Polscy twórcy Call of Duty pomagają Ukrainie

Polski oddział Infinity Ward bardzo mocno zaangażował się w pomoc obywatel Ukrainy, którzy ucierpieli z powodu działań wojennych na terenie ich kraju.

fot. Infinity Ward

Od momentu, kiedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, w branży technologicznej i gamingowej mogliśmy być świadkami ogromnej ilości gestów wsparcia dla obywateli tego kraju. Wśród firm, które włączyły się w pomoc jest także krakowski oddział Infinity Ward. Pewnie nie każdy wie, że w naszym kraju siedzibę ma oddział studia odpowiedzialnego m.in. za takie produkcje jak Call of Duty. Powstała ono tutaj z myślą o nawiązaniu współpracy z talentami z branży IT pochodzącymi z Europy środkowo-wschodniej.

Dyrektor ds. Technologii w Infinity Ward – Dan Nelson tak powiedział na temat Michała Drobota, który jest prezesem krakowskiego studia.

Zobacz również:

Można o nim mówić jako o jednym z branżowych wizjonerów renderingu.

Nie dziwi więc fakt, że tak wiele osób z naszego regionu chce z nim pracować. Jednak w momencie, kiedy świat powoli oswajał się z pandemią i powoli wracał do życia, wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę. Kraków był jednym z miejsc, do których trafiała ogromna liczba uchodźców zza naszej wschodniej granicy. Wiktor Czosnowski, inżynier z krakowskiego Infinity Ward powiedział:

Już pierwszego dnia Michał pojechał na granicę i pomagał ludziom. Wtedy przyjechał do biura i zapytał resztę ekipy, czy nie zechciałaby pojechać do centrum wsparcia uchodźców i pomóc przy sortowaniu rzeczy. Szybko ustalił, że możemy wziąć płatny czas wolny w ramach pomocy uchodźcom oraz na wszystkie prywatne sprawy, które pomogłyby nam w uporaniu się z tą sytuacją. To było naprawdę wspaniałe.

Polscy twórcy Call of Duty pomagają Ukrainie

fot. Infinity Ward

Pracownicy studia nie ograniczyli się tylko do pomocy przy sortowaniu darów. W szybkim czasie postanowili także udostępnić mieszkania na rzecz osób, które z dnia na dzień straciły dach nad głową i musiały opuścić swój kraj. Firma przygotowała także specjalnie wynajęte mieszkania, aby pomóc uchodźcom. Wiktor Czosnowski tak wspomina moment, kiedy w mieszkaniu jego rodziny pojawiły się pierwsze osoby.

Pamiętam, że były moje urodziny. Zamiast świętować, moja mama, siostra, dziewczyna i ja sprzątaliśmy i przygotowywaliśmy mieszkanie. To były jedne z moich najlepiej spędzonych urodzin. (...) Moment, kiedy dałem mu [dziecku z Ukrainy - dop. red.] prezent i kiedy choć na chwilę mógł zapomnieć o wojnie, był niesamowity.

Do połowy maja krakowskie Infinity Ward nie tylko pomogło ponad 20 osobom z Ukrainy znaleźć schronienie przed dalszą podróżą, ale także zrobili coś więcej, dali wsparcie emocjonalne, które w takich sytuacjach jest po prostu nieocenione.

Michał Drobot powiedział:

Organizacja pracy całego zespołu podczas pandemii Covida, a teraz życie z wojną obok było bardzo ciężkie. (...) Myślę, że czasami ludzie muszą się skupić na czymś innym. A pomoc innym jest świetną rzeczą, na której można się skupić.