Prawo Moore'a - było, jest, nie będzie

Od 41 lat toczy się batalia o przetrwanie: 19 kwietnia 1965 roku Gordon Moore na łamach "Electronics Magazine" sformułował prawo, które nie pozwala producentom półprzewodników na spokojny sen. Na początku brzmiało ono niewinnie i nikt nie zastanawiał się nad jego konsekwencjami: "(...) W 1975 liczba elementów w układzie scalonym dostępnym po minimalnych kosztach osiągnie 65 tysięcy. Przypuszczam, że tak wielki układ może zostać zbudowany na jednym waflu". Moore spodziewał się, iż co 12 miesięcy za tę samą, określoną sumę pieniędzy da się kupić dwukrotnie bardziej złożony "procesor".

Prawo Moore'a - było, jest, nie będzie
Kwiecień jest miesiącem, w którym Intel mógłby świętować przynajmniej cztery wielkie wydarzenia:

- 10.04.1989 - siedemnaście lat temu! - firma wprowadziła do sprzedaży procesor 486DX ze zintegrowanym koprocesorem matematycznym; bez niego nie moglibyśmy nawet pomarzyć o Quake.

- 11.04.2000 - w publicznych zapowiedziach pojawiły się tajemnicze procesory Timna, w których obudowie CPU zintegrowano rdzenie graficzne i kontrolery pamięci.

Zobacz również:

  • Intel opublikował niespodziewaną aktualizację swoich procesorów. O co chodzi?
  • Nike stworzyło robota, który wyczyści i naprawi buty

- 15.05.1998 - jednym precyzyjnym cięciem laserowego skalpela Intel pozbawił Pentium II układów z pamięcią cache. W ten sposób rozpoczęła się sprzedaż samych rdzeni P2 znanych również pod rynkową nazwą "Celeron".

Gordon Moore
Gordon Moore - urodzony w San Francisco 3 stycznia 1929 roku. To założyciel, wieloletni prezes a obecnie "Chairman Emeritus" korporacji Intel. Magister Chemii Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, pracę doktorską obronił z Chemii i Fizyki w Kalifornijskim Instytucie Technologicznym (Politechnika).

W 1968 roku, przy współudziale Moore powstała jedna z najbardziej znanych firm branży IT - Intel Corporation. Początkowo, Moore został jej wiceprezesem po to aby w 1979 objąć stanowiska prezesa zarządu oraz Generalnego Dyrektora Wykonawczego (CEO). Szefem firmy pozostał aż do 1987, kiedy to przeszedł na emeryturę, zachowując tytuł honorowego prezesa.

W czasie swojej kariery zawodowej odebrał liczne nagrody i wyróżnienia, między innymi National Medal of Technology (1990). Obecnie jest kierownikiem firmy Gilead Sciences, członkiem organizacji IEEE oraz amerykańskiej Narodowej Akademii Inżynierii (NAE). Wciąż jest także członkiem rady (Board of Trustees) swojej Alma Mater - Uniwersytetu w Berkeley.

W pierwotnej wersji prawo Moore'a mówiło o 12 miesiącach i nie nazywało się ani "prawem", ani szczególnie "Moore'a". Tę nazwę nadał mu dopiero kilka lat później profesor California Institute of Technology, Carver Mead. W 1975 sam Gordon Moore zrewidował swoją regułę, by bardziej pasowała do rynkowych realiów - uznał, że przedziałem czasu, w którym podwaja się liczba elementów, są 24 miesiące. Ostatecznie okazało się, że najbliższy prawdzie okres to ok. 1,5 roku (więcej o współzałożycielu Intela - patrz artykuł: "Rocznica: urodziny Gordona Moore'a").

Prawo Moore'a - było, jest, nie będzie

Oryginalny wykres obrazujący prawo Moore'a (źródło: Intel)

1965 - optymizm

Sformułowana przez Moore'a reguła była przejawem zdrowego - z domieszką niepoprawności - optymizmu; dlaczegóż bowiem te same układy scalone nie miałyby z czasem stawać się coraz tańsze w produkcji? Któż zabroni producentom po kilkunastu miesiącach sprzedawać dwa razy bardziej złożony produkt za tę samą cenę? (warto zajrzeć: "Wyścig z czasem")

1975 - rozsądny optymizm, 1985 - realizm

Prawo Moore'a - było, jest, nie będzie

i386 - 32-bitowy CPU Intela, skopiowany później przez AMD (źródło: Intel)

W 1975 - o czym wspominaliśmy - sam Gordon Moore, wtedy już prezydent założonego przez siebie Intela, zweryfikował prawo. W 1985 roku producenci półprzewodników, w tym także Intel i żerujące na nim AMD są realistami: "w dziedzinie konstrukcji procesorów prawo Moore'a świetnie się sprawdza i powinno się sprawdzać jeszcze przez najbliższe lata".

W 1985 na rynek wchodzi i386, pierwszy 32-bitowy układ Intela. Jest w nim 280 tysięcy tranzystorów, wykonano go w technologii 800 nanometrów (0,8 mikrometra). Niektórzy specjaliści zaczynają narzekać, że śruba została przykręcona zbyt mocno, a "prawo" nie jest wcale prawem, bo źródło inspiracji Gordona Moore'a, pamięci RAM, przestały do niego pasować.

1995 - pesymizm

Od początku lat dziewięćdziesiątych otwarcie mówi się, że prawo Moore'a powinno już zostać zlikdwidowane, bo jest archaiczne i drenuje firmy. Przejście na kolejną technologię staje się coraz droższe, rynek powoli nasyca się procesorami.


Nie przegap

Zapisz się na newsletter i nie przegap najnowszych artykułów, testów, porad i rankingów: