raczej A15+
Trzeba przyznać, że A16 nie jest po prostu mocniejszym wariantem A15 bazującym na tej samej architekturze, jest to naprawdę nowy procesor. Jednakże jego nowość nie wiąże się z dużymi rewolucjami w architekturze, a raczej pomniejszymi rozwinięciami dotyczącymi zwiększenia taktowania procesora oraz wydajności energetycznej.
To, że tegoroczny procesor jest naprawdę małym krokiem naprzód, jeszcze bardziej uwydatnia inny szczegół. iPhone'y 14, które korzystają z czipu A15, nadal mają dostęp do wszystkich flagowych możliwości iPhone'a 14. Wygląda więc na to, że ulepszenia dostępne w A16 nie były niezbędne do wprowadzenia żadnej nowej funkcji.

Fot. Apple
W takim razie nie powinien dziwić też fakt, że Apple w swojej prezentacji i materiałach promocyjnych porównywało najnowszy procesor nie do A15, a raczej do 3-letniego poprzednika A13. Firma ewidentnie zdaje sobie sprawę, że ulepszenia na poziomie 5-10% wcale nie wyglądają najlepiej.
Ze względu na to nazwa A16 jest myląca. Nowy procesor powinien się nazywać A15+ - przynosi on bardzo małe usprawnienia do znanego już czipu, nie dodając do niego praktycznie żadnych nowych, ekskluzywnych funkcji. Oczywiście nie znaczy to, że to coś złego - w tym momencie małe usprawnienia to to, czego się powinniśmy spodziewać, bo współczesne procesory są wręcz zbyt szybkie dla tego, co większość osób robi na smartfonach. Jednak nazwanie nowego czipu mianem A15+, ewentualnie A15 Pro, byłoby po prostu trochę bardziej uczciwe.










Źródło: MacWorld.com