Pracownicy Blue Origin ujawniają toksyczną kulturę firmy
-
- 01.10.2021, godz. 09:36
Wygląda na to, że Jeff Bezos nie potrafi zadowolić pracowników zarówno w Amazonie, jak i w Blue Origin. Wśród wymienianych problemów pojawiają się obawy o bezpieczeństwo i seksizm.

Jeff Bezos
Aktualnie toczące walkę przeciwko NASA i SpaceX, Blue Origin ma kolejnych przeciwników. 21 obecnych i byłych pracowników kreśli ponury obraz firmy w wyjątkowym eseju. Jego sygnatariusze twierdzą, że kosmiczne przedsiębiorstwo jest przepełnione seksizmem i często popycha pracowników do granic możliwości.
Wielu z nas spędziło swoją karierę na marzeniach o pomocy w wystrzeleniu rakiety z załogą w kosmos i zobaczeniu, jak bezpiecznie ląduje z powrotem na Ziemi. Jednak kiedy Jeff Bezos poleciał w kosmos w lipcu tego roku, nie podzielaliśmy jego radości. Zamiast tego wielu z nas przyglądało się temu z przytłaczającym poczuciem niepokoju. Niektórzy z nas w ogóle nie byli w stanie tego oglądać.
Alexandra Abrams, była szefowa Blue Origin Employee Communications, która została zwolniona w 2019 roku, to jedyne nazwisko widoczne na liście pracowników związanych z esejem:
Odeszłam na tyle daleko, że nie boję się i nie pozwolę im mnie dalej uciszać.
Nie są to jednak pierwsze informacje o trudnych warunkach pracy w Blue Origin. W zeszłym roku pracownicy mówili o wywieraniu ogromnej presji na wystrzelenie rakiety New Shepard podczas pandemii COVID-19. Jednak w aktualnej sprawie uważa się, że kultura firmy i środowisko pracy odzwierciedla najgorszy świat, w którym teraz żyjemy. Wspomniano o kilku przypadkach domniemanego molestowania seksualnego – w tym przez menedżerów wyższego szczebla – w firmie prowadzonej przez w przeważającej mierze białą i męską kadrę. Blue Origin ma również nie rozważać wpływu na środowisko.
Zobacz również:
Nie widzieliśmy, aby zrównoważony rozwój, zmiany klimatyczne ani sprawiedliwość klimatyczna wpływały na proces decyzyjny Blue Origin lub kulturę firmy.
Ponoć firma jest także skąpa i zwraca uwagę pracownikom, aby nie wymagali podwyżek i ostrożnie obchodzili się z pieniędzmi Jeffa. Wszystkich pracowników podobno poproszono o podpisanie nowych umów z klauzulą o braku dyskredytacji, która zobowiązała ich i ich spadkobierców przed powiedzeniem czegoś, co zaszkodziłoby dobrej woli firmy.
Blue Origin skomentowało te poważne zarzuty i zapewniło, że nie toleruje jakiejkolwiek dyskryminacji ani nękania.
Zobacz także: Zobacz niesamowite zdjęcia Ziemi wykonane z wysokiej orbity










Źródło: futurism.com