Politycy pojadą do Rosji bez smartfonów i tabletów

Duńscy politycy udający się z wizytą do Rosji nie mogą ze sobą zabrać żadnych smartfonów i tabletów. Nie ma w tym nic dziwnego i trzeba się przyzwyczaić, że prawdopodobnie do podobnych wyrzeczeń zmuszeni zostaną także politycy z innych krajów.


Cyberbezpieczeństwo

Zachodnie kraje przez lata bagatelizowały cyberzagrożenia ze strony Rosji, która przy okazji aneksji Krymu pokazała jednak, czym jest wojna hybrydowa. Ostatnie wybory w USA potwierdziły, że zewnętrzne siły potrafią za pomocą internetu wpłynąć na końcowy wynik. Rosja zdecydowanie zaprzeczyła, że brała w tym udział, lecz późniejsze oficjalne oświadczenie na temat utworzenia rosyjskich jednostek do "operacji informacyjnych rozwiały wątpliwości w tej sprawie. Politycy mając to na względzie zaczynają sięgać po nowe rozwiązania...

Do Rosji bez smartfonów i tabletów

Rozwiązania, które w obecnym świecie uzależnionym od internetu są ciężkie do przełknięcia.

"Żegnaj smartfonie" - napisał na Facebooku były minister spraw zagranicznych Danii Martin Lidegaard, który wyjaśnił, że grupa duńskich polityków, która wybiera się właśnie do Rosji nie może zabrać ze sobą żadnych smartfonów ani tabletów. Te zaś bowiem mogłyby stać się obiektem zainteresowania rosyjskich służb. Koniec końców Pan Lidegaard zmuszony został do przeproszenia się ze starą komórką marki Nokia.

Zobacz również:

  • Najszybsze sieci VPN 2023
  • Jak nauczyć się obcego języka? Z tymi aplikacjami spełnisz swoje postanowienia noworoczne
  • 5 sposobów na ochronę prywatności w sieci, których nie znasz

Rosja też się broni

Oczywiście Rosja również stara się bronić przed zagrożeniami w cyberprzestrzeni i to od ładnych kilku lat. Potwierdziła to m.in. stworzeniem wspomnianej jednostki a także zapowiedzią rezygnacji z oprogramowania Microsoftu, Google i Apple na rzecz Linuksa i Jolla Sailfish OS.

Będzie ostrzej

Patrząc na działania w cyberprzestrzeni prowadzone w ostatnich latach można założyć jedno: działania Rosji skierowane przeciwko Unii Europejskiej będą coraz ostrzejsze. Miejmy tylko nadzieję, że UE będzie w stanie im odpowiednio odpowiedzieć. Osobiście mam jednak w tym zakresie poważne obawy patrząc na to, w jaki sposób działa unijna biurokracja...