Panasonic TX-55LZ1000E - test OLED-a dla graczy i kinomaniaków
-
- 25.11.2022, godz. 12:18
Do naszej redakcji na testy trafił kolejny telewizor. Tym razem jest to Panasonic TX-55LZ1000E. Jak ten OLED sprawdza się w praktycznym użytkowaniu?
Panasonic jest jednym z największych i najbardziej cenionych producentów elektroniki użytkowej, który od lat mocno zaznacza swoją obecność na rynku. Przez ostatnie kilkanaście dni miałem okazję sprawdzić jak w warunkach standardowego użytkowania radzi sobie 55-calowy telewizor OLED, czyli model Panasonic TX-55LZ1000E.
Wygląd zewnętrzny i obudowa
Panasonic przyzwyczaił nas do tego, że wygląd ich telewizorów nigdy nie charakteryzował się przesadnymi zdobieniami. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku TX-55LZ1000E. Kiedy urządzenie jest wyłączone, widzimy przed sobą jednolitą, czarną bryłę bez dodatkowych, bardzo często zbędnych elementów. Po uruchomieniu telewizora, wokół ekranu zobaczymy bardzo cienkie ramki. Na dole znajduje się listwa z logo producenta oraz czujnik podczerwieni. Na uwagę zasługuje także bardzo cienki ekran. Dopiero w dolnej części urządzenia znalazło się miejsce na podzespoły. Wyżej, całość wygląda jak połączone ze sobą kilka kartek papieru. Pomimo tego, obudowa została wykonana bardzo solidnie i jeśli tylko stosujemy się do zaleceń dotyczących wyjmowania czy przenoszenia telewizora, nie musimy martwić się o jego uszkodzenie.
Zobacz również:
Całości dopełnia duża, solidna okrągła podstawa. Nie tylko dobrze wygląda, ale także zapewnia bardzo dużą stabilność dla naszego telewizora. Co więcej, w tylnej części możemy zamontować dodatkowy element, który służy do organizacji przewodów i skutecznie je maskuje. Bardzo podoba mi się także możliwość ustawienia wygodnego do oglądania kąta, dzięki ruchomej podstawie.

Panasonic TX-55LZ1000E - pilot(fot. PCWorld.pl)
W zestawie otrzymujemy także pilot zdalnego sterowania. Jeśli ktoś z was miał już do czynienia ze starszymi modelami telewizorów od Panasonica, doskonale będzie znał układ wszystkich przycisków. Producent nie sili się na niepotrzebne unowocześnienia i w zestawie otrzymujemy standardowy pilot ze wszystkimi najważniejszymi funkcjami. Odległości pomiędzy poszczególnymi przyciskami są na tyle duże, że nie musimy się martwić, że naciśniemy kilka z nich jednocześnie, nawet jeśli mamy dość duże dłonie.
W telewizorze mamy dostęp do dość szerokiego zestawu gniazd. Część z nich znajduje się na bocznym panelu po lewej stronie telewizora, z kolei reszta znalazła swoje miejsce z tyłu obudowy. W jakie gniazda został wyposażony Panasonic TX-55LZ1000E?
- HDMI x 4 (w tym HDMI 2.1)
- USB x 3
- Ethernet
- Wyjście optyczne
- Złącze CI
- Wyjście słuchawkowe
Specyfikacja techniczna
Ekran | 55 cali, 4K, 3840 x 2160 |
---|---|
Częstotliwość odświeżania ekranu | 120 Hz |
Technologia HDR | Adaptacyjny HDR 10+/HDR 10/HLG/Dolby Vision IQ/HLG Photo |
Złącza | HDMI x 4, USB x 3, Ethernet, wyjście optyczne, złącze CI, wyjście słuchawkowe |
Smart TV | Tak |
Dla graczy | Tak |
Procesor | HCX Pro AI |
Dźwięk przestrzenny | Tak |
System dźwięku przestrzennego | Cinema Surround Pro |
Moc głośników | 30 W |
Nagrywanie na USB | Tak |
Matryca
W ramach testów sprawdziliśmy jak w rzeczywistości radzi sobie matryca. Do tego celu użyliśmy kolorymetru Spyder5. Na początku sprawdziliśmy równomierność podświetlenia matrycy w różnych miejscach w odniesieniu do środka ekranu. W żadnym miejscu odchylenie nie przekroczyło 10 % co sprawia, że ewentualne różnice nie są widoczne gołym okiem, co też zauważyliśmy podczas normalnego użytkowania telewizora.

Kolejnym krokiem było sprawdzenie pokrycia barw. Jak możemy zobaczyć na wynikach testów, jedyne większe odchylenie jest widoczne w przypadku koloru niebieskiego. Dla ekranów konsumenckich przyjmuje się, że poprawny wynik to parametr delta na E na poziomie poniżej 4. W przypadku Panasonic TX-55LZ1000E odnotowaliśmy delta E - 2,09 co jest wynikiem bardzo dobrym.

Wyniki testów pokazują wprost, że mamy tu do czynienia z wysokiej jakości ekranem.
Tryby obrazu i HDR
Trzeba także wspomnieć, że testy były wykonywane na standardowych ustawieniach ekranu, a producent zapewnia nam dostęp do mnóstwa ulepszeń i dodatkowych trybów w zależności od tego, jakie treści w danej chwili oglądamy. Mamy do wyboru:
- Dynamiczny
- Normalny
- Filmmaker
- Sport
- Gra
Jeśli wejdziemy nieco głębiej do menu, mamy dostęp do większej ilości jeszcze bardziej zaawansowanych trybów obrazu. W zależności od wyboru trybu i treści, jakie oglądamy, telewizor automatycznie dopasowuje poszczególne parametry, aby nasze odczucia był jak najlepsze. Co ważne, możemy je także sami dostosować do naszych potrzeb.

Panasonic TX-55LZ1000E (fot. PCWorld.pl)
Telewizor Panasonic TX-55LZ1000E obsługuje także wiele formatów HDR, w tym HDR10, HLG czy Dolby Vision. Co więcej, urządzenie zostało wyposażone w technologię, która automatycznie wykrywa poziom oświetlenia w pomieszczeniu i dopasowuje obraz do aktualnie panujących warunków. Dzięki temu rozwiązaniu w słoneczny dzień nadal dobrze widzimy to, co wyświetla się na ekranie. Z kolei w całkowicie zaciemnionym pokoju nie musimy martwić się o efekt rażenia.
Telewizor idealny dla graczy
Nie ukrywam, że po rozpakowaniu telewizora, pierwszym urządzeniem, jakie podłączyłem, była konsola Xbox Series X. Dzięki obsłudze standardu HDMI 2.1 mamy tu do czynienia ze wsparciem wszystkim istotnych technologii, które dostępne są w konsolach aktualnej generacji. Mowa tutaj m.in. o HFR czy VRR. Co więcej, funkcja Game Control Board pozwala nam na zapoznanie się ze wszystkimi istotnymi ustawieniami gry.
Po przesiadce się z 43- calowego monitora o częstotliwości odświeżania na poziomie 60 Hz na telewizor Panasonic TX-55LZ1000E różnica jest ogromna. Najwięcej czasu, bo dobre kilkadziesiąt godzin spędziłem w trybie wieloosobowym w Call of Duty Modern Warfare 2 (w wersji na konsolę Xbox Series X). Wszystkie, nawet najmniejsze detale są doskonale widoczne. To, co też mocno zauważyłem w porównaniu do przytoczonego wcześniej monitora, to absolutny brak smużenia. Nawet przy szybkich ruchach, takich jak sprint czy błyskawiczne odwrócenie się o 180 stopni w kierunku przeciwnika obraz był bardzo płynny i ostry.

Panasonic TX-55LZ1000E (fot. PCWorld.pl)
Co więcej, obsługa dźwięku przestrzennego, w tym Dolby Atmos sprawia, że nie tylko doskonale słyszymy każdy dźwięk, ale także możemy określić, skąd dochodzi. Na przykładzie wspomnianego wcześniej Modern Warfare 2, kiedy zająłem stanowisko na piętrze budynku, doskonale wiedziałem, czy dźwięk otwieranych drzwi dochodzi zza moich pleców, czy z piętra niżej. Pozwalało to na obranie odpowiedniej taktyki i pokonanie wrogich żołnierzy.
Dźwięk
Tak jak wspominałem wcześniej, na duży plus w telewizorze Panasonic TX-55LZ1000E zasługuje dźwięk. Mamy tu do czynienia z 30 W głośnikami, które obsługują technologię dźwięku przestrzennego. Podczas oglądania filmu czy meczu, słuchania muzyki czy grania, odnosiłem wrażenie, jakby dźwięk był generowany przez zewnętrzny zestaw audio. Dla sprawdzenia, porównałem sobie dźwięk płynący bezpośrednio z głośników telewizora oraz dźwięk z zewnętrznego głośnika z wyższej półki i ku mojemu zdziwieniu, w systemie zewnętrznym zauważalnie lepszy i wyraźniejszy był tylko bas. Nie przeszkadza to jednak w codziennym oglądaniu ulubionych filmów i seriali czy podczas grania. Podczas rozgrywki w Call of Duty, Diablo 3, Mortal Kombat 11 czy Forza Horizon 5 wszystkie odgłosy były słyszalne idealnie, bez zniekształcem i przesterów. Co więcej, dzięki obsłudze dźwięku przestrzennego mogłem poczuć się, jakbym był w samym centrum akcji.

Panasonic TX-55LZ1000E (fot. PCWorld.pl)
Oprogramowanie
Telewizor Panasonic TX-55LZ1000E działa w oparciu o system My Home Screen. Zapewnia on dostęp do wszystkich najważniejszych serwisów, takich jak Netflix, HBO Max, Disney Plus, YouTube czy Prime Video. Możemy oczywiście korzystać także z YouTube czy przeglądarki internetowej. W bazie znajdziemy sporo aplikacji, które dają nam dostęp do zasobów sieciowych. Nawigacja po menu jest prosta i intuicyjna. Sam system działa stabilnie i nie zauważyłem, żeby w jakimkolwiek momencie coś się zacinało. Do najważniejszych serwisów mamy dostęp za pomocą przycisków na pilocie. Nie jest to co prawda oprogramowanie pokroju Google TV, jednak w zupełności wystarcza w codziennym użytkowaniu.
Panasonic TX-55LZ1000E - nasze wrażenia
Z telewizorem Panasonic TX-55LZ1000E miałem okazję spędzić kilkanaście dni. Dało mi to okazję nie tylko do przeprowadzenia standardowych testów matrycy, ale także sprawdzić, jak urządzenie sprawdza się w praktycznym użytkowaniu. Najwięcej czasu z omawianym modelem spędziłem, oglądając filmy i seriale na serwisach streamingowych oraz grając na konsoli. Moje odczucia w stosunku do jakości wyświetlanego obrazu są w pełni pozytywne. Głęboka czerń oraz wierne odwzorowanie kolorów to rzeczy, na których najbardziej mi zależy. Co więcej, brak smużenia w przypadku dynamicznych gier pozwolił mi na swobodną i wygodną rozgrywkę. Podobnie z dźwiękiem. To miłe, kiedy nie musimy kupować drogiego zestawu audio, aby móc poczuć się tak, jakbyśmy byli w samym środku akcji.
