Quo vadis Opero?
-
- Krzysztof Pietrzak,
-
- Tomasz Cichocki,
- 25.11.2005, godz. 15:42
Pracują dla was także Polacy?
Tak, oczywiście. Mamy kilku Polaków pracujących dla Opera Software w Norwegii. Generalnie nasi pracownicy pochodzą z 30 różnych krajów, nie mogło więc wśród nich zabraknąć programistów z waszej części Europy.
Na marginesie: jeżeli chodzi o zatrudnienie, jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji. Codziennie aplikacje składa około 30-40 osób, mamy więc z czego wybierać. Możemy decydować się na najlepszych.
Zobacz również:
A jakie macie plany dotyczące polskiego rynku?
Polski rynek jest dla nas bardzo istotny, 6 procent naszych użytkowników mieszka w kraju nad Wisłą. Czujemy też, że mamy tu dużą szansę rozwoju. Polacy są bardzo zainteresowani nowymi technologiami, nowymi rozwiązaniami - muszę powiedzieć, że Polska postrzegana jest jako kraj, w którym wiele dzieje się w branży IT.
Niedawno rozmawiałem z ludźmi ze Skype i potwierdzili to, co my sądzimy o waszym kraju. Początkowo ogromna część bazy użytkowników pochodziła właśnie z Polski. Dla nas to bardzo istotny sygnał.
Czy Opera już zawsze będzie za darmo?
Cóż, "zawsze" to bardzo długi okres. Na pewno mogę powiedzieć, że następna odsłona naszej przeglądarki - nazywajmy ją "Merlinem" - też będzie za darmo. Usunięcie banera miało na celu między innymi właśnie przekazanie naszym użytkownikom następującego komunikatu: "Dostaliście za darmo Operę 8.5, która jest dobrym produktem. Zapewniamy, że Merlin będzie jeszcze lepszy i też będzie za darmo".
Chcemy również udowodnić, iż zawsze staramy się być lepsi. Chcemy pokonać nie tylko konkurencję, ale przede wszystkim samych siebie; czynić nasze kolejne produktu znacznie lepszymi niż ich poprzednie wersje. Oczywiście patrzymy, co nowego stara się oferować konkurencja, przede wszystkim staramy się jednak skupiać na naszych pomysłach, na naszych innowacjach.
Co więc szykujecie w Merlinie?
Hmm, jest bardzo wiele usprawnień samym silniku przeglądarki, poprawiliśmy też naszego klienta poczty. Wprowadzimy też do naszej aplikacji wiele technologii, których nie ma w 8.5. Spodziewamy się zaimplementować na przykład BitTorrenta. Zasadniczo, nie będziemy starali się na siłę wprowadzać własnych rozwiązań tam, gdzie istnieją już działające skuteczne mechanizmy. Są firmy, które robią dobre silniki wyszukiwawcze, jak Google czy Yahoo, są takie, które zajmują się wymianą plików, jak BitTorrent. My robimy dobrą przeglądarkę - inne sprawy wolimy zostawić profesjonalistom. Podpisaliśmy z Yahoo czy Google umowy właśnie dlatego, że badania wykazują, iż użytkownicy oczekują od wyszukiwarek funkcjonalności, które są dostępne na tych serwisach. Zapewniam, że gdyby było inaczej pracowalibyśmy nad naszym własnym silnikiem (śmiech). Na tym się skupiamy, patrzymy czego oczekują od nas użytkownicy i wprowadzamy to w życie.