Polski Internet ma 15 lat!
-
- Daniel Cieślak,
-
- Krzysztof Pietrzak,
- 17.08.2006, godz. 10:43

Maciej Kozłowski, obecny dyrektor NASK
Jak hartowała się... Sieć
"Przełom roku 1989 stał się przełomowy i w tej dziedzinie. Frode Greisen z duńskiej części EARN oraz Ira Fuchs z amerykańskiego BITNET-u skierowali pismo do Departamentu Handlu USA (Dep. of Commerce) w sprawie zgodności z prawem podłączenia krajów z Europy Wschodniej. Wiosną 1990 r. otrzymali odpowiedź, iż nie ma podstaw prawnych do zabronienia takiej działalności. Embargo COCOM dotyczyło bowiem sprzętu i oprogramowania. Sieci komputerowe nie były tam wymienione. Uznano więc, iż skoro są pomiędzy Zachodem a Wschodem połączenia telefoniczne, to i komputerowe też mogą być" - wspomina Elisabeth Porteneuve, wiceprezes francuskiej części EARN w 1990 r., która brała udział w rozmowach prowadzonych przez polskich i zachodnich naukowców o podłączaniu Polski do akademickich sieci.
W latach 1981-1983 powstała Międzyuczelniana Sieć Komputerowa (Gliwice, Warszawa, Wrocław), oparta na protokole X.25. W ramach projektu KASK (Krajowe i Akademickie Sieci Komputerowe) od 1987 r. łączono maszyny mainframe. W Warszawie w 1986 r. Władysław Majewski, Tadeusz Wilczek, Tomasz Zieliński i Jan Stożek zaczęli prowadzić węzeł sieci Fidnet. Była to sieć BBS (Bulletin Board System), wykorzystująca głównie połączenia komutowane. Za pomocą sieci telefonicznej można było połączyć się z komputerem, znajdującym się w redakcji czasopisma Komputer (z którego później narodził się PC World), i pobrać umieszczone na nim różne informacje w formie tekstowej.
Proces "internetyzowania" się Polski znacznie przyspieszył po roku 1989 r. - 8 kwietnia 1990 r. Polska, jako pierwszy kraj zza "Żelaznej Kurtyny", została formalnie podłączona do EARN (uzyskała członkostwo w organizacji). 17 lipca 1990 r. nastąpiło połączenie krajowego węzła PLEARN (polski EARN) w Centrum Obliczeniowym UW z węzłem DKEARN w Kopenhadze (duński EARN), a 28 listopada podłączono do tej sieci Wrocław, pierwsze miasto poza Warszawą. Potem sukcesywnie dołączano kolejne ośrodki. Od tego momentu polscy naukowcy mogli swobodnie komunikować się z kolegami z całego świata - aczkolwiek nie korzystali jeszcze wtedy z Internetu w pełnym tego słowa znaczeniu.
Podłączenie z krajowym Internetem było objawieniem dla polskich naukowców rozsianych po całym świecie. W tamtych czasach prenumerowane pisma docierały, np. do Stanów, po paru miesiącach, przywożone przez wyładowane węglem i miedzią statki. A tu nagle już przy porannej kawie (ze względu na przesunięcie czasowe) można się było dowiedzieć się, co się działo w kraju tego samego dnia! Hitem stały się "Donosy", przygotowywany przez fizyków instytutu na Hożej.
To była raptem jedna strona krótkich informacji o bieżących wydarzeniach w kraju. Akurat tyle, ile da się przeczytać w wolnej chwili. Po tygodniu pismo miało kilkudziesięciu czytelników, potem ich liczba poszła w dziesiątki tysięcy. Gazety polonijne przedrukowywały je jako stałą rubrykę, a rozgłośnie radiowe zaadoptowały jako główne źródło informacji. Początkowo zdarzały się zabawne nieporozumienia: podobno nawet kogoś skazano na towarzyski niebyt za posiadanie teczki z napisem "Donosy".
Pismo było wysyłane bezpłatnie do wszystkich, którzy się zgłosili. Abonowali je ludzie z Australii, Nowej Zelandii, Izraela, Kuwejtu, Meksyku, Singapuru, Indii... Polska naukowa diaspora poczuła się nagle zintegrowana i silna. Ktoś nadaje na naszej fali, pozwala odnaleźć rozproszonych po studiach kolegów. Przełamuje dystans, który i nas, i nas od kraju do tej pory dzielił. Towarzyszyła temu duma, że Polska wychodzi z cienia, pozbywa się ograniczeń związanych z embargiem na nowe technologie i wreszcie połączyła się przez Internet z resztą cywilizowanego świata.
Więcej informacji na temat historii polskich sieci oraz polskiego Internetu znaleźć można w artykule "10 lat polskiego Internetu", a także na stronachhttp://Kalendarium.icm.edu.pl i Hobbes' Internet Timeline
Polecamy także lekturę artykułów:
"Chcieli podłączać cały świat", w którym Elisabeth Porteneuve z EARN wspomina jak tuż po upadku Żelaznej Kurtyny wyglądało podłączanie Polski do globalnych sieci komputerowych z perspektywy "Zachodu".
"PLEARN - zanim nastał Internet" - w którym inżynier Andrzej Smereczyński z Uniwersytetu Warszawskiego, wówczas Krajowy Koordynator Sieci EARN opowiada, jak wyglądało to z polskiej perspektywy, ile trzeba było się napracować i rozwiązać problemów ludzkich oraz technicznych.
"Polski Internet wymyślili fizycy i astronomowie" - dyrektor NASK prof. Maciej Kozłowski wspomina jak oraz opowiada o powstaniu pierwszego polskiego dostawcy Internetu, czyli właśnie NASK-u.
"Pierwszy polski internauta" - czyli opowiedzianą przez fizyka Rafała Pietraka historię pierwszego e-maila wysłanego za granicę w sierpniu 1991 r. i związanych z tym perypetiach.