Praca społeczna za wirusa?

Autor wirusa Kournikova stanie przed holenderskim sądem, który ma go ukarać za zablokowanie systemów i sieci komputerowych na całym świecie.

Autor wirusa Anna Kournikova, Jan de Wit, zatrzymany 14 lutego br. staje właśnie przed holenderskim sądem. 20-latek jest oskarżony o zablokowanie systemów i sieci komputerowych - teoretycznie grozi mu kara 4 lat więzienia i grzywna równowartości prawie 250 tys. USD. Jednak obrona ze względu na nienaganny dotychczas tryb życia oskarżonego proponuje znacznie niższą karę - 240 godzin pracy w czynie społecznym. Sąd może również orzec przepadek komputera i płyt CD, na których oskarżony utrwalił swoje dzieło.

W śledztwie brało udział FBI i służby policyjne kilku państw. Wirus Kournikova rozpowszechniał się poprzez pocztę elektroniczną. W treści informował, że załącznik jest zdjęciem rozebranej tenisistki, Anny Kournikovej. Był to jednak robak internetowy, kopiujący się błyskawicznie na kolejne komputery. Tylko FBI udokumentowało straty oszacowane na 167 tys. USD.

Zobacz również:

  • Oszustwo na YouTube. Nie daj się złapać!

Jan de Wit przyznaje się do fascynacji wirusami, ale zaprzecza jakoby był świetnym programistą. "Nie zdawałem sobie sprawy z tego, co może uczynić na całym świecie ten robak. Ja tylko klikałem... Nie zamierzałem nikogo skrzywdzić ani wyrządzać jakichkolwiek szkód" - stwierdził J. de Wit. Ostateczny werdykt zostanie wydany 27 września.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: