Polski internauta coraz bardziej świadomy cyber-zagrożeń
-
- 26.04.2010, godz. 16:10
"W Polsce mamy coraz bardziej świadomych użytkowników Sieci, którzy bardzo poważnie podchodzą do problemów bezpieczeństwa IT i zwykle na tego typu oszustwa nabiera się niewielu użytkowników". Tak Krzysztof Kasperkiewicz z firmy Dagma komentuje wykrytą kilka dni temu próbę oszustwa wymierzoną w użytkowników portalu Nasza Klasa.
Polecamy:
- Źle się dzieje w bezpieczeństwie
- URLzone - takiego trojana jeszcze nie widziałeś
- Nie daj się okraść! Bezpieczne płatności w Internecie
- 6 mitów bezpieczeństwa Sieci
Zobacz także:
Użytkownicy Naszej Klasy otrzymywali rozsyłane z fikcyjnych kont wiadomości, zaczynające się od słów: "Hej! Jestem Agnieszka :) Szukam odpowiedzialnej osoby, która się mną zaopiekuje" i namawiające do odwiedzenia strony, zawierającej rzekomo zdjęcia i filmy. Aby pobrać wspomniane materiały internauta był zachęcany do zaopatrzenia się w program GoD.
Zobacz również:
- HBO Max - nowości w tym tygodniu (25.04-01.05). Jakie premiery warto zobaczyć?
- Najlepsze darmowe programy do pobierania torrentów
Na czym polegał przekręt? Zobacz: Na początku był GoD, potem Pobieraczek
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Krzysztofa Kasperkiewicza, przedstawiciela firmy Dagma, dystrybutora produktów bezpieczeństwa.
PC World: Czy można z całą pewnością stwierdzić, że za próbą wyłudzenia kryją się twórcy programu GoD?
Krzysztof Kasperkiewicz, Dagma: Nie można stwierdzić jednoznacznie kto stoi za tym oszustwem bez przeprowadzenia dodatkowych czynności wyjaśniających.
Czy w pana ocenie opisywana sprawa ma znamiona przestępstwa? Niby mamy do czynienia z oszustwem, ale ktoś kto zajrzy do regulaminu usługi GoD, lub w ogóle zignoruje rozsyłane wiadomości, nie da się na nie nabrać.
Istnieje wiele przepisów, które zapewniają konsumentom prawo do należytego informowania o cenach produktów i usług. W opisywanej sprawie trudno mówić o spełnieniu tych wymagań w sytuacji, gdy cena wyeksponowana przy nazwie usługi na stronie internetowej okazuje się faktycznie zupełnie inna, w zależności od wybranej formy płatności, co zostało zastrzeżone dopiero w regulaminie nie uwidocznionym bezpośrednio na stronie.
Jak pan oceniają skuteczność tego typu oszustw? Czy dużo użytkowników jest na nie podatnych?
W Polsce mamy coraz bardziej świadomych użytkowników sieci, którzy bardzo poważnie podchodzą do problemów bezpieczeństwa IT i zwykle na tego typu oszustwa nabiera się niewielu użytkowników. Należy jednak wziąć pod uwagę, że wiadomość zachęcająca do odwiedzenia strony trafiła do ogromnej liczby internautów.
W takim wypadku nawet niewielki procent odbiorców, którzy "złapali haczyk" może stanowić w rzeczywistości pokaźną liczbę, która motywuje cyber-przestępców do zastawiania w sieci podobnych sideł. Tak jak w wypadku spamu im więcej wiadomości cyber-przestępca wyśle, tym potencjalnie więcej osób na ten spam odpowie.