Porównano wpływ 11 tanich komórek na zdrowie polskich dzieci

Czy tanie telefony komórkowe przeznaczone dla dzieci i starszych osób mogą być szkodliwe podczas użytkowania? UKE sprawdził to testując 11 takich urządzeń.

Telefony komórkowe to urządzenia, które obecnie towarzyszą praktycznie każdemu z nas. W Polsce ich liczbę szasuje się na 57 milionów (mówimy jedynie o egzemplarzach aktywnych).

Raport UKE

Od lat debatuje się o ich niekorzystnym wpływie na organizm człowieka. W Europie Zaleceniem Rady Europy (1999/519/EC) wprowadzono do stosowania tak zwany współczynnik SAR (ang. Specyfic Absorption Rate), który informuje o tym, jak dużo energii wypromieniowanej przez telefon komórkowy absorbowane jest przez organizm użytkownika. Wg ustalonego limitu nie może przekroczyć wielkości 2 W/kg, w przeliczeniu na 10 g masy tkanki ludzkiego ciała. Jeżeli tak się stanie, możemy mówić o szkodliwym działaniu telefonu podczas rozmowy.

Zobacz również:

  • Czy oczyszczacz powietrza ma sens? Jakie są wady i zalety? Sprawdź, czy ochroni Cię przed zanieczyszczeniami

Dla osób zainteresowanych tym zagadnieniem z pewnością ważnym materiałem do analizy będzie opublikowany właśnie raport UKE. Co ważne, dotyczy on urządzeń przeznaczonych dla użytkowników najbardziej podatnych na promieniowanie, czyli osób starszych i dzieci.

Analizą objęto 11 tanich telefonów:

1. Alcatel 2001X

2. Emporia Solid V33i

3. MaxCom MM 910

4. MaxCom MM 705BB

5. MaxCom MM 820BB

6. MaxCom MM 822BB

7. MyPhone One

8. MyPhone 1062 Talk+

9. Samsung GT E1200R

10. Samsung GT S5611

11. Wiko RIFF

Z raportu wynika, że żaden nie przekroczył wspomnianego maksymalnego poziomu wypromieniowanej energii. Pomiędzy poszczególnymi modelami były jednak spore różnice. Najgorzej wypadł MaxCom MM 705BB, który osiągnął wynik 1,41 W/kg.

Raport znajdziecie na stronie UKE.

Szkoda, że w raporcie nie ujęto tabletów. Te urządzenia są częściej używane przez małe dzieci niż telefony. Wiele z nich ma wbudowane moduły 3G/LTE. W sieci nie brakuje dyskusji o tym, czy warto pozwalać dziecku na zabawę tabletem. Przydałaby się jednak podobna analiza oceniająca ich wpływ na zdrowie małego dziecka.