POCO F4 nadchodzi. Niestety - mnie nie przekonuje
-
- 09.06.2022, godz. 14:02
Oficjalny profil POCO zaczyna powoli ujawniać szczegóły dotyczące nadchodzącego POCO F4. Niestety wszystko wskazuje na to, że telefon ten może być dość nudny.

Fot. TechAdvisor
Czwarta generacja POCO z serii F powoli wychodzi na światło dzienne. Spadkobiercy bardzo głośnego POCO F1 mają kontynuować tradycję oferowania flagowych podzespołów w bardzo niskiej cenie. Dostępny już POCO F4 GT jest jednym z najciekawszych smartfonów ze Snapdragonem 8 Gen 1, który łączy flagowe podzespoły z ciekawą stylistyką - a wszystko w niezłej cenie. Jak, w takim razie, ma wyglądać najbardziej mainstreamowy przedstawiciel tej serii - POCO F4? Oficjalna strona POCO na Twitterze udostępniła pierwsze informacje i, niestety, nie wygląda to najlepiej.
W oficjalnej informacji POCO India potwierdziło, że nowy smartfon wejdzie na rynek z procesorem Snapdragon 870 5G. Jest to dokładnie ten sam układ, który napędzał poprzednika, POCO F3. Oznacza to, że niestety nie powinniśmy spodziewać się zwiększenia szybkości tego smartfona.
Zobacz również:
- MIUI 14 już niedługo będzie na tych urządzeniach Poco. Twoje się załapie?
- Oto lista modeli POCO, które otrzymają nową aktualizację systemu! [16.02.2023]
The next legend in the F series, POCO F4 5G will soon debut Globally. Stay tuned, we've got #EverythingYouNeed coming to you.#MadeOfMAD pic.twitter.com/6Pxl9Roxjz
— POCO India (@IndiaPOCO) June 8, 2022
Ponadto, ze wszystkich przecieków wynika, że POCO F4 będzie po prostu rebrandem Redmi K40S, który jest już dostepny na rynku w Chinach. Znamy w takim razie większość specyfikacji smartfona. Za jego działanie będzie odpowiadał wcześniej wspomniany układ Snapdragon 870, wspomagany przez 8 GB pamięci RAM. Dzięki niemu 6,67-calowy ekran AMOLED będzie w stanie zaprezentować swoje odświeżanie 120 Hz. Z kolei długi czas działania na baterii zapewni ogniwo o pojemności 4500 mAh, a także szybkie ładowanie 67 W. W standardzie jest oczywiście łączność 5G. Telefon dostanie też potrójną kamerę 48 MP + 8 MP + 2 MP.
Jak widać, różnic pomiędzy F3 a F4 nie będzie wiele - można nawet powiedzieć, że będą one znikome. Jedyne, co rzuca się w oczy, to szybsze ładowanie 67 W (w porównaniu do 33 W w F3). Niektórzy mówią także o głównym aparacie 64 MP, który ma zastąpić sensor 48 MP, jednak nie jest to potwierdzona informacja. Niestety, reszta podzespołów wygląda do złudzenia podobnie. Szkoda, bo F4 mógł być naprawdę ciekawą propozycją.
Oczywiście jedna rzecz może wybawić nowego F4 - jego cena. Aktualnie poprzednik, na stronie producenta, kosztuje 1699 zł. Jeśli cena nowego telefonu będzie oscylować w tych granicach (a przypomnijmy, że Redmi K40S kosztuje 250 Euro, czyli około 1200 zł), może to być mała zmiana na lepsze w tych samych pieniądzach.









