Projekcyjny przełom

Do testu wybraliśmy najtańsze projektory na rynku. Ustaliliśmy górną granicę ceny na 14 tysięcy zł i poprosiliśmy dystrybutorów o nadesłanie do prób wyselekcjonowanych modeli. Okazało się, że naprawdę bardzo dobre projektory można kupić już za około 6 tysięcy zł. Co więcej, zabawki te nie tylko dobrze sprawdzą się jako narzędzie biznesmena, lecz również jako doskonałe źródło obrazu w systemie kina domowego.


Do testu wybraliśmy najtańsze projektory na rynku. Ustaliliśmy górną granicę ceny na 14 tysięcy zł i poprosiliśmy dystrybutorów o nadesłanie do prób wyselekcjonowanych modeli. Okazało się, że naprawdę bardzo dobre projektory można kupić już za około 6 tysięcy zł. Co więcej, zabawki te nie tylko dobrze sprawdzą się jako narzędzie biznesmena, lecz również jako doskonałe źródło obrazu w systemie kina domowego.

Projekcyjny przełom
Na łamach PCWK wielokrotnie poruszaliśmy tematykę projektorów. Zajmowaliśmy się zarówno modelami typowo komputerowymi, jak i uniwersalnymi modelami, które dobrze sprawdzą się w kinie domowym. Tymi ostatnimi z racji odmiennej tematyki naszego magazynu zajmujemy się rzadko, pozostawiając je wydawanemu przez IDG magazynowi "Kino Domowe - Magazyn DVD". Testy prowadzimy jednak wspólnie, co daje nam możliwość dokładnego porównania produktów o zgoła odmiennym przeznaczeniu. Piszemy o tym nie bez przyczyny. Wiele osób nie zdaje sobie bowiem sprawy, że projektory do kina domowego muszą spełniać inne wymogi niż maszyny typowo prezentacyjne. W ogromnym skrócie przypominamy, że projektor do kina domowego powinien być cichy, nie musi generować bardzo silnego strumienia świetlnego (bo filmy ogląda się przecież zazwyczaj wieczorem, a więc w zaciemnionym pomieszczeniu), musi za to oferować bardzo dobry kontrast oraz naturalnie odwzorowywać barwy. W projektorach kinowych waga samego urządzenia nie gra praktycznie roli. I tak jest ono montowane na stałe (najlepiej pod sufitem), więc raczej rzadko przenoszone. W naszym najnowszym teście skoncentrowaliśmy się na modelach biznesowych, przeznaczonych dla podróżujących pracowników. Projektory z tej grupy dobrze sprawdzą się także zamontowane na stałe w średniej wielkości pomieszczeniach. Do większych sal trzeba kupić bardziej zaawansowane, a zatem droższe modele.

Gigantyczny skok jakościowy

Projekcyjny przełom

Parametry techniczne i wyniki testów

Rok to na rynku projektorów kawał czasu. Właśnie w 7 numerze PCWK z 2002 opublikowaliśmy suplement bardzo dokładnie omawiający technologie, zastosowania i inne zagadnienia związane z projektorami. Testując najnowsze urządzenia, nie sposób nie zauważyć, że mają funkcje i jakość obrazu nieporównywalnie lepszą niż urządzenia sprzed 12 miesięcy. Rok temu nie mieliśmy też na rynku projektorów kosztujących około 6 tysięcy zł. Teraz otrzymaliśmy do testów dwa modele - Epson EMP-30 i Dell 2100MP - w cenie dobrej klasy telewizorów 32-calowych. O ile Epson jest bardzo prostym projektorem LCD, o przeciętnych osiągach, to najnowszy Dell zaskakuje cechami użytkowymi i znakomitą jakością obrazu. Prawdziwy nokaut dla konkurencji w relacji wydajności do ceny. Projektor jest niewielki, producent dostarcza go w doskonałej walizce, skutecznie chroniącej przed uszkodzeniami mechanicznymi. Sercem urządzenia jest najnowszy procesor DLP firmy Texas Instruments. Nowości w układzie to zastosowanie pamięci DDR w miejsce SDR, a także zwiększenie możliwości ruchu mikrolusterek z 10 do 12 stopni. Dodatkowo powierzchnię, na której umieszczono lustra, pokryto specjalnym czarnym lakierem. Te zmiany spowodowały ogromną poprawę jakości obrazu uzyskiwanego z tanich układów DLP. Nowe procesory są też w zwycięskim projektorze Sharpa i kilku innych modelach dostępnych od niedawna na rynku (m.in. kinowym NEC-u HT1000).

Najwięcej na udoskonaleniach układu zyskała czerń. Teraz jej głębia jest imponująca. Po poprawnym skonfigurowaniu projektora o wyświetlaniu szarego zamiast czerni nie ma mowy. Także kontrast diametralnie się poprawił - tanie DLP potrafi zagwarantować poziom 1800:1, co można docenić, wyświetlając obraz w mocno nasłonecznionym pomieszczeniu. Wspomniany wyżej tani Dell wydaje się doskonały także do zastosowań w kinie domowym. Sprawdziliśmy go w tej roli, zaciekawieni, jakie efekty da jego układ progresywnego skanowania, który wyświetla obraz bez przeplotu.

Po podłączeniu do gniazd komponentowych dobrej klasy stacjonarnego odtwarzacza DVD nasze zaskoczenie osiągnęło wyżyny. Model, cicho pracując, wyświetlił bardzo dobry jakościowo obraz. Kolory były naturalne, a biorąc pod uwagę cenę projektora, wad w jakości obrazu nie stwierdziliśmy. Jedynym minusem od strony użytkowej jest brak zoomu. Obiektyw ma stałą ogniskową, co w określonych przypadkach może prezenterowi

sprawić kłopot.

Gadżety i jeszcze raz gadżety

Czym producenci projektorów, oprócz znacznego zwiększenia jasności tanich maszyn, chcą przyciągnąć klientów? Dodatkowymi funkcjami. Niektóre z nich to typowe gadżety, inne naprawdę się przydają. Taką funkcją jest z pewnością automatyczna korekta zniekształceń trapezowych, których przyczyną jest ustawienie projektora na nierównej powierzchni. Dotychczas praktycznie wszystkie projektory oferowały cyfrową, ręczną korekcję tego efektu. Teraz w niektórych modelach producenci stosują system automatycznego wykrywania położenia projektora i dobierania odpowiednich ustawień tak, aby obraz był zawsze prostokątny. Do typowych gadżetów można zaliczyć z kolei mechaniczne podnoszenie i opuszczanie wspornika na spodzie projektora Sony. Pilotem możemy w nim podnosić bądź opuszczać przednią część projektora, regulując wysokość, na której prezentowany jest obraz. Powszechne staje się stosowanie systemu oszczędzania lampy projekcyjnej. Ten prosty i skuteczny zabieg polega na zmniejszeniu intensywności świecenia lampy, co pociąga za sobą wyciszenie coraz wolniej obracających się wentylatorów oraz wydłuża o co najmniej 25 procent żywotność samej żarówki.

Ważne w podróży

Dla podróżującego użytkownika ważne jest, aby projektor był przede wszystkim lekki i niewielki. Na drugim miejscu stawia się siłę światła (prezentacje biznesowe najczęściej odbywają się w dzień w silnie nasłonecznionych pokojach) i niezawodność. Tego ostatniego czynnika nie jesteśmy w stanie sprawdzić, a producenci nie są skorzy dzielić się z nami wynikami raportów o awaryjności ich urządzeń. Jasność mierzymy jednak bardzo dokładnie, nie ufając wartościom podawanym w specyfikacjach. W wypadku projektorów "podręcznych" hałas nie jest sprawą kluczową i rzeczywiście, urządzenia te pracują głośno. Zdarzają się jednak wyjątki, jak wspomniany Dell i rekordzista w testowym gronie, ultracichy projektor Philipsa, który w tej kategorii prześciga większość modeli do kina domowego.

Z wiernością barw jest już całkiem dobrze. Nowoczesne matryce LCD nie przekłamują kolorów, podobnie jak bardzo dobre pod tym względem konstrukcje DLP. To cieszy, bo po pracy projektor biznesowy może sprawić dużo radości podczas oglądania filmów z DVD. Dzięki naturalnym barwom Matrix pozostanie Matriksem, a nie Animatrixem.