Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023]
-
- 08.03.2023, godz. 16:27
Nintendo Switch Pro – sprawdź, co już wiemy na temat następcy popularnej konsoli japońskiego producenta.
Nintendo Switch to bezapelacyjnie hit japońskiego producenta. Hybrydowa konsola, która pozwala na intuicyjne przełączanie się pomiędzy trybem mobilnym i stacjonarnym podbiła nasze serca. Jak pochwalił się ostatnio japoński producent - od dnia premiery Nintendo Switch, konsola trafiła już do ponad 122 milionów graczy.
![Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023] Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023]](https://www.pcworld.pl/g1/news/thumbnails/3/5/353156_Nintendo_Switch_jpg_95_adaptiveresize_750x424.webp)
Od debiutu konsoli minęło już jednak ponad 6 lat i fani sprzętu japońskiego producenta coraz uważnie wypatrują następcy znakomitego Switcha. O Nintendo Switch Pro bądź Nintendo Switch 2 spekuluje się już od wielu długich miesięcy, kiedy wreszcie poznamy nową konsolę Nintendo i czy faktycznie będzie to godny następca "Pstryczka"?
Zobacz również:
- Nintendo Switch OLED - gdzie kupić najtaniej? Najlepsze oferty i promocje w polskich sklepach
- Gdzie moje Nintendo Switch 2? Na premierę tej konsoli czekamy już zdecydowanie za długo, ile jeszcze?
Nintendo Switch Pro – design

Nintendo Switch Pro ma być najmocniejszą konsolą przenośną w historii
Jak prezentować się będzie Nintendo Switch Pro? Wielce prawdopodobne, iż pod względem designu nie zobaczymy żadnych drastycznych zmian. Urządzenie wciąż będzie dostępne w formie tabletu z odłączanymi kontrolerami. Do naszej dyspozycji oddana zostanie również stacja dokująca, która, podobnie jak ma to miejsce w przypadku klasycznego Switcha, zapewni konsoli dodatkowe możliwości i moc. Nowa wersja konsoli ma być jednak nieco większa i cieńsza od poprzednika, a tym samym bardziej przypominać klasyczne tablety czy duże smartfony.
Nintendo Switch Pro – specyfikacja i możliwości
Konsola Nintendo Switch zadebiutowała na początku 2017 roku. Następnie, dwa lata później, japoński producent zdecydował się na wydanie dwóch nowych wersji urządzenia Nintendo Switch Lite oraz Nintendo Switch z ulepszoną baterią. Choć bez wątpienia jest to ciekawy sprzęt, to dla wielu użytkowników już w dniu premiery był nieco „zacofany” technologicznie. 6,2-calowy ekran o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli w formie tabletu i maksymalna rozdzielczość FullHD w „docku” już w 2017 roku nie wzbudzały większych emocji. Dodajmy do tego zaledwie 32 GB pamięci wewnętrznej i baterię o pojemności 4310 mAh, a mam przed sobą obraz przeciętnego, budżetowego smartfona, a nie topowej konsoli, która bije rekordy sprzedaży.
![Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023] Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023]](https://www.pcworld.pl/g1/news/thumbnails/3/5/353157_Switch_Nintendo_jpg_95_adaptiveresize_750x422.webp)
Nintendo w swojej historii niejednokrotnie udowadniało jednak, że mocna specyfikacja to nie wszystko. Dlatego też po Nintendo Switch Pro nie powinniśmy spodziewać się zmiany filozofii firmy. Według dotychczasowych informacji japoński producent chce przede wszystkim poprawić funkcjonowanie urządzenia w formie mobilnej.
Nintendo Switch Pro niemal na pewno otrzyma ekran OLED nowej generacji. Oznacza to, że gracze będą mogli liczyć na znacznie lepsze doznania wizualne podczas rozgrywki. Informacje te potwierdził Steven V. Abramson – prezes i dyrektor generalny firmy Universal Display Corporation, która zajmuje się produkcją, jak również licencjonowaniem ekranów OLED.
Nintendo wybrało ekrany OLED dla nowego Switch Pro ze względu na korzyści płynące z OLED, jak wyższy kontrast i szybszy czas reakcji - Steven V. Abramson.
Spekuluje się, że japońskiego producenta w ekrany zaopatrywać będzie Samsung, który również współpracuje z Universal Display Corporation. Ekran w Nintendo Switch Pro będzie mógł się pochwalić przekątną o długości 7-cali. Niestety, z ujawnionych dotąd informacji, nie zmieni się rozdzielczość ekranu i wynosić będzie zaledwie 1280 x 720 pikseli. Skąd ta decyzja producenta? Najprawdopodobniej chodzi o wydłużenie czasu pracy urządzenia w formie mobilnej.
Na pocieszenie pozostaje nam informacja, iż Nintendo zamierza skorzystać z nowego układu firmy Nvidia, który pozwoli na wyświetlanie treści w jakości 4K (tylko w trybie stacjonarnym). Co więcej, Switch Pro ma otrzymać pełne wsparcie dla technologii DLSS. Deep Learning Super Sampling (DLSS) to autorskie rozwiązanie firmy Nvidia, które, w dużym uproszczeniu, wykorzystuje sztuczną inteligencję do renderowania. Sprawia ono, że dana produkcja nie tylko zachowuje wysokiej jakości oprawę graficzną (bez konieczności regulowania ustawień gry), ale również działa zauważalnie płynniej. W praktyce powinno się to przełożyć na dużo płynniejszą rozgrywkę na nowej konsoli Japończyków. Zdaniem dziennikarzy Bloomberga - dziennikarze Takashi'ego Mochizuki oraz Iana Kinga, pod względem mocy, Nintendo Switch pro dorówna PlayStation 4 Pro oraz Xbox One X.
Nintendo Switch Pro – data premiery
Nie ma miesiąca, aby nie pojawiły się nowe spekulacje na temat daty premiery Nintendo Switch Pro. Początkowo spekulowano, że konsola trafi do nas już pod koniec 2020 roku. Następnie analitycy zaczęli sugerować, że nowa wersja urządzenia zadebiutuje na rynku w 2021 roku. Najczęstszym powodem tych prognoz był spodziewany spadek sprzedaży podstawowego "Pstryczka". Ostatecznie, tak się jednak nie stało.
Każdego, kto spodziewa się, że Switch "straci parę" w 2021 roku, czeka gorzkie rozczarowanie. Switch będzie najlepiej sprzedającą się konsolą również w tym roku, napędzany większą liczbą gier na wyłączność oraz nowym, odświeżonym sprzętem - dr Serkan Toto, analityk branżowy z firmy Kantan Games
Oficjalnie, Nintendo wciąż milczy na temat Switch Pro. Co więcej, włodarze firmy wielokrotnie podkreślali, iż nie mają, w najbliższej przyszłości, planów wydania nowego urządzenia. Może to być jednak jedynie „zasłona dymna”. Podobnie bowiem sytuacja wyglądał w przypadku odświeżonej wersji konsoli - Nintendo Switch OLED, która zadebiutowała 8 października 2021 roku, a jeszcze kilka tygodni wcześniej włodarze japońskiego producenta zarzekali się, że żaden nowy model urządzenia nie jest w planach.
![Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023] Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023]](https://www.pcworld.pl/g1/news/thumbnails/3/5/353159_nintendo_switch_pro_webp_95_adaptiveresize_750x422.webp)
Na premierę Nintendo Switch Pro w 2022 roku nie ma najmniejszych szans. Obecnie najbardziej prawdopodobnymi datami są: pierwszy kwartał 2023 roku (co mogłoby się połączyć z debiutem wyczekiwanej gry The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2) bądź dopiero 2024 rok. Ta druga data wiąże się z ciągnącymi się już od 2020 roku problemami z dostępnością półprzewodników. Między innym z tego właśnie powodu Nintendo ma obecnie bardzo duże problemy z wyprodukowaniem odpowiedniej ilości konsol Switch i Switch OLED, przez co konieczne było obniżenie prognoz sprzedaży konsol na drugą połowę 2022 roku.
Nintendo Switch Pro – cena
Nintendo Switch to obecnie wydatek rzędu 1400 – 1500 złotych, z kolei Nintendo Switch OLED - 1850 - 2000 zł, czyli niemal dokładnie tyle samo ile w dniu premiery. Warto podkreślić, że urządzenia japońskiego producenta bardzo powoli tracą na wartości. W przypadku Switch Pro będziemy musieli liczyć się ze znaczną podwyżką ceny.
Przed premierą wersji OLED spekulowano, że wzrost ceny nowej konsoli będzie na poziomie 20 – 25% w porównaniu do klasycznego „pstryczka”. Oznaczałoby to, że w Polsce cena nowej konsoli wyniesie około 1800 – 1900 złotych. Obecnie, po premierze Switch OLED, wiemy już, że taka kwota nie wchodzi w grę. Nowa konsola japońskiego producenta najprawdopodobniej przekroczy granicę 2000 złotych. Śmiało możemy założyć, że jej cena dorówna kwocie jaką trzeba było w dniu premiery zapłacić za sprzęt nowej generacji od Sony i Microsoftu, a więc około 2200 - 2400 złotych.
Aktualizacja 1 - Nintendo Switch Pro z premierą w 2021 roku!?
Choć do tej pory wydawało się, że premiera Nintendo Switch Pro w 2021 to mrzonka, to w ostatnich dniach zalała nas fala informacji na temat rychłego debiutu urządzenia. Zacznijmy od raportu serwisu Bloomberg, według którego nowy Nintendo Switch ma zostać zaprezentowany jeszcze przed targami E3, które rozpoczynają się 12 czerwca tego roku. Masowa produkcja konsoli ma ruszyć w lipcu, a światowa premiera przewidziana jest na wrzesień lub październik. Prezentacja przed E3 ma pozwolić wydawcom na ogłoszenie pełnej gamy gier na nowego Switcha podczas samej imprezy. Choć do tej pory sugerowało się, że ze względu na niedobory sprzętowe premiera konsoli nastąpi najwcześniej w przyszłym roku, to jak twierdzi Bloomberg:
Dostawcy Nintendo są pewni, że mogą zrealizować zamówienia. Części używane przez Nintendo podlegają mniejszej konkurencji niż te w mocniejszych konsolach rywali.
Pikanterii tym rewelacjom dodały informacje, które spływają do nas od licznych sklepów, w tym Amazonu. Na liście produktów meksykańskiego oddziału firmy przez chwilę był dostępny Nintendo Switch Pro. Nieco później nowa konsola Nintendo pojawiła się również w bazie danych francuskiego sklepu Boulanger. W tym przypadku włodarze sklepu byli już mniej ostrożni i graczom udało się uchwycić zrzut ekranu z ofertą. Widać na niej, że Switch Pro wyceniono na 399 Euro, co pokrywa się z wcześniejszymi plotkami na temat ceny urządzenia.
![Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023] Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023]](https://www.pcworld.pl/g1/news/thumbnails/3/5/355264_New_Nintendo_Switch_Pro_jpg_95_adaptiveresize_750x440.webp)
Powyższe informacje wskazują na to, że prezentacji Nintendo Switch Pro możemy spodziewać się niemal w każdej chwili. Co faktycznie zaoferuje nam nowy sprzęt japońskiego producenta? O tym powinniśmy przekonać się już niebawem.
Aktualizacja 2 - Nintendo Switch Pro wciąż wielką niewiadomą
E3 2021 już za nami, a to właśnie na nich Nintendo miało pokazać nowy model knosoli. Co ciekawe, choć przed targami mogliśmy niemal codziennie liczyć na plotki i spekulacje odnośnie nowego sprzętu japończyków, tak obecnie trudno w sieci wyszukać jakichkolwiek "świeżych" informacji. W ostatnich tygodniach wydawało się, że zapowieź Nintendo Switch Pro jest tuż "za rogiem", obecnie jesteśmy w sytuacji, w której tak naprawdę wszystko się może zdarzyć. Wysoce prawdopodobnych scenariuszy jest przynajmniej kilka.
Pierwszy z nich zakłada, że Nintendo faktycznie pracuje nad nową konsolą, ale nie zamierza jej wprowadzić na rynek w 2021 roku. Znakomita sprzedaż Nintendo Switch w połączeniu z nadchodzącymi premierami (The Legend of Zelda: Skyward Sword, Monster Hunter Stories 2: Wings of Ruin) powinna zapewnić producentowi stały przypływ gotówki. Wbrew pozorom najbliższy okres świąteczny nie jest najlepszym dla Nintnedo okresem do wprowadzenia nowej konsoli. Nintendo Switch od lat radzi sobie znakomicie w święta i nowe urządzenie mogłoby zaszkodzić głównie japońskiemu producentowi. Dlaczego? Potwierdzono już, że użytkownicy konsol nie traktują Switcha jako konkurencji dla urządzeń Sony i Microsoftu, a raczej jako dodatkowy sprzęt. W tym wypadku model Pro nie konkurowałby o atencję graczy z PS5 i Xbox Series X, a z własym bratem - Switchem.
Drugi scenariusz zakłada, że Nintendo ogłosi Switch Pro na jednym z najbliższych Directów i błyskawicznie wprowadzi konsolę na rynek (w przeciągu dwóch - trzech miesięcy od ogłoszenia). Jednocześnie, część gier na konsolę japońskiego producenta otrzymałaby stosowne aktualizacje, które poprawiłby ich płynność i wygląd. Ten scenariusz zagłada premierę w okreśie świątecznym i ostą ofensywę związaną z promocję nowego modelu, a także sprzedaż starszych gier, które teraz będą wyglądać znacznie lepiej.
Oczywiście należy również brać pod uwagę sytuację, w której przedstawiciele japońskiego mówią prawdę i faktycznie w planach firmy nie ma nowej konsoli (przynajmniej na razie). Wbrew pozorom ten scenariusz również jest wielce prawdopodobny. Konsola Switch pozostaje liderem na wielu rynkach, a niemal każdy tytuł na wyłączność rozchodzi się w milionowym nakładzie. Nintendo jest obecnie w wyjątkowo komfortowej sytuacji i z całą pewnością nie musi się spieszyć z ujawnieniem nowego sprzętu.
Aktualizacja 3 - Nintendo Switch Pro musi poczekać. Japoński producent zapowiada Nintendo Switch OLED
Nintendo po raz kolejny pokazało, że jak mało kto potrafi wciąż zaskakiwać. Gdy cały świat oczekiwał premiery Nintendo Switch Pro, japoński producent ujawnił dzisiaj model Switch OLED. Niestety, nie jest to do końca sprzęt, na który czekaliśmy.
Nintendo Switch OLED - specyfikacja

Switch OLED to zaledwie "przystawka" przed konsolą "nowej generacji" od Nintendo (fot. Nintendo)
Nintendo Switch OLED, jak łatwo się domyśleć, otrzymał nowy, 7-calowy ekran OLED, który ma zapewnić "żywe kolory" i "wyraźny kontrast". Do tego możemy liczyć na większą ilość pamięci wewnętrznej - 64 GB, usprawniony system audio w trybie tabletu, nową, lepszą podstawkę z tyłu urządzenia (z regulacją nachylenia) oraz wbudowane złącze LAN (w doku). Oczekiwane wsparcie dla 4K i nowe, mocniejsze podzespoły nie trafią do modelu OLED.
Nintendo Switch OLED - cena i data premiery
![Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023] Nintendo Switch Pro – data premiery, cena, specyfikacja [08.03.2023]](https://www.pcworld.pl/g1/news/thumbnails/3/6/360092_oled_model_photo_01_webp_95_adaptiveresize_750x422.webp)
Nintendo Switch OLED ma być większy i ładniejszy, ale niekoniecznie bardziej wydajny. Na szczęście liczba zmian i ich jakość znajduje odzwierciedlenie w cenie urządzenia. Nintendo nie żąda wygórowanej kwoty i Switch OLED wyceniono na niecałe 350 dolarów. Nowy model konsoli otrzymał również datę premiery, ta odbędzie się już 8 października tego roku. Warto przy tym podkreślić, że nowa wersja sprzętu będzie kompatybilna ze wszystkim wydanymi do tej pory akcesoriami i gadżetami.
Jako iż, Switch OLED to nie Switch Pro, to wciąż możecie oczekiwać od nas nowych informacji i "przecieków" na temat modelu "Pro". Wielce prawdopodobne, że Nintendo jeszcze nie powiedziało ostatniego słowa w kwestii tej wersji konsoli.
Aktualizacja 4 - Nintendo Switch Pro bez szans na debiut w najbliższym czasie?
Nintendo postanowiło zaskoczyć nas na początku tego miesiąca i zapowiedział konsolę Nintendo Switch OLED. Niestety, jej odbiór przez graczy z pewnością nie był taki, jak życzyłby sobie tego japoński producent. Wzbogacona o nowy, lepszy ekran i kilka dodatków nie jest tym czego oczekiwała branża, a więc Nintendo Switch Pro. Dodatkowo, w sieci pojawiły się zarzuty, iż Switch OLED jest typowym "skokiem na kasę". Według najnowszych informacji, Nintendo będzie zarabiać dodatkowe 40 dolarów na każdej sztuce konsoli, ponieważ koszty jej wyprodukowania są większe o zaledwie 10 dolarów w porównaniu ze standardowym modelem. Na te rewelacje zdążyli odpowiedzieć już przedstawiciele korporacji, którzy stanowczo im zaprzeczyli.
A news report on July 15, 2021(JST) claimed that the profit margin of the Nintendo Switch (OLED Model) would increase compared to the Nintendo Switch. To ensure correct understanding among our investors and customers, we want to make clear that the claim is incorrect. (1/2)
— 任天堂株式会社(企業広報・IR) (@NintendoCoLtd) July 19, 2021
Co ciekawe, w swojej wiadomości Nintendo odniosło się również do plotek na temat Nintendo Switch Pro, podkreślając, że nie ma w planach wydania żadnej nowej konsoli.
We also want to clarify that we just announced that Nintendo Switch(OLED Model) will launch in October, 2021, and have no plans for launching any other model at this time. (2/2)
— 任天堂株式会社(企業広報・IR) (@NintendoCoLtd) July 19, 2021
Warto jednak przypomnieć, że podobne wypowiedzi mogliśmy usłyszeć w tygodniach poprzedzających ujawnienie Nintendo Switch OLED. Japoński producent przyzwyczaił nas już do tego, że niechętnie dzieli się informacjami na temat nowych urządzeń. Możemy zatem śmiało założyć, że również zapowiedź i prezentacja Nintendo Switch Pro odbędzie się w podobnym stylu i znów będziemy solidnie zaskoczeni.
Aktualizacja 5 - Nintendo Switch Pro to teraz Nintendo Switch 2? Japoński producent szykuje nową konsolę
Premiera Nintendo Switch OLED już za nami i jak można było się spodziewać, na nowo rozgorzała dyskusja nad pełnoprawnym następcą "pstryczka". Jak donosi znany insider - NateDrake, Nintendo prawdopodobnie zrezygnowało ze stworzenia modelu Switch Pro, w jego miejsce ma powstać zupełnie nowe, next-genowe urządzenie. Nowy model miałby nam oferować wsparcie dla rozdzielczości 4K i płynnej rozgrywki w 60 klatkach na sekundę (choć dotyczy to najprawdopodobniej trybu stacjonarnego). Co ciekawe, do premiery urządzenia miałoby dojść już pod koniec 2022 roku bądź na początku kolejnego. Niestety, NateDrake przekazał nam też mniej optymistyczne wieści. Ponoć domniemane Nintendo Switch 2 nie obsłuży biblioteki gier z klasycznego Switcha. Ma to być spowodowane znaczącymi różnicami między starą i nową generacją urządzenia. Japoński producent ponoć intensywnie pracuje nad tym, aby chociaż cześć tytułów była zgodna pomiędzy urządzeniami już w dniu premiery, ale na pełną wsteczną kompatybilność raczej nie mamy co liczyć.
Oczywiście wszystkie powyższe informacje należy brać z lekkim "przymrużeniem oka" bowiem niejednokrotnie przekonaliśmy się już, że Nintendo to producent, który potrafi solidnie zaskoczyć. Nie zdziwiłoby nas zatem gdyby za rok na rynku pojawił się Nintendo Switch Pro, a za kolejne kilkanaście miesięcy Switch 2.
Nintendo Switch Pro lub Switch 2 może zadebiutować najwcześniej w 2023 roku
W ostatnich tygodniach w temacie Nintendo Switch Pro zrobiło się znacznie ciszej. Premiera Switch OLED zmyliła wielu branżowych ekspertów, którzy pokładali nadzieję w rychły debiut ulepszonej wersji konsoli japońskiego producenta. Choć oczywistym wydaje się, że model OLED to tylko odświeżenie Switcha i w głowach decydentów Nintendo jest już nowy, lepszy model, to jego wdrożenie może nie być zależne tylko i wyłącznie od Japończyków.
Gigantyczne problemy z dostępnością modelu Switch OLED idealne obrazują dzisiejsze możliwości produkcyjne większości branżowych gigantów. Również Sony i Microsoft mają problemy, aby zaspokoić popyt na PS5 i Xbox Series X. Przez niedobory półprzewodników cierpi nie tylko branża konsol i gier, ale także wiele innych. Co więcej, zdaniem przedstawicieli firm AMD i Nvidia, które specjalizują się w produkcji podzespołów do komputerów i konsol - w 2022 roku sytuacja na rynku półprzewodników nie ulegnie poprawie. Jensen Huang, dyrektor generalny Nvidii, powiedział, że trwające na całym świecie niedobory układów scalonych prawdopodobnie utrzymają się przez cały 2022 rok, co wpłynie na linię dostaw dla konsol nowej generacji. Co to oznacza dla następcy Nintendo Switch? Niestety nic dobrego. Szanse na pojawienie się nowej, ulepszonej konsoli zmalały praktycznie do zera. Nintendo wciąż może być zadowolone ze sprzedaży standardowego Switcha, a na dodatek model OLED nie miał tak naprawdę jeszcze okazji odcisnąć swojego piętna na rynku.
Wprowadzenie Nintendo Switch Pro w 2022 roku będzie zatem dla Nintendo nie tylko problematyczne ze względu na niedobory podzespołów, ale również mało opłacalne. Bardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że nowa konsola japońskiego producenta zadebiutuje w 2023 roku, choć wówczas może nie być to już Nintendo Switch Pro tylko Nintendo Switch 2.
Jest "światełko w tunelu" - Nintendo Switch Pro może zadebiutować szybciej niż nam się wydawało
Choć Nintendo jak zwykle milczy w kwestii kolejnego wydania konsoli Nintendo Switch, to możemy być niemal pewni, że Switch Pro bądź Switch 2 prędzej czy później zadebiutują na rynku. Okazuje się, że wbrew wcześniejszym informacjom może to nastąpić nieco szybciej, niż nam się wydawało. Jak dobrze wiadomo, niedobory podzespołów sparaliżowały wiele rynków i branż, w tym gaming. Problemy z dostępnością konsol nowej generacji - PlayStation 5 i Xbox Series X/S oraz najnowszych kart graficznych są wciąż na porządku dziennym. Możemy jednak zauważyć, że w ostatnich tygodniach sytuacja na rynku wydaje się poprawiać. W sklepach online coraz łatwiej znaleźć upragnione urządzenia, a ich ceny regularnie, choć powoli, spadają. Coraz więcej wskazuje, że to jednak dopiero początek zmian na lepsze.
Przysłowiowe "światełko w tunelu" pojawiło się po jednym z ostatnich wywiadów Lisy Su - CEO firmy AMD. Stwierdziła ona bowiem, że rok 2022 powinien przynieść długo wyczekiwaną poprawę na rynku podzespołów i półprzewodników, a co za tym idzie dostępności konsol.
Wciąż zwiększamy produkcję. Oczekujemy, że rok 2022 będzie kolejnym rokiem silnego wzrostu dla konsol. Jeśli spojrzeć na typowy cykl, to szczytowy okres z reguły przypada tak naprawdę na czwarty rok. I tak można oczekiwać, że to właśnie 2023 będzie rokiem największego wzrostu - Lisa Su, CEO AMD
Co to oznacza dla Nintendo Switch Pro? Do tej pory wielokrotnie sugerowano, że japoński producent obawia się wydania nowego, droższego urządzenia bowiem przez dłuższy czas nie będzie w stanie na nim odpowiednio zarabiać, a to m.in. przez ograniczoną produkcję. Premiera Nintendo Switch OLED pokazała, że Nintendo miało rację, co do swojej oceny sytuacji na rynku. Zwiększona liczba półprzewodników i podzespołów na rynku sprawi, że producent bez problemu będzie mógł dostarczyć na rynek odpowiednią liczbę urządzeń. Idealnym momentem na wprowadzenie nowej konsoli na rynek będzie debiut The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2. Produkcja ta ma zadebiutować pod koniec 2022 roku, jednak nie da się wykluczyć, że jej premiera odbędzie się ostatecznie dopiero w 2023 roku, czyli w 6 lat od pojawienia się na rynku pierwszej części gry i jednocześnie konsoli Nintendo Switch. Trudno wyobrazić sobie lepszy moment na wprowadzenie nowego urządzenia na rynek.
Poznaliśmy kluczowe elementy specyfikacji Nintendo Switch Pro?
Nvidia ma za sobą wyjątkowe trudne dni. Włodarze korporacji potwierdzili, że nieznani sprawy włamali się na serwery firmy i w wyniku ataku zostały skradzione kluczowe dane i informacje. Hakerzy stojący za włamaniem zdążyli już udostępnić w sieci niektóre ze skradzionych plików. Wynika z nich, że Nvidia ma w planach przynajmniej 6 nowych układów GeForce w planach. Co więcej, możliwe że poznaliśmy również kluczowe elementy specyfikacji Nintendo Switch Pro. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że kolejna konsola japońskiego producenta z pewnością otrzyma GPU od "zielonych".
Z najnowszych informacji wynika, że Nintendo Switch Pro miałoby wykorzystać układ graficzny Nvidii z rodziny Ampere z obsługą ray tracingu, a także technologią DLSS 2.2 - Deep Learning Super Sampling. Szczególnie DLSS 2.2 byłoby fantastycznym rozwiązaniem next-genowego Switcha. Dlaczego? Najlepiej zobrazuje to poniższy materiał.
Warto przypomnieć, że już wcześniej plotkowano o tym, że Nintendo Switch Pro wykorzysta najnowsze, specjalnie zmodyfikowane GPU od Nvidii, które wspierać będzie technologia DLSS. W najnowszych informacjach wspomina się również o układach SoC T234 i T239, które miałyby być przeznaczone dla next-genowego Nintendo Switch. Niestety, na ich temat nie wiemy za wiele.
Powstanie następcy Nintendo Switch jest niemal pewne. Bez względu czy będzie to Switch Pro czy Switch 2, to możemy się spodziewać, że zapewni on znaczny skok wydajności w porównaniu do pierwowzoru.
Bez szans na Nintendo Switch Pro w 2023 roku? Najnowsze prognozy nie są zbyt optymistyczne
W ostatnich tygodniach sporo dzieje się za kulisami Nintendo. Japoński producent poinformował już, że spodziewa się, iż sprzedaż konsoli Nintendo Switch spadnie w drugiej połowie 2022 roku. Powodem tego stanu rzeczy jest utrzymujący się problem z dostępnością półprzewodników. Co więcej, nic nie wskazuje na to, iż sytuacja ta miałaby ulec poprawie nawet w 2023 roku. Takie informacje podał m.in. CEO firmy Intel - Pat Gelsinger, który ujawnił, że braki półprzewodników na rynku będą utrzymywać się do 2024 roku, a nie jak wcześniej przewidywano do 2023 roku.
Uważamy, że całkowity niedobór półprzewodników przesunie się z naszych wcześniejszych szacunków z 2023 r. na 2024 r., ponieważ niedobory dotknęły już urządzeń wykorzystywanych przy ich produkcji, a uruchomienie niektórych fabryk będzie stanowiło większe wyzwanie - Pat Gelsinger
Coraz więcej mówi się też o tym, że spore zapasy półprzewodników zagwarantował sobie w pierwszej kolejności Microsoft, co mogłoby stawiać amerykańskiego producenta w uprzywilejowanej pozycji w nadchodzących miesiącach. Wszystko to sprawia, że wprowadzenie na rynek nowej generacji konsoli Switch może być dla Nintendo zadaniem niewykonalnym.
Odrobinę nadziei w serca osób wypatrujących Nintendo Switch Pro bądź Switch 2, mogła wlać wiadomość o przesunięciu premiery gry The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2 na wiosnę 2023 roku. Należy bowiem pamiętać, że to właśnie pierwsza część Breath of the Wild była tytułem startowym pierwszego Switch i do dziś uchodzi za jedną z najlepszych gier na tę konsolę. Już wcześniej spekulowano, że Nintendo będzie chciało wykorzystać premierę długo wyczekiwanego tytułu do promocji nowej konsoli. Przełożenie daty premiery The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2 może sugerować, że japoński producent chce zyskać dodatkowy czas na przygotowanie nowego urządzenia. Ostatecznie, Nintendo może ponownie przełożyć premierę gry, jednak mało prawdopodobne wydaje się, aby wypadła ona z roku kalendarzowego 2023, nawet jeśli nie uda się przygotować Nintendo Switch Pro do wydania.
Nintendo Switch Pro najwcześniej za dwa lata
Nie mamy najlepszych wieści dla osób wypatrujących rychłej premiery nowej generacji konsoli Nintendo Switch. Domniemany model "Pro" bądź Nintendo Switch 2 zadebiutuje najwcześniej za dwa lata. Tak przynajmniej uważa analityk branżowy Piers Harding-Rolls z firmy Ampere Analysis. Skąd takie wnioski specjalisty? Otóż uważa on, że w nadchodzących miesiącach i latach sprzedaż Nintendo Switch będzie już tylko maleć. Nawet premiery dużych i oczekiwanych gier (jak choćby kontynuacja The Legend of Zelda: Breath of the Wild) nie pomogą japońskiemu producentowi powrócić do rekordowych wyników, które generował podczas pandemii.
Obecnie, według przewidywań analityków z firmy Ampere Analysis premiera konsoli zupełnie nowej generacji od Nintendo najprawdopodobniej odbędzie się w okolicach 2024 roku. Co ciekawe, Piers Harding-Rolls uważa, że wątpliwe jest, iż Nintendo Switch Pro zadebiutuje przed nową konsolą. Co do dokładnie może oznaczać? Cóż, możliwe, iż Nintendo porzuciło plany stworzenia modelu "Pro" i postanowiło całkowicie skupić się na zupełnie nowym sprzęcie. Z drugiej strony wątpliwe jest, aby japoński producent chciał zrezygnować z marki "Switch", która obecnie trafiła już do 108 milionów graczy i jest na najlepszej drodze, aby zostać najpopularniejszą konsolą w historii i tym samym pobić PlayStation 2.
Włodarze Nintendo są jednak z całą pewnością świadomi, że przy coraz większych oczekiwaniach graczy - spowodowanych m.in. premierą PS5 i Xbox Series X, sprzęt nowej generacji jest im potrzebny. Szczególnie jeśli potwierdzą się plotki o premierze ulepszonych modeli owych konsol, jak choćby PS5 Pro. Idealnym rozwiązaniem dla Nintendo i sympatyków "Pstryczka" byłoby zatem stworzenie modelu Switch 2, który gwarantowałby dostęp do obszernej biblioteki gier ze starszej platformy, jednocześnie zapewniając lepsze wrażenia podczas rozgrywki.
Coraz więcej wskazuje jednak na to, że na nowy sprzęt od Nintendo będziemy musieli jeszcze poczekać, a póki co musimy zadowolić się podstawowym Nintendo Switch, Nintendo Switch Lite bądź Nintendo Switch OLED.
W tym roku nie zobaczymy nowej konsoli Nintendo
Redakcja serwisu Nikkei dokonała ciekawej analizy rynku konsol i obecnej sytuacji Nintendo. Jak wynika z artykułu, japoński producent jest obecnie całkowicie skupiony na realizacji planu sprzedaży na rok fiskalny 2022. Oznacza to, że firma koncentruje się na wyprodukowaniu jak największej liczby dotychczasowych modeli Nintendo Switch, tak aby sprostać wcześniejszym prognozom. Nie jest to jednak zadanie łatwe, bowiem Nintendo wciąż narzeka na brak komponentów niezbędnych do zbudowania nowych konsol.
Warto przy okazji przypomnieć, że japoński producent poinformował niedawno, iż sprzedał już 111 milionów egzemplarzy konsol Switch, jednak w ostatnim kwartale zanotował wyraźny spadek. Od kwietnia do czerwca tego roku Nintendo sprzedało 3,43 mln konsol, co jest wynikiem znacznie gorszym od analogicznego okresu w 2021 roku (wówczas sprzedano 4,45 mln konsol). Co gorsza, jak przyznał sam prezes Nintendo - Shuntaro Furukawa, problem z produkcją odpowiedniej liczby egzemplarzy jest coraz większy i może znaczącą wpłynąć na sprzedaż w całym roku fiskalnym 2022.
Zazwyczaj latem gromadzimy zapasy, aby przygotować się na sezon sprzedaży pod koniec roku, który jest szczytowym momentem. Tego lata nie jesteśmy w stanie wyprodukować ich (konsol - przyp. red.) tak wiele jak zwykle - Shuntaro Furukawa, prezes Nintendo.
Trudno wyobrazić sobie, aby w takiej sytuacji Nintendo ujawniło nową konsolę. Bez względu czy chodzi jedynie o "pół-generację" w postaci Switch Pro, czy pełnoprawnego następcę "Pstryczka" - Nintendo Switch 2. Japoński producent nie ma obecnie narzędzi i odpowiednich zasobów, aby zrealizować premierę nowego modelu konsoli Switch. Co więcej, włodarze Nintendo nie ukrywają, że obawiają się przejścia na całkowicie nowy sprzęt bowiem Switch i gry na niego są wciąż niezwykle popularne. Nadejście nowej konsoli mogło by być dla japońskiego producenta tylko dodatkowym kłopotem.
Według raportu Nikkei - nie ma szans na pokaz nowej konsoli Nintendo w tym roku. Dopiero wyraźny spadek sprzedaży konsoli mógłby zmusić decydentów Nintendo do przyśpieszenia prac nad nowym modelem. Coraz więcej wskazuje zatem na to, że potwierdzą się dotychczasowe plotki i Switch Pro (ewentualnie Switch 2) zobaczymy najwcześniej w 2024 roku.
Nintendo wciąż wierzy w Switcha i... tnie jego opakowania
Nintendo już od lat słynie ze specyficznej polityki względem swoich konsol i gier. Nie inaczej jest w przypadku popularnego Switcha. Choć konsola jest z nam już od 2017 roku, to włodarze firmy zarzekają się, że jej następca nie pojawi się zbyt szybko. Co więcej, japoński producent często podkreśla, że "Pstryczek" jest dopiero w połowie swojego cyklu życia. Choć ciężko nam w to uwierzyć, to ostatnie działania Nintendo wyraźnie wskazują na to, że firma nie ma zamiaru szybko żegnać się ze Switchem. Jak donoszą dziennikarze serwisu Nikkei, już niebawem możemy spodziewać się nowych wydań konsoli. Co ciekawe zmieni się jednak jedynie opakowanie. Nowe pudełka z konsolą mają być o 20% mniejsze od tych dostępnych obecnie.
Skąd ta decyzja producenta? Otóż okazuje się, że Nintendo nie jest zadowolone ze spadku sprzedaży konsoli w ostatnim kwartale i chce za wszelką cenę poprawić wyniki Switcha. Jednym z tych sposobów ma być zmniejszenie pudełek z urządzeniem, co ma pomóc w zwiększeniu globalnej podaży konsoli poprzez poprawę efektywności transportu. Jak zatem widać, Nintendo nie chce rozstawać się z dotychczasową generacją. Może to oznaczać, że kolejny sprzęt japońskiego producenta (domniemany Nintendo Switch Pro) zobaczymy później niż nam się wydaje.
Nowa konsola Nintendo bez wstecznej kompatybilności? Włodarze firmy wysyłają sprzeczne sygnały
Dawno nie mieliśmy nowych informacji na temat następcy Nintendo Switch. Pora zatem to zmienić. Japoński producent ujawnił swoje wyniki finansowe za pierwsze półrocze bieżącego roku fiskalnego. Przede wszystkim widać wyraźnie, że zainteresowanie konsolą Switch spada i to pomimo bardzo udanych premier gier. W tym samym okresie rozliczeniowym na rynek trafiły m.in.: Xenoblade Chronicles 3, Splatoon 3 czy Bayonetta 3. Niestety nawet one nie pomogły konsoli zaliczyć udanego półrocza. Ogólnie sprzedaż Switcha spadła o 19,2% rok do roku. Sprawiło to, że producent musiał obniżyć swoje prognozy sprzedaży na drugą połowę bieżącego roku fiskalnego. Shigeru Miyamoto − dyrektor i główny manager do spraw rozrywki i analizy w Nintendo, uchylił również rąbka tajemnicy na temat przyszłej konsoli producenta.
Przede wszystkim Miyamoto podkreślił, że po kolejnej konsoli Nintendo możemy spodziewać się rewolucyjnych zmian, które pozwolą nam doświadczać gry na nowe sposoby. Podkreślił on przy tym, że celem wszystkich zespołów Nintendo jest tworzenie unikalnych gier dedykowanych konkretnemu urządzeniu. Co to oznacza? Wydaje się, iż jest to sygnał, iż nowe gry na wyłączność będą powstawać wyłącznie z myślą o następcy Switcha. Co jednak ze wsteczną kompatybilnością, czy nowy sprzęt będzie ją w stanie zapewnić?
Nintendo jest tworzenie nowych doświadczeń w grach wideo, więc kiedy w przyszłości wydamy nowy sprzęt, chcielibyśmy zaprezentować unikalne gry wideo, które nie mogłyby powstać na istniejącym wcześniej sprzęcie - Shigeru Miyamoto.
Pan Miyamoto uważa, że obecnie znacznie łatwiej wprowadzić wsteczną kompatybilność, niż miało to miejsce w minionych generacjach. Z drugiej strony, nie wszystko zależy od producenta sprzętu, bowiem możliwość publikowania starszych gier na nowej konsoli musi zostać uzgodniona w zgodzie z właścicielami danych tytułów.
Środowiska programistyczne coraz bardziej się standaryzują, co pozwala graczom cieszyć się starszymi grami wideo na nowszych konsolach łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej. Prawa wydawnicze do gier wideo są jednak skomplikowane i zapowiedzieliśmy, że będziemy dodawać tytuły tylko po zabezpieczeniu niezbędnych praw - Shigeru Miyamoto.
Z wypowiedzi pana Miyamoto nie wynika jednoznacznie jaki jest plan wobec wstecznej kompatybilności jeśli chodzi o następcę Nintendo Switch. Wydaje się jednak, że jej ewentualny brak byłby ogromnym rozczarowaniem i śmiało możemy założyć, iż japoński producent robi wszystko, aby zabezpieczyć jak najwięcej gier i licencji w ramach wstecznej kompatybilności dla domniemanego Nintendo Switch Pro bądź Nintendo Switch 2.
Pokemon Scarlet|Violet przyśpieszy premierę kolejnej generacji konsoli Nintendo?
Dziś swoją premierę mają najnowsze gry z popularnej serii Pokemon, a konkretnie edycje Scarlet|Violet. Nintendo już wcześniej zapowiadało, że tym razem możemy oczekiwać prawdziwej rewolucji w rozgrywce (m.in. w pełni otwarty świat). Niestety, pierwsze recenzje wskazują na to, że mamy do czynienia z jedną z najgorszych odsłon serii od wielu lat. Obecnie średnia ocen recenzentów wynosi 77 punktów w serwisie Metacritic. Co istotne, najwięcej zarzutów dotyczy stanu technicznego produkcji. Dziennikarze narzekają na fatalną optymalizację nowych Pokemonów - "klatkowanie" i doczytywanie tekstur jest na porządku dziennym.
Co gorsza, pojawiają się głosy, że mało prawdopodobne, aby powyższe problemy udało się rozwiązać za pomocą aktualizacji. Ambicje twórców Pokemon Scarlet|Violet ewidentnie przerosły możliwości techniczne Nintendo Switch. Kilku z dziennikarzy pokusiło się nawet o tezę, że nowe Pokemon zwiastują koniec obecnej konsoli japońskiego producenta. Nie da się ukryć, że Pokemony należą do jednej z najważniejszych marek w portfolio Nintendo, jeśli zawodzą one głównie przez dostępny sprzęt, to możliwe, że japoński producent zdecyduje się na przyśpieszenie prac nad kolejną generacją. Coraz wyraźniej bowiem widać, że Switch zaczyna ograniczać twórców. Strach pomyśleć, jak prezentować się będzie The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, czyli sequel Breath of the Wild.
Microsoft i Nintendo podpisują ważną umowę dotyczącą Call of Duty. Popularna seria już na nowej generacji konsol?
Choć Nintendo wciąż niechętnie wypowiada się na temat następcy Switcha, to pewne jest, że prędzej czy później nowe urządzenie japońskiego producenta musi trafić na póki sklepowe. Czy dojdzie do tego już w przyszłym roku? Obecnie niemal niczego nie możemy być pewni. Nintendo pokazało już, że jest gotowe zapowiedzieć konsolę na zaledwie 2-3 miesiące przed debiutem (tak było chociaż ze Switch OLED).
Możliwe jednak, że japoński producent już teraz chce przygotować sobie grunt pod nowy sprzęt. Phil Spencer - szef marki Xbox, napisał na swoim oficjalnym koncie na Twiterze, że firmy Microsoft i Nintendo właśnie doszły do porozumienia co do przyszłości marki Call of Duty. W ramach nowej umowy, gry z popularnej serii strzelanek będą pojawiać się na konsolach Nintendo co najmniej przez 10 kolejnych lat. Oczywiście umowa nabierze mocy dopiero po oficjalnym przejęciu Activision-Blizzard przez Microsoft. Kiedy do tego dojdzie? Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem zainteresowanych stron i fuzja nie zostanie zablokowana, to możemy się spodziewać, że do jej finalizacji dojdzie w drugiej połowie 2023 roku.
Microsoft zawarł 10-letnie zobowiązanie do wprowadzenia Call of Duty na Nintendo po połączeniu Microsoftu i Activision Blizzard King - Phil Spencer.
Ostatnią grą z serii Call of Duty, która pojawiła się na konsolach Nintendo to Ghosts na Wii U z 2013 roku. Czy seria powróci po dekadzie na konsole japońskiego producenta? Niestety, na to szanse są nikłe. Znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że to Call of Duty 2024 pojawi się na konsoli Nintendo. Sam Spencer potwierdził zresztą, że celem dla zespołów deweloperskich będzie dostarczenie kolejnych odsłon serii równolegle na PC, PlayStation, Xbox i Nintendo. Nintendo z pewnością jest świadome tego, że moc Switcha może już nie wystarczyć i debiut kolejnej konsoli wraz z nowym Call of Duty mogłoby być nie lada wydarzeniem.
To już koniec marzeń o Nintendo Swtich Pro? Analitycy branżowi są pewni tego co zrobi Nintendo
Ciekawe informacje na temat przyszłej konsoli Nintendo przekazał nam Piers Harding-Rolls - anlityk branżowy z firmy Ampere Analysis. Według niego nie ma najmniejszych szans na debiut nowej konsoli japońskiego producenta w 2023 roku. Nintendo chce w nadchodzących miesiącach wycisnąć maksimum z bieżącej generacji, a to m.in. za sprawą premier takich gier jak: Fire Emblem Engage czy The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Ten drugi tytuł ma być zresztą ostatnią "znaczącą" premierą na Nintendo Switch od wewnętrznych zespołów japońskiego producenta. Zdaniem Piersa Hardinga-Rollsa - Nintendo szykuje się już do premiery swojej konsoli nowej generacji w 2024 roku. Informacje te mogą sugerować, że Nintendo ostatecznie zrezygnowało z ulepszonej wersji Switch (domniemanego Pro) na rzecz zupełnie nowej konsoli (Switch 2?).
Tezę tę potwierdzać mogą również John Linneman z Digital Foundry, który stwierdził, że Nintendo planowało stworzenie ulepszone Switcha, ale po rozmowach z deweloperami producent doszedł do wniosku, że lepiej się wstrzymać i postawić na zupełnie nowy sprzęt. Według dotychczasowych informacji - nowa konsola Nintendo wciąż ma pozostać sprzętem hybrydowym, z tym, że będzie w stanie obsłużyć gry w rozdzielczości 4K (prawdopodobnie tylko w docku).
Możliwe zatem, że jeszcze w tym roku usłyszymy (i być może zobaczymy) konsolę nowej generacji od Nintendo. Czy powtórzy ona sukces Switcha?
Switch najlepiej sprzedającą się konsolą 2022 roku. Nintendo zwiększa produkcję wysłużonego sprzętu
Nintendo Switch jest z nami już 7 lat, w tym czasie konsola zdążyła podbić serca milionów graczy na całym świecie. Choć rok 2022 był gorszy dla hybrydowej konsolki niż przewidywano (planowana sprzedaż została zmniejszona z 21 na 19 milionów w bieżącym roku fiskalnym), to i tak udało jej się pozostać numerem jeden na większości kluczowych rynków (Europa, USA, Japonia). Oznacza to, że kolejny rok z rzędu wysłużony już sprzęt zostawia w tyle PlayStation 5 czy Xbox Series X|S. Choć według najnowszych informacji Nintendo szykuje się do prezentacji nowej generacji sprzętu w nadchodzących miesiącach, to i tak jego premiery należy spodziewać się najwcześniej w okolicach pierwszego półrocza 2024 roku. Oznacza to, że przed japońskim producentem kolejny rok na rynku z Nintendo Switch jako główną konsolą.
Jak donoszą dziennikarze Bloomberga, Nintendo nie ma zamiaru zwalniać tempa. Malejące problemy z dostępnością komponentów, jak również wciąż ogromne zainteresowanie konsolą miało sprawić, że Nintendo nie tylko nie wyhamowuje produkcji Switcha, ale ma w planach zwiększyć ją w nadchodzącym roku fiskalnym, który zaczyna się 1 kwietnia 2023 roku i kończy 31 marca 2024. Działania te mogą sugerować, że producent jeszcze przynajmniej przez rok nie ma zamiaru wprowadzać nowego urządzenia na rynek. Z reguły bowiem produkcja konsol starszej generacji jest spowalniania w okresie poprzedzającym premierę nowego urządzenia, tak aby dwa sprzętu jednego producenta nie konkurowały ze sobą na rynku.
Premiera następcy Switcha może być zatem planowana dopiero w kolejnym roku fiskalnym, który rozpocznie się 1 kwietnia 2024 roku. Na nową generację od Nintendo przyjdzie nam zatem jeszcze poczekać, ale nie powinniśmy się w najbliższych miesiącach nudzić. Dopiero co na rynek trafiło znakomite Fire Emblem Engage, a już w maju zagramy w długo oczekiwane The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom.
Następca Nintendo Switch może mieć problemy ze wsteczną kompatybilnością, a to bardzo niedobrze
Najnowsze wieści o następcy Nintendo Switch (bez względu czy będzie model Switch Pro czy Switch 2) nie napawają nas optymizmem. ModernVintageGamer - uznany YouTuber, jak również twórca gier ze studia NightDive opublikował ciekawy materiał, w którym dokonał wnikliwej analizy podzespołów Nintendo Switch i potencjału kolejnej konsoli ze stajni japońskiego producenta.
Nie jest żadną tajemnicą, że "Pstryczek" napędzany jest przez już mocno wysłużony układ od Nvidii - Tegra X1. Zdaniem ModernVintageGamer możliwość kompatybilności wstecznej będzie przez to mocno utrudniona na kolejnej konsoli Nintendo.
Jeśli Nintendo ma odejść od Tegry X1, w co wszyscy mocno wierzymy, że prawdopodobnie zrobią, obecne gry na Switcha nie będą działały na nowym sprzęcie, to znaczy bez ich rekompilacji pod kątem tego sprzętu - ModernVintageGamer.
Warto tu przypomnieć, że już wcześniej włodarze Nintendo podkreślali, że wsteczna kompatybilność nowego urządzenia nie jest dla nich priorytetem. Może być to powiązane właśnie z trudnościami, jaki napotkali inżynierowie japońskiego producenta podczas tworzenia urządzenia. ModernVintageGamer ma jednak kilka rad dla Nintendo, jak sobie poradzić z tym problemem.
Według YouTubera i dewelopera rozwiązaniem może być emulacja Nintendo Switch na nowym sprzęcie - tak jak robi to Xbox Series X|S ze starszymi urządzeniami Microsoftu. Należy jednak pamiętać, że będzie to wymagało potężnej mocy obliczeniowej, której może kolejnej hybrydowej konsoli Nintendo po prostu zabraknąć.
Rozwiązaniem problemu braku wstecznej kompatybilności może być również dodanie układu TegraX1 w każdym następcy Switcha. Co sprawiłoby, że starsze gry mogłyby być odtwarzane bez emulacji oprogramowania. Co ciekawe Japończycy zastosowali już taką taktykę w przypadku konsoli Nintendo Wii, która posiadała chipset z GameCube. Niestety, rozwiązanie to wiązałoby się najpewniej ze zwiększonymi kosztami produkcji, a tym samym ostateczną ceną urządzenia.
Jak to będzie wyglądać ostatecznie? Cóż tego nie wiemy, ale najprawdopodobniej już w tym roku poznamy pierwsze konkretne informacje o Nintendo Switch Pro czy Nintendo Switch 2. Nigdy w historii konsol japońskiego producenta nie czekaliśmy bowiem na nową generację tak długo.
Możecie być pewni, że gdy tylko pojawią się kolejne informacje na temat nowej konsoli Nintendo, to od razu damy wam znać.
Zobacz również: Wszystko co wiemy na temat konsoli PS5 Slim







