Procesor z turbodoładowaniem. Jak przyspieszyć CPU
-
- Krzysztof Daszkiewicz,
-
- Michał Reinholz,
-
- Michael Schmelzle,
- 26.07.2010, godz. 09:45
Wydajność nowoczesnych procesorów Intela i AMD da się zwiększyć nawet o 30% bardzo łatwo i za darmo. Umożliwia to tryb turbo. Wyjaśniamy, jak działa ta magiczna technologia i jak ją włączyć oraz badamy jej rzeczywistą skuteczność.
PC World Testy - procesory AMD i Intel
Polecamy:
Więcej informacji:
- Procesory, które zmieniły nasze życie
- Czterordzeniowy Core i7 przegrywa z GeForce GTX 280
- Starsze aplikacje skorzystają z wielu rdzeni CPU?
Zobacz także:
Zobacz również:
- Windows zmienia sterowniki AMD na... starsze
- Arc A770 i A750 - ile kosztują? Gdzie kupisz? [30.05.2023]
Kłopoty z wieloma rdzeniami
Współczesne procesory dysponują gigantyczną mocą obliczeniową. Czerpią ją z budowy samych rdzeni, ale przede wszystkim z ich liczby i częstotliwości taktowania. Układy jednordzeniowe nie zrealizują trudniejszych zadań. Najpierw więc pojawiły się procesory dwurdzeniowe, później czterordzeniowe, a ostatnio również sześciordzeniowe. Oferują je zarówno AMD, jak Intel, przy czym pierwsza firma sprzedaje także bardzo udane procesory trzyrdzeniowe.
Procesor o większej liczbie rdzeni potrzebuje więcej mocy. Nieodłącznie wiąże się z tym wzrost emisji ciepła. W efekcie częstotliwość taktowania układów z większą liczbą rdzeni jest często mniejsza niż dwu- lub jednordzeniowych.
Teoretycznie to żaden problem - przecież liczba rdzeni z ogromną nawiązką rekompensuje tę niedogodność. Jednakże, jak to w życiu bywa, teoria i praktyka niekoniecznie podążają tymi samymi drogami. Rzecz rozbiła się o strukturę oprogramowania. Bardzo wiele aplikacji po prostu nie potrafi wykorzystać wielowątkowości. Przystosowano je do optymalnej pracy w jednym, niekiedy dwóch wątkach, a zatem wszystkie "ponadliczbowe" rdzenie pozostają nieużywane. Co gorsza, w takiej sytuacji procesor o wiele tańszy, ale z szybszym zegarem, może wykazać się większą wydajnością niż wielordzeniowy demon szybkości, mający siłą rzeczy nieco ograniczoną częstotliwość taktowania. To nie koniec wad. Rdzenie, które nie wykonują żadnych obliczeń, zużywają tyle samo energii, co używane w danej chwili.
Mamy więc sytuację analogiczną, jak w wypadku korków ulicznych. Możesz mieć choćby ferrari z 500-konnym silnikiem, ale tej mocy prawie nie wykorzystujesz, za to paliwo znika z baku w zastraszającym tempie, a na dokładkę jedziesz wolniej niż fiacik na sąsiednim pasie.

Procesory Intela z technologią Turbo Boost