Nowa linia frontu


Sony STR-DB940

Nowa linia frontu

Część przycisków ukryto pod klapką umieszczoną poniżej wyświetlacza.

Zwolennicy mocnego brzmienia i wielu ustawień znajdą tu wszystko, czego potrzebują. Amplituner Sony nie jest natomiast dobrą propozycją dla miłośników bardziej wyrafinowanego dźwięku.

Nikogo nie zaskoczy wygląd amplitunera, niewyróżniający go spośród innych urządzeń proponowanych przez Sony. Po prawej stronie znajduje się pokrętło regulacji siły głosu oraz wyboru źródła sygnału. Pośrodku mieści się bardzo czytelny i funkcjonalny wyświetlacz. Dużą część przycisków schowano pod klapką umieszczoną poniżej wyświetlacza. Podziału regulacji na "widoczne" i "schowane" dokonano w taki sposób, by dobrze skonfigurowany sprzęt można było obsługiwać bez zaglądania pod klapkę, a także bez użycia pilota. Znacznie ciekawiej prezentuje się tył urządzenia. Znajdziemy tam aż osiem stereofonicznych podłączeń, w tym cztery dwukierunkowe plus wejście sześciokanałowe. Dziewięć podłączeń to dużo uwzględniając, że cztery z nich wyposażono dodatkowo w obsługę sygnału wideo w formacie composite lub S-Video. Jedyną metodą doprowadzenia sygnału DTS lub DD jest wykorzystanie wejścia cyfrowego, DB940 dysponuje czterema takimi wejściami. Jednak tylko jedno z nich jest wejściem podwójnym z gniazdem współosiowym, reszta to złącza optyczne.

Nowa linia frontu

Cztery z dziewięciu połączeń wyposażono w obsługę sygnału wideo

W sprzęcie tej klasy przydałoby się jeszcze co najmniej jedno wejście współosiowe, np. do podłączenia komputera. Miłą niespodzianką jest umieszczenie wyjścia sześciokanałowego, spotykanego raczej w droższych urządzeniach. Dzięki temu w razie potrzeby, wykorzystując osobne końcówki mocy, można rozmieścić kolumny nawet w dużym pomieszczeniu. Bardzo dobre wrażenie, jakie robią ogromne możliwości podłączenia urządzenia, potęgują dodatkowo dobre zaciski głośnikowe i złocenia wszystkich styków.

Wzmacniacz dysponuje stosunkowo wysoką mocą po 110 W na każdy z pięciu kanałów, co pozwala na skuteczne nagłośnienie nawet dużego pokoju. Najważniejszą zaletą urządzenia są możliwości procesora DSP i jego regulacji. Mamy 30 programów i dla każdego niezależnie można ustawić po kilka lub kilkanaście z dostępnych piętnastu parametrów. Oprócz standardowych opóźnień czy poziomu głośności dodatkowo jest możliwe ustawienie bardziej wyszukanych parametrów, takich jak equalizer czy poziom wzmocnienia efektu. Szczególnie ten ostatni parametr wydaje się ciekawy, ponieważ pozwala tak mocno uwypuklić dany efekt, że staje się on wręcz karykaturalną wersją pierwotnie zamierzonego. Niestety, bogactwo ustawień powoduje, że czasem trudno zorientować się w aktualnych parametrach procesora. W rozwiązaniu tego problemu pomaga jednak łatwy i przemyślany system sterowania - związane ze sobą parametry pogrupowano, a ich wybór jest możliwy dzięki specjalnemu pokrętłu i przyciskom. Tuner z funkcją RDS działał prawidłowo i bardzo dobrze radził sobie z wyszukiwaniem stacji o słabszym poziomie sygnału, z którymi prostsze tunery miewają czasem problemy.

Nowa linia frontu

Wzmacniacz dysponuje stosunkowo wysoką mocą po 110 W na każdy z pięciu kanałów

W poprzednim wydaniu naszego magazynu, w teście prostych wzmacniaczy z wejściem sześciokanałowym za ogromny plus propozycji firmy Sony uznaliśmy nadajnik zdalnego sterowania. Ponieważ testowany wzmacniacz jest znacznie wyższej klasy, można było się spodziewać, że jego pilot okaże się lepszy od tego, który został dołączony do prostszego modelu. Sterownik STR-DB940 przechodzi jednak wszelkie oczekiwania. Trudno w ogóle nazwać go pilotem, trafniejsze wydaje się określenie minikomputer. Wybór trybu działania jest łatwy dzięki wyposażeniu w wyświetlacz i przejrzysty system menu. Funkcja nauki umożliwia zaprogramowanie obsługi każdego urządzenia mającego pilota na podczerwień, nie tylko tych znajdujących się w jego pamięci. Ponadto możliwe jest programowanie sekwencji, co pozwala jednym przyciśnięciem klawisza wyłączyć wszystkie urządzenia naraz albo włączyć je i ustawić w konkretny tryb pracy. Oprócz samych funkcji sterowania, pilot potrafi komunikować się ze wzmacniaczem i pokazywać na wyświetlaczu dodatkowe dane. Zaprogramowanie wszystkich funkcji pilota i ich późniejsza obsługa są pracochłonne, co osobom mniej obeznanym ze skomplikowanymi urządzeniami elektronicznymi może trochę popsuć radość zabawy z amplitunerem.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: